Maryla była surową wychowawczynią dla Ani. Nie rozpieszczała jej tak jak Mateusz. Wiedział, że Ania pragnie mieć sukienkę z bufiastymi rękawami, ale nie kupiła jej takiej sukienki, ponieważ uważała, że jest to niewychowawcze. Maryla umiała się oprzeć jej prośbą. Wychowywała ją staroświeckimi metodami.
Maryla była wychowywana uczciwie i pracowicie. Chciała tak samo wychować Anię, bo uważała, że wtedy wyrośnie na rozsądną kobietę. Była dla niej jak matka, ale nie chciała tego okazywać. Bała się, że jej uczucia wezmą górę nad rozsądkiem. Była sroga, ale wiedziała że to jej pomoże w dalszym dokonywaniu decyzji. Wiedziała, że jak pozwoli jej za dużo to będzie chciała więcej i więcej. Pomimo tego co spotkało Anię dobrego i złego, Maryla szybko doszła do wnosiku, że nie mogła by bez niej już żyć.
Maryla była surową wychowawczynią dla Ani. Nie rozpieszczała jej tak jak Mateusz. Wiedział, że Ania pragnie mieć sukienkę z bufiastymi rękawami, ale nie kupiła jej takiej sukienki, ponieważ uważała, że jest to niewychowawcze. Maryla umiała się oprzeć jej prośbą. Wychowywała ją staroświeckimi metodami.
Maryla była wychowywana uczciwie i pracowicie. Chciała tak samo wychować Anię, bo uważała, że wtedy wyrośnie na rozsądną kobietę. Była dla niej jak matka, ale nie chciała tego okazywać. Bała się, że jej uczucia wezmą górę nad rozsądkiem. Była sroga, ale wiedziała że to jej pomoże w dalszym dokonywaniu decyzji. Wiedziała, że jak pozwoli jej za dużo to będzie chciała więcej i więcej. Pomimo tego co spotkało Anię dobrego i złego, Maryla szybko doszła do wnosiku, że nie mogła by bez niej już żyć.