Pewnego słonecznego dnia pewien gospodarz postanowił sprzedać swojego byka. Wyszedł więc z domu i wszedł do stodoły. Gdy otworzył drzwi byk natychmiast wybiegł z niej i popędził do lasu. Zrozpaczony gospodarz chciał biec za zwierzęciem, ale było ono szybsze, więc zrezygnował. Byk błąkał się po lesie wiele godzin w poszukiwaniu jedzenia i wody. Gdy opadł z sił postanowił wrócić na farmę. Przeszedł las i w szybkim tempie zbliażał się do gospodarstwa. bardzo się zmęczył. gdy wszedł na drogę zatrzymało się przed nim auto. Wystraszone zwierzę staneło jak wryte. z auta wyszedł gospodarz i widząc że zwierzę jest tak mądre że samo wróciło na farmę zatrzymał go u siebie. Na drugi raz pomyśli zanim zechce sprzedać byka.
Rzekł raz byczek do jałówki: - Zostań moją żoną, żywot jest nasz bardzo krótki, lecz potrzebny ponoć. I pobrali się oboje. Żyli sobie zdrowo. On na pewno nie był wołem. Ona mleczną krową. I cielątek mieli stadko, szczęśliwa rodzina, Latka im płynęły gładko i każda godzina.
Pewnego słonecznego dnia pewien gospodarz postanowił sprzedać swojego byka. Wyszedł więc z domu i wszedł do stodoły. Gdy otworzył drzwi byk natychmiast wybiegł z niej i popędził do lasu. Zrozpaczony gospodarz chciał biec za zwierzęciem, ale było ono szybsze, więc zrezygnował. Byk błąkał się po lesie wiele godzin w poszukiwaniu jedzenia i wody. Gdy opadł z sił postanowił wrócić na farmę. Przeszedł las i w szybkim tempie zbliażał się do gospodarstwa. bardzo się zmęczył. gdy wszedł na drogę zatrzymało się przed nim auto. Wystraszone zwierzę staneło jak wryte. z auta wyszedł gospodarz i widząc że zwierzę jest tak mądre że samo wróciło na farmę zatrzymał go u siebie. Na drugi raz pomyśli zanim zechce sprzedać byka.
Rzekł raz byczek do jałówki:
- Zostań moją żoną,
żywot jest nasz bardzo krótki,
lecz potrzebny ponoć.
I pobrali się oboje.
Żyli sobie zdrowo.
On na pewno nie był wołem.
Ona mleczną krową.
I cielątek mieli stadko,
szczęśliwa rodzina,
Latka im płynęły gładko
i każda godzina.