Tego dnia siedziałem sobie spokojnie w mojej norce w Beg Endzie. W pewnej chwili ktoś zastukał do moich drzwi. Był to Gandalf i trzynastu krasnoludów. Zaproponowali mi udział w wyprawie po skarb a jako nagrodę jego czternastą część. Nie podobał mi się ten pomysł, ponieważ jestem raczej typem domatora a nie podróżnika. Nie miałem jednak wyjścia, więc zgodziłem się.
10 maja, środa
Tego dnia siedziałem sobie spokojnie w mojej norce w Beg Endzie. W pewnej chwili ktoś zastukał do moich drzwi. Był to Gandalf i trzynastu krasnoludów. Zaproponowali mi udział w wyprawie po skarb a jako nagrodę jego czternastą część. Nie podobał mi się ten pomysł, ponieważ jestem raczej typem domatora a nie podróżnika. Nie miałem jednak wyjścia, więc zgodziłem się.