Gabi345
Padziernik chodził drogš w wyrudziałym kaftanie, drzewom włosy malował jesiennymi farbami. Dobierał im kolory odpowiednio twarzowe jaskrawo-żółte klonom osikom - malinowe. Wystroił je paradnie ale w tym cały kłopot, że im wkrótce rozkradnie wszystkie barwy listopad.
Nadeszła jesień wielkimi krokami
Przyozdobiła ogrody, lasy, pola i łąki kolorowymi liściami
Wszystko się żółci, czerwieni i złoci
Ale listopad to ogołoci.