Napisz kartkę z pamiętnika z datą: 6 maja 2010r. PILNE!!
natusia26
6maja2010 dzis dzien było wesłoy w szkole miałam mało lekcji i starałam sie nie zaspac na jednej z nich pani coś gledziła a ja jej nie słuchałam
To wszystko jest chore. Nie mam czasu teraz. Nie mam co szczerze mówiąc napisać, gdyż mam w głowie jedną myśl. Jeżeli cokolwiek miałabym wyrzucić z siebie wykrzyczeć, zawołać – ‘spójrz!’, dać delikatny, niewinny znak, taki od tak sobie, zwyczajny, niby niechcący, niby nie wiadomo czy rzeczywiście coś miałam na myśli, coś chciałam, czy może jednak zwykły zbieg okoliczności? Gdybym miała zrobić /napisać/, to co mam w głowie od dłuższego czasu, to w czym zagłębiam się w przemyśleniach, czynnościach, wszelkich przejawach normalniejszego życia, w opowieściach – do każdego – każdemu to samo, najlepsze co pamiętam z całkiem sporą domieszką żałości. Gdybym ja miała.. Ale moje przerośnięte pseudo superego mi nie pozwala.
0 votes Thanks 0
Ruda016
6.05.10r. Nie wiem co pisać w myślach się gubię... Dziś był piękny majowy dzień. Z radości wyjrzałam przez okno. Gdy oglądałam świat cały w promieniach słońca, na dłoni usiadł mi ptak- biały gołąb. Spojrzałam na niego w zdumieniu. On spojrzał na mnie jakby wiedział że coś się stanie. Patrzyliśmy na siebie. Gdy chciał odlecieć zatrzymałam go delikatnym ruchem ręki.Został. Odwróciłam na chwilę głowę, a ptak wykorzystawszy okazję odfrunął. Została mi po nim jedynie ślad na dłoni- mała biała plamka. No cóż, ptaszek musiał się załatwić. Umyłam dłoń i podeszłam do okna. Patrzyłam w niebo i myślałam o tym gołębiu.
dzis dzien było wesłoy w szkole miałam mało lekcji i starałam sie nie zaspac na jednej z nich pani coś gledziła a ja jej nie słuchałam
"A ja? Nadal mówię."
To wszystko jest chore.
Nie mam czasu teraz. Nie mam co szczerze mówiąc napisać, gdyż mam w głowie jedną myśl.
Jeżeli cokolwiek miałabym wyrzucić z siebie wykrzyczeć, zawołać – ‘spójrz!’, dać delikatny, niewinny znak, taki od tak sobie, zwyczajny, niby niechcący, niby nie wiadomo czy rzeczywiście coś miałam na myśli, coś chciałam, czy może jednak zwykły zbieg okoliczności?
Gdybym miała zrobić /napisać/, to co mam w głowie od dłuższego czasu, to w czym zagłębiam się w przemyśleniach, czynnościach, wszelkich przejawach normalniejszego życia, w opowieściach – do każdego – każdemu to samo, najlepsze co pamiętam z całkiem sporą domieszką żałości.
Gdybym ja miała..
Ale moje przerośnięte pseudo superego mi nie pozwala.
Nie wiem co pisać w myślach się gubię...
Dziś był piękny majowy dzień. Z radości wyjrzałam przez okno. Gdy oglądałam świat cały w promieniach słońca, na dłoni usiadł mi ptak- biały gołąb. Spojrzałam na niego w zdumieniu. On spojrzał na mnie jakby wiedział że coś się stanie. Patrzyliśmy na siebie. Gdy chciał odlecieć zatrzymałam go delikatnym ruchem ręki.Został. Odwróciłam na chwilę głowę, a ptak wykorzystawszy okazję odfrunął. Została mi po nim jedynie ślad na dłoni- mała biała plamka. No cóż, ptaszek musiał się załatwić. Umyłam dłoń i podeszłam do okna. Patrzyłam w niebo i myślałam o tym gołębiu.
Mam nadzieję że pomogłam. Ja za to dostałam 5 :)