Od września zastanawiam się nad sensem przedstawiania na rozpoczenciu roku akademi z okazji końca wakacji. Ideą przedstawień jest przecież uświetlenie jakiegoś wydarzenia, a nie przypomnienie ucznią, że to co dobre szybko się kończy. W czasie kiedy przyszli myśliciele filozofują nad jak najlepszym i najbardziej porywającym przemówieniem pt Moje Wakacje, ich spokój wewnętrzny zostaje obciążony ponieważ zostają zmuszeni do wysłuchiwania optymistycznych piosenek jak to się cieszymy, że wracamy do szkoły. Mimo iż 80% szkolnej społeczności wcale tego zapału nie podziela :)
Od września zastanawiam się nad sensem przedstawiania na rozpoczenciu roku akademi z okazji końca wakacji. Ideą przedstawień jest przecież uświetlenie jakiegoś wydarzenia, a nie przypomnienie ucznią, że to co dobre szybko się kończy. W czasie kiedy przyszli myśliciele filozofują nad jak najlepszym i najbardziej porywającym przemówieniem pt Moje Wakacje, ich spokój wewnętrzny zostaje obciążony ponieważ zostają zmuszeni do wysłuchiwania optymistycznych piosenek jak to się cieszymy, że wracamy do szkoły. Mimo iż 80% szkolnej społeczności wcale tego zapału nie podziela :)