Fenyloketonur
Za nami 53. ceremonia rozdania prestiżowych statuetek GRAMMY, które często określane są mianem „Muzycznego Oscara”. Gdy nieco ponad dwa miesiące temu prezentowaliśmy Wam listę nominowanych do tej zacnej nagrody - trudno nam było ukryć niezadowolenie. Gdy wśród nominowanych dostrzega się Justina Biebera, Katy Perry, Paramore, Susan Boyle czy Ushera , Eminema i R. Kelly’ego (z najsłabszymi albumami w karierze) - trudno jest ukryć rozczarowanie. Liczyliśmy więc (i nie tylko my) na powtórkę wątpliwego werdyktu znanego z niedawnego rozdania AMERICAM MUSIC AWARDS. Na szczęście w nocy z 13 na 14 lutego - honor i prestiż słynnego złotego gramofonu został w dużej mierze uratowany!Statuetkę za ALBUM ROKU odebrała montrealska rewelacja w postaci grupy Arcade Fire, która krążkiem „The Suburbs” oczarowała chyba wszystkich muzycznych malkontentów. Spory sukces odniósł też bluesowo-rockowy duet z Ohio The Black Keys, którego krążek „Brothers” został uznany za Najlepszy Album Alternatywny, a piosenka „Tighten Up” za Najlepszy Wykonanie Rockowe.53. rozdanie nagród GRAMMY stało jednak pod znakiem tryumfu pop - countrowej formacji Lady Antebellum, która zdobyła aż cztery statuetki (w tym za Nagranie Roku i Piosenkę Roku). Ulubienica milionów – Lady Gaga – również nie wyszła z pustymi rękami, zgarniając aż trzy statuetki (w tym za Album Roku w kategorii POP).Albumem roku w kategorii Rock został okrzyknięty krążek „The Resistance” brytyjskiej grupy Muse. W teakcie 53. Ceremonii rozdania nagród GRAMMY swoje statuetki odebrały takie sławy jak: Neil Young, Paul McCartney (pierwsza od prawie 40 lat!), Herbie Hancock, Iron Maiden, La Roux, i Bruno Mars. Jeśli idzie o najbardziej interesujące Nas „czarne kategorie” to tu werdykt przyjmujemy z mieszanymi uczuciami. Nie da się jednak ukryć, iż tu byliśmy najbardziej rozczarowani już na etapie samych nominacji. Albumem roku w kategorii Rap okrzyknięty został siódmy longplay Eminema pt. „Recovery” (Eminem zgarnął jeszcze jedną statuetkę za najlepsze solowe wykonanie w kategorii rap). 10 szans na nagrodę i tylko dwie statuetki dla Marshalla Mathersa mogą być odbierane jako rozczarowanie, ale w naszym przekonaniu pomyłką już były same nominacje. Ze zdziwieniem odebraliśmy też wiadomość, iż to Usherowi przypadła statuetka za Najlepszy Współczesny Album R&B.Za pozytywną niespodziankę należy uznać sukces krążka „Wake Up!” autorstwa niecodziennego duetu - John Legend i formacji The Roots. Płyta „Wake Up!” została uznana za Najlepszy Album R&B, a pochodzący z niej utwór „Shine” okrzyknięto Najlepszą Piosenką R&B. John Legend & The Roots złoty gramofon zdobyli też w kategorii Najlepsze Tradycyjne Wystąpienie R&B. Filadelfijska hiphopowa formacja The Roots może czuć się usatysfakcjonowana trzema zdobytymi statuetkami GRAMMY, ale nie sposób tu nie wspomnieć o rewelacyjnym albumie “How I Got Over”, który został dostrzeżony tylko w 1 ze 109 kategorii i w dodatku nie zdobył należnej mu statuetki. Jay – Z i Alicia Keys wrócili z 53. Ceremonii rozdania nagród GRAMMY z statuetkami za porywający singiel „Empire State of Mind”, który niepodzielnie tryumfował w kategoriach - Najlepsze Wykonanie Rap (duet lub grupa), Najlepsza Kolaboracja Rap i Najlepsza Piosenka – Rap. Sporym (i miłym) zaskoczeniem było zwycięstwo Cee Lo Greena z kawałkiem „Forget You” w kategorii Wystąpienie Alternatywne.Niespodziewane rozstrzygnięcie zapadło też w kategorii Najlepszy Album Reggae w której zwyciężył weteran Buju Banton z krążkiem „Before the Dawn”. Największe poruszenie wśród komentatorów wywołało jednak nagrodzenie utalentowanej wokalistki i kontrabasistki – Esperazny Spalding – w kategorii Debiut Roku. Espernaza Spalding wydała w roku 2010 ciekawy krążek „Chamber Music Society”, który wcale nie jest jej pierwszym pełnowymiarowym wydawnictwem. Uwielbiana przez PRINCE’a wokalistka i multiinstrumentalista pokonała w kategorii debiutu (na szczęście!) faworyzowanego Justina Biebera.W kategorii Album Gospel i R&B wybrał krążek „Still” duetu BeBE & CeCe Winans. W kategorii Najlepszy Tradycyjny Album Gospel tryumfowała Patty Griffin z krążkiem „Downtown Church”.Z przyjemnością informujemy, iż ARETHA FRANKLIN została uhonorowana specjalną statuetką GRAMMY za całokształt twórczości. Nagroda ta jest nie tylko uznaniem gigantycznych zasług tej wybitnej wokalistki, ale również wyrazem solidarności środowiska muzycznego w sytuacji trudnej sytuacji zdrowotnej legendarnej artystki. Patrząc na listę nagrodzonych nie ma chyba zbyt wielkich powodów do narzekań, prawda?? Może być troche długie jak na felieton