Listopadowy poranek, obudziły mnie odgłosy strzelaniny tuz pod moja kamienicą, nie jest to widok obcy dla mojego oka, często widuje takie sytuacje. Na zewnątrz panuje dżdżysta pogoda, a ja jak zawszę muszę wstać, ponieważ niedługo rozpocznie się spotkanie harcerzy. Juz kolejny dzień nie mamy ciepłej wody, w biegu chwytam kromkę chleba i idę w stronę naszej tajnej kryjówki, jest to to opuszczony strych na przedmieściach Warszawy. Wraz z chłopakami planujemy kolejne akcje. W pewnym momencie przybiega Alek z wiadomością że masz kolega został postrzelony. nagle zapada chwila ciszy. Właśnie w takich chwilach jak te uświadamiamy sobie jak niebezpieczne rzeczy wykonujemy. Juz południe wracam do domu na obiad, zawsze w południe mimo iż uważam że jestem już dorosły muszę stawiać się w domu alby upewnić moją mamę że nic mi się nie stało. Z pośród szumu radia można wychwycić co ważniejsze wiadomości. Za chwilę wyruszam z Zośka i Alkiem w celu rysowania żółwi na ścianach. Kiedy wróciłem była juz późna godzina, w domu wszyscy juz spali więc po cichu przesmyknąłem się do pokoju. Byłem tak zmęczony że zdążyłem tylko przebrać się w piżamę i umyć twarz. Uwielbiam spać, bo tylko wtedy mogę zapomnieć o tylu problemach które ciągle mnie dręczą.
Listopadowy poranek, obudziły mnie odgłosy strzelaniny tuz pod moja kamienicą, nie jest to widok obcy dla mojego oka, często widuje takie sytuacje. Na zewnątrz panuje dżdżysta pogoda, a ja jak zawszę muszę wstać, ponieważ niedługo rozpocznie się spotkanie harcerzy. Juz kolejny dzień nie mamy ciepłej wody, w biegu chwytam kromkę chleba i idę w stronę naszej tajnej kryjówki, jest to to opuszczony strych na przedmieściach Warszawy. Wraz z chłopakami planujemy kolejne akcje. W pewnym momencie przybiega Alek z wiadomością że masz kolega został postrzelony. nagle zapada chwila ciszy. Właśnie w takich chwilach jak te uświadamiamy sobie jak niebezpieczne rzeczy wykonujemy. Juz południe wracam do domu na obiad, zawsze w południe mimo iż uważam że jestem już dorosły muszę stawiać się w domu alby upewnić moją mamę że nic mi się nie stało. Z pośród szumu radia można wychwycić co ważniejsze wiadomości. Za chwilę wyruszam z Zośka i Alkiem w celu rysowania żółwi na ścianach. Kiedy wróciłem była juz późna godzina, w domu wszyscy juz spali więc po cichu przesmyknąłem się do pokoju. Byłem tak zmęczony że zdążyłem tylko przebrać się w piżamę i umyć twarz. Uwielbiam spać, bo tylko wtedy mogę zapomnieć o tylu problemach które ciągle mnie dręczą.
Listopadowy poranek, obudziły mnie odgłosy strzelaniny tuz pod moja kamienicą, nie jest to widok obcy dla mojego oka, często widuje takie sytuacje. Na zewnątrz panuje dżdżysta pogoda, a ja jak zawszę muszę wstać, ponieważ niedługo rozpocznie się spotkanie harcerzy. Juz kolejny dzień nie mamy ciepłej wody, w biegu chwytam kromkę chleba i idę w stronę naszej tajnej kryjówki, jest to to opuszczony strych na przedmieściach Warszawy. Wraz z chłopakami planujemy kolejne akcje. W pewnym momencie przybiega Alek z wiadomością że masz kolega został postrzelony. nagle zapada chwila ciszy. Właśnie w takich chwilach jak te uświadamiamy sobie jak niebezpieczne rzeczy wykonujemy.
Juz południe wracam do domu na obiad, zawsze w południe mimo iż uważam że jestem już dorosły muszę stawiać się w domu alby upewnić moją mamę że nic mi się nie stało. Z pośród szumu radia można wychwycić co ważniejsze wiadomości. Za chwilę wyruszam z Zośka i Alkiem w celu rysowania żółwi na ścianach. Kiedy wróciłem była juz późna godzina, w domu wszyscy juz spali więc po cichu przesmyknąłem się do pokoju. Byłem tak zmęczony że zdążyłem tylko przebrać się w piżamę i umyć twarz. Uwielbiam spać, bo tylko wtedy mogę zapomnieć o tylu problemach które ciągle mnie dręczą.
PS. mam nadzieje ze pomogłam
Listopadowy poranek, obudziły mnie odgłosy strzelaniny tuz pod moja kamienicą, nie jest to widok obcy dla mojego oka, często widuje takie sytuacje. Na zewnątrz panuje dżdżysta pogoda, a ja jak zawszę muszę wstać, ponieważ niedługo rozpocznie się spotkanie harcerzy. Juz kolejny dzień nie mamy ciepłej wody, w biegu chwytam kromkę chleba i idę w stronę naszej tajnej kryjówki, jest to to opuszczony strych na przedmieściach Warszawy. Wraz z chłopakami planujemy kolejne akcje. W pewnym momencie przybiega Alek z wiadomością że masz kolega został postrzelony. nagle zapada chwila ciszy. Właśnie w takich chwilach jak te uświadamiamy sobie jak niebezpieczne rzeczy wykonujemy.
Juz południe wracam do domu na obiad, zawsze w południe mimo iż uważam że jestem już dorosły muszę stawiać się w domu alby upewnić moją mamę że nic mi się nie stało. Z pośród szumu radia można wychwycić co ważniejsze wiadomości. Za chwilę wyruszam z Zośka i Alkiem w celu rysowania żółwi na ścianach. Kiedy wróciłem była juz późna godzina, w domu wszyscy juz spali więc po cichu przesmyknąłem się do pokoju. Byłem tak zmęczony że zdążyłem tylko przebrać się w piżamę i umyć twarz. Uwielbiam spać, bo tylko wtedy mogę zapomnieć o tylu problemach które ciągle mnie dręczą.