Pierwszy pomysł postaci wpadł do głowy Joanne K. Rowling podczas podróży pociągiem z Manchesteru do Londynu Sama książkę autorka napisała w kawiarni swojego kuzyna. Pierwszy wydawca, do którego trafił maszynopis powieści Harry Potter i kamień filozoficzny odrzucił ja! Teraz pewnie pluje sobie w brodę, o ile nie powalił go atak apopleksji po osiągnięciu przez cykl zawrotnej popularności. Rowling nie wymienia nazwy nieszczęsnej oficyny. Opowiada za to o tym, jak w trakcie wymyślania postaci zemściła się na nie lubianej babce i jak uczciła pamięć dwóch ukochanych dziadków... Wiele tego typu smaczków można znaleźć w wywiadzie, (fotka u góry) który Lindsey Fraser, znawczyni literatury dziecięcej, przeprowadziła z jedna z najbogatszych obecnie osób w Wielkiej Brytanii (po premierze czwartego tomu Pottera J.K. Rowling znalazła się w pierwszej dziesiątce najzasobniejszych Brytyjczyków). Podczas lektury tej rozmowy czuje się, ze bogactwo i popularność krępują nieco pisarkę, która, ciesząc się z poczytności swoich książek, cierpi jednak na brak czasu na pisanie kolejnych odcinków, a poważne ograniczenie prywatności jest dla niej wyraźnie męczące. Dorosłemu czytelnikowi może pozostać po przeczytaniu wywiadu pewien niedosyt aż się prosi o zadanie dodatkowych, bardziej szczegółowych pytań w niektórych fragmentach rozmowy. Objętość tez nie jest wstrząsająca sama rozmowa to niespełna 40 stron rozstrzelonego druku. Kolejnych kilkanaście to esej Fraser na temat cyklu o małym czarodzieju. Niewykluczone jednak, ze dla młodych odbiorców jest tego materiału w sam raz
Pierwszy pomysł postaci wpadł do głowy Joanne K. Rowling podczas podróży pociągiem z Manchesteru do Londynu Sama książkę autorka napisała w kawiarni swojego kuzyna. Pierwszy wydawca, do którego trafił maszynopis powieści Harry Potter i kamień filozoficzny odrzucił ja! Teraz pewnie pluje sobie w brodę, o ile nie powalił go atak apopleksji po osiągnięciu przez cykl zawrotnej popularności. Rowling nie wymienia nazwy nieszczęsnej oficyny. Opowiada za to o tym, jak w trakcie wymyślania postaci zemściła się na nie lubianej babce i jak uczciła pamięć dwóch ukochanych dziadków... Wiele tego typu smaczków można znaleźć w wywiadzie, (fotka u góry) który Lindsey Fraser, znawczyni literatury dziecięcej, przeprowadziła z jedna z najbogatszych obecnie osób w Wielkiej Brytanii (po premierze czwartego tomu Pottera J.K. Rowling znalazła się w pierwszej dziesiątce najzasobniejszych Brytyjczyków). Podczas lektury tej rozmowy czuje się, ze bogactwo i popularność krępują nieco pisarkę, która, ciesząc się z poczytności swoich książek, cierpi jednak na brak czasu na pisanie kolejnych odcinków, a poważne ograniczenie prywatności jest dla niej wyraźnie męczące. Dorosłemu czytelnikowi może pozostać po przeczytaniu wywiadu pewien niedosyt aż się prosi o zadanie dodatkowych, bardziej szczegółowych pytań w niektórych fragmentach rozmowy. Objętość tez nie jest wstrząsająca sama rozmowa to niespełna 40 stron rozstrzelonego druku. Kolejnych kilkanaście to esej Fraser na temat cyklu o małym czarodzieju. Niewykluczone jednak, ze dla młodych odbiorców jest tego materiału w sam raz