Dzisiejszy dzien nie należał do najgorszych. Jest ciepło, badzo ciepło (oceniamy z brygadą, że jakieś 35 stopni). Ale nie doskwiera nam skwar, gdyż znaleźliśmy źródło czystej słodkiej wody. Jesteśmy tu od pięciu dni, na jakiejś Brazylijskiej wyspie, której nie ma na żadnej mapie. Nasza łódź zatonęła, i cały prowiant diabli wzięli. Jesteśmy zgranym zespołem. Jest nas sześciu, i każdy już pracuje. Dzięki temu mamy już zbudowany domek , znaleźliśmy pole banamowe a obok naszego domku rośnie ananas i krzaczek pomarańczy. Miejmy nadzieję, że zauważono nasze zniknięcie i szybko ktoś po nas przypłynie. Módlmy się, żeby tak się stało.
Pewnego razu pojechaliśmy ze szkołą nad morze.
Jak dojechaliśmy to poszliśmy do chotelu a jak sie rozpakowaliśmy to była już noc.
Nastepnego dnia poszliśmy na plaże i sie opalaliśmy.
Nastempnego dnia poszliśmy do muzeum.
A jutro mamy wrucić do domu.
Dzisiejszy dzien nie należał do najgorszych. Jest ciepło, badzo ciepło (oceniamy z brygadą, że jakieś 35 stopni). Ale nie doskwiera nam skwar, gdyż znaleźliśmy źródło czystej słodkiej wody. Jesteśmy tu od pięciu dni, na jakiejś Brazylijskiej wyspie, której nie ma na żadnej mapie. Nasza łódź zatonęła, i cały prowiant diabli wzięli. Jesteśmy zgranym zespołem. Jest nas sześciu, i każdy już pracuje. Dzięki temu mamy już zbudowany domek , znaleźliśmy pole banamowe a obok naszego domku rośnie ananas i krzaczek pomarańczy. Miejmy nadzieję, że zauważono nasze zniknięcie i szybko ktoś po nas przypłynie. Módlmy się, żeby tak się stało.