Napisz kartkę z pamiętnika na wybrany temat: *To był mój szczęśliwy dzień... (wykorzystaj własne doświadczenia) *Byłem w Soplicowie (na podstawie przeczytanej lektury) *To była nietypowa Wigilia... (na podstawie ilustracji z cwiczen do polskiego "miedzy nami" strona 89)
jeden z tych 3 tematów. Z góry dzięki
Vampirzyca15
13 września to był mój szczęśliwy dzień. Po raz pierwszy w życiu dostałam piątkę z kartkówki i to na dodatek nie zapowiedzianej z geografi. Myślałam, że tylko miałam farta. Ale na następnej lekcji biologi- pani pytała całą klasę. Nagle do odpowiedzi wywołała mnie, lecz zadzwonił dzwonek. Byłam wtedy już szczęśliwa. Na następnych lekcjach nic szczególnego się niedziało. Aż w końcu na ostatniej lekcji pani od historii przeczytała wyniki z konkursu historycznego. Okazało się że zdobyłam 1 miejsce w szkole i wygrałam wycieczkę plus szóstkę na półrocze z historii. Już wtedy byłam bardzo szczęśliwa. I gdy wychodziłam ze szkoły na parkingu znalazłam 100zł! Tego dnia nie zapomę nigdy. Był to najszczęśliwszy dzień w moim życiu.
Dzisiaj rano wstalam jak zwykle o 6.00. wykonalam poranne czynnosci: mycie zebow, sniadanie, itp. Autobus szkolny spuznil sie o 10 minut dlatego zmarzlam na przystanku. Po przyjezdzie do szkoly juz od pierwszej lekcji zaczol sie koszmar. Byla niezapowiedziana kartkowka a ja kompletnie nic nie umialam. Kilka kolejnych lekcji uplynelo szybko i przyjemnie. Do domu wrocilam o 15.30. Pozniej robilam zadania i zjadlam obiad. Nagle uslyszalam dzwonek do drzwi, otworzylam i zobaczylam michala. Zapytal sie czy wyjde z nim na dwor. Po chwili namyslu zgodzilam sie. Poszlismy do parku na lawke, rozmawialismy przez 10 minut, o szkole, domu itp. (mowilismy sobie o wszystkim, gdyz znalismy sie od przeczkola, oczywiscie nic nas nie laczylo do tej chwili) Nagle michal wyciagnol z kieszeni male pudeleczko i podarowal mi je. Zaskoczylo mnie to niesamowicie. Otwarlam je i zobaczylam male serduszko. Czulam ze serce zaczelo mi walic z niesamowita predkoscia, a w oczach mialam lzy. Przez chwile zadne z nas sie nie odzywalo, az wkoncu michal zapytal sie czy bede z nim chodzic. Serce ponownie zaczelo mi walic. Z uciskiem w gardle zgodzilam sie i rzucilam mu sie na szyje. Rozmawialismy jeszcze przez 15 minut, pozniej odprowadzil mnie do domu i pozegnal pocalonkiem. W domu skakalam i szalalam z radosci. Po uplywie 30 sekund wiedziala o tym zdarzeniu kazda moja kolezanka. Ten dzien zostanie mi w glowie na wile, wiele lat. Moze i do konca mojego, slodkiego zycia.
Na następnych lekcjach nic szczególnego się niedziało.
Aż w końcu na ostatniej lekcji pani od historii przeczytała wyniki z konkursu historycznego. Okazało się że zdobyłam 1 miejsce w szkole i wygrałam wycieczkę plus szóstkę na półrocze z historii.
Już wtedy byłam bardzo szczęśliwa. I gdy wychodziłam ze szkoły na parkingu znalazłam 100zł! Tego dnia nie zapomę nigdy. Był to najszczęśliwszy dzień w moim życiu.
Dzisiaj rano wstalam jak zwykle o 6.00. wykonalam poranne czynnosci: mycie zebow, sniadanie, itp. Autobus szkolny spuznil sie o 10 minut dlatego zmarzlam na przystanku. Po przyjezdzie do szkoly juz od pierwszej lekcji zaczol sie koszmar. Byla niezapowiedziana kartkowka a ja kompletnie nic nie umialam. Kilka kolejnych lekcji uplynelo szybko i przyjemnie.
Do domu wrocilam o 15.30. Pozniej robilam zadania i zjadlam obiad.
Nagle uslyszalam dzwonek do drzwi, otworzylam i zobaczylam michala. Zapytal sie czy wyjde z nim na dwor. Po chwili namyslu zgodzilam sie. Poszlismy do parku na lawke, rozmawialismy przez 10 minut, o szkole, domu itp. (mowilismy sobie o wszystkim, gdyz znalismy sie od przeczkola, oczywiscie nic nas nie laczylo do tej chwili) Nagle michal wyciagnol z kieszeni male pudeleczko i podarowal mi je. Zaskoczylo mnie to niesamowicie. Otwarlam je i zobaczylam male serduszko. Czulam ze serce zaczelo mi walic z niesamowita predkoscia, a w oczach mialam lzy. Przez chwile zadne z nas sie nie odzywalo, az wkoncu michal zapytal sie czy bede z nim chodzic. Serce ponownie zaczelo mi walic. Z uciskiem w gardle zgodzilam sie i rzucilam mu sie na szyje. Rozmawialismy jeszcze przez 15 minut, pozniej odprowadzil mnie do domu i pozegnal pocalonkiem.
W domu skakalam i szalalam z radosci. Po uplywie 30 sekund wiedziala o tym zdarzeniu kazda moja kolezanka.
Ten dzien zostanie mi w glowie na wile, wiele lat. Moze i do konca mojego, slodkiego zycia.