Napisz kartke z pamietnika opisujac swoj jeden dzien z wielkanocy(to ma byc ten rok wymyslcie cos np.opiszcielany poniedzialek)Potrzebuje na dzis pliss jak najszybciej z gory dzieki
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Poniedziałek, dzień jak codzień, wyszedłem z psem na spacer i do osiedlowego sklepu. Gdy wychodziłam ze sklepu ktoś żucił mnie balonikiem w wodą. I wszyatko stało się jasne, zapomniałam że dziś jest lany poniedziałek. Szybko pobiegłam do domu, zabrałem plecak i zapakowałem wodę baloniki, a w ręku trzymałem pistolet napełniony wodą. Wyszedłem, jest spokojnie i cicho, tylko drzewa lekko szumią i ptaki śpiewają, nagle zza krzaków wyskakuje mój sąsiad i opryskuje mnie zimną jak lód wodą. Zaraz po nim koleżanka z klasy celuje we mnie procą z balonikiem. Szybko schowałam się do klatki, ale nie na długo to pomogło ponieważ z mieszkania na parterze wybiegli dwaj chłopcy, mój sąsiad ze swoim kolegą i oblali mnie zimną wodą z wiadra. Byłem przemoczony do suchej nitki. Wyciągnąłem moje zapasy, obrzuciłam ich balonikami i uciekłam. Po drodze gonili mnie dwaj chłopcy z koleżanką, oblałam ich wodą z pistoletu i schowałąm się za ławką, było cicho przez pięć minut dopuki moja sąsiadka nie zaczęła krzyczeć. Dwóch łobuzów olało ją z dachu wodą z wiadra gdy ona wyglądała przez okno. Wszyscy się pochowali do klatek, za krzaki, do domów lub po prostu uciekli. Lany poniedziałek skończył się polaniem z dachu sąsiadki, która wezwała Straż miejską, przy okazji skonfiskowali trzem osobą pistolety z wodą i plecaki z balonami.