Napisz kartkę z pamietnika: Ja na bezludnej wyspie. Narracja pierwszoosobowa i uczucia
Oli5622
Wrzesień (np.) Niedawno znalazłam/em się na bezludnej wyspie. Było tam pięknie, chociaż niebezpiecznie. Chodziłam/em przez kilka dni po plaży, mając dwie butelki wody i jedną kanapkę. Dookoła była woda, piasek i na środku - dżungla. Bardzo bałam/em się tam wejść, lecz musiałam/em. Nie miałam/em wyboru. Musiałam/em znaleźć coś do jedzenia. Nagle, gdy wspinałam/em się na drzewo napadł na mnie wielki tygrys! Szybko uciekłam/em na plażę, w obawie śmierci. Zbliżała się noc, więc położyłem się na piasku. Okazało się, że to tylko sen! Odetchnęłam/ąłem z ulgą. Ten sen niesamowicie mnie przestraszył!
1 votes Thanks 2
małpka7
Zacznij : drogi pamiętniku... dzisiejszy dzień to koszmar, moja łódź rozbiła się o coś tam i trafiłem na małą wysepkę, jak na razie nie widzę to żywej istoty, nie mam nic do jedzenia, jestem przerażony. [opowiedz jak szukałeś kogoś na wyspie, obszedłeś ją dokookloa, masz kilka kokosów, aby się pożywić, znajdujesz miejsce na nocleg...]
drugiego dnia niech zaatakuje cie np. żmija albo coś, czujesz sie samotny, bo nikogo tu nie ma,
trzeciego dnia nadlatuje helikopter, który cię zabiera do domu, jesteś szczęśliwy, uratowany!
Niedawno znalazłam/em się na bezludnej wyspie. Było tam pięknie, chociaż niebezpiecznie.
Chodziłam/em przez kilka dni po plaży, mając dwie butelki wody i jedną kanapkę. Dookoła była woda, piasek i na środku - dżungla. Bardzo bałam/em się tam wejść, lecz musiałam/em. Nie miałam/em wyboru. Musiałam/em znaleźć coś do jedzenia. Nagle, gdy wspinałam/em się na drzewo napadł na mnie wielki tygrys! Szybko uciekłam/em na plażę, w obawie śmierci. Zbliżała się noc, więc położyłem się na piasku. Okazało się, że to tylko sen!
Odetchnęłam/ąłem z ulgą. Ten sen niesamowicie mnie przestraszył!
drogi pamiętniku...
dzisiejszy dzień to koszmar, moja łódź rozbiła się o coś tam i trafiłem na małą wysepkę, jak na razie nie widzę to żywej istoty, nie mam nic do jedzenia, jestem przerażony.
[opowiedz jak szukałeś kogoś na wyspie, obszedłeś ją dokookloa, masz kilka kokosów, aby się pożywić, znajdujesz miejsce na nocleg...]
drugiego dnia niech zaatakuje cie np. żmija albo coś, czujesz sie samotny, bo nikogo tu nie ma,
trzeciego dnia nadlatuje helikopter, który cię zabiera do domu, jesteś szczęśliwy, uratowany!