Ja Ci podam taki krotka historyjke a ty mozesz sobie tam cos poprawic i rozwinąc ;] ....
W tym rok, na wakacjach pojechałem z moim przyjacielem ( niewiem no ...Darkiem) na obóz ( gdzies moze na mazurach xD). Było sporo chętnych na wycieczke, ale my sie tym nieprzejmowalismy. Na poczatku wydawało mi sie ze jedziemy 7 godzin a ta miejscowosc jest dosc blisko. ;/ gdy dojechalismy na miejsce poznałem dwie sympatyczne dziewczyny xD Jezioro lezalo dosc daleko od obozu, blizej plyneła rwaca rzeka. Domki byly małe i przytulne. mialem wspolny pokoj z darkiem. Nastepnego dnia pani pozwoliła wszystkim zwiedzic teren. wiec my z darkiem odrazu pobieglismy w strone rzeki. nagle zobaczylem ze na kamieniach rzeki siedzial przerazony maly niedzwiadek. nozka mu utkneła i nie mial jak stamtad sie wydostac. Szybko popedzilem na pomoc zwierzeciu. Uratowałem go lecz sam wpadłem w klopoty. Kamienie byly bardzo sliskie wiec szybko wyladowałem w wodzie XD Nutr wody byl bardzo silny i szybki. Na szczescie ujrzałem dlon naszego opiekuna. Natychmiast wyciagnał mnie z rzeki. Bylem caly zmarzniety, ale jednoczescie dumny z siebie ze pomoglem niedzwiadkowi xD ...
hmm ... moze byc ??? ;/ mam nadzieje ze troche pomogłam ;D
Ja Ci podam taki krotka historyjke a ty mozesz sobie tam cos poprawic i rozwinąc ;] ....
W tym rok, na wakacjach pojechałem z moim przyjacielem ( niewiem no ...Darkiem) na obóz ( gdzies moze na mazurach xD). Było sporo chętnych na wycieczke, ale my sie tym nieprzejmowalismy. Na poczatku wydawało mi sie ze jedziemy 7 godzin a ta miejscowosc jest dosc blisko. ;/ gdy dojechalismy na miejsce poznałem dwie sympatyczne dziewczyny xD Jezioro lezalo dosc daleko od obozu, blizej plyneła rwaca rzeka. Domki byly małe i przytulne. mialem wspolny pokoj z darkiem. Nastepnego dnia pani pozwoliła wszystkim zwiedzic teren. wiec my z darkiem odrazu pobieglismy w strone rzeki. nagle zobaczylem ze na kamieniach rzeki siedzial przerazony maly niedzwiadek. nozka mu utkneła i nie mial jak stamtad sie wydostac. Szybko popedzilem na pomoc zwierzeciu. Uratowałem go lecz sam wpadłem w klopoty. Kamienie byly bardzo sliskie wiec szybko wyladowałem w wodzie XD Nutr wody byl bardzo silny i szybki. Na szczescie ujrzałem dlon naszego opiekuna. Natychmiast wyciagnał mnie z rzeki. Bylem caly zmarzniety, ale jednoczescie dumny z siebie ze pomoglem niedzwiadkowi xD ...
hmm ... moze byc ??? ;/ mam nadzieje ze troche pomogłam ;D