Moją ulubioną książką jest Mirabelka to pełna nadziei, wiary i miłości historia kilku pokoleń mieszkańców warszawskich nalewek opowiedziana z perspektywy drzewa, które naprawdę tam rosło. Choć nie ma już kamiennicy pana Friedmana, fabryki strojów braci Albumów nie ma też getta, a od nie dawna nie ma nawet mirabelki, to przetrwała pamięć o ludziach, którzy wtedy żyli-o Dorce, Chamie, Maćku i innych.
Moją ulubioną książką jest Mirabelka to pełna nadziei, wiary i miłości historia kilku pokoleń mieszkańców warszawskich nalewek opowiedziana z perspektywy drzewa, które naprawdę tam rosło. Choć nie ma już kamiennicy pana Friedmana, fabryki strojów braci Albumów nie ma też getta, a od nie dawna nie ma nawet mirabelki, to przetrwała pamięć o ludziach, którzy wtedy żyli-o Dorce, Chamie, Maćku i innych.