Święta to czas spokoju, wyciszenia. Prezenty, choinka, pieczenie pierników i ciast. Pływający karp w wannie. Najwspanialszy okres, kiedy rodzina i przyjaciele zbierają się przy jednym stole, dzielą się opłatkiem i śpiewają kolędy. Lecz czy wszystkich na to stać? Jednakże czy każdego spotykają takie święta? Niestety nie. W domach opieki społecznej czekają na nas dzeci, które nie wiedzą, kto to Św. Mikołaj? Po co dzielimy się opłatkiem.? Nigdy nikt ich nie pokochał, nie mają swoich rodziców, swojego miejsca na ziemi, swojego własnego pokoju. Kiedy dzieci Pisza listy do Mikołaja, niektóre z nich myślą tylko o sobie. Są dzieci, które wpisują na listę życzeń do Św. Mikołaja ponad dziesięć (10) przedmiotów, a gdy pod choinka zabraknie, choć jednego- bardzo się złoszczą. Pomyślcie o tych, którzy tak naprawdę za każdym razem, kiedy mają okazję napisać list- proszą o dom. O rodzinę. Piszą o prezent nie dla siebie, tymczasem dla młodszego brata o ciepłą kołdrę czy poduszkę. Niektóre „domy dziecka” organizują tzw. akcję „ Weź dziecko na święta”. Każdy kto pragnął by w jego domu pojawiła się mała duszyczka człowieka może jednorazowo, jak rzecz którą się pożycza zabrać tylko jedno dziecko na uroczystość Bożego Narodzenia. Tylko, co potem! Tak po prostu wrócić do codziennego życia i trybu zajęć. Przeróżne gazety, organizacje społeczne, grupy młodzieżowe, Caritas i kościoły starają się pomóc biednym w potrzebie w okresie świąt i nie tylko. Pakowane są paczki, ale nie ze słodyczami, jakie my otrzymujemy, jednakże z produktami potrzebnymi do codziennego użytku takie jak: jajka, mąka, mleko, pieczywo, opłatek- na święta. To dobry uczynek podarować cos, na czym komuś bardzo zależało. Można oddać swój Mikołajkowy prezent. Nie raz widzimy ludzi, na ulicy którzy stoją lub klęczą z kartkami czy w deszcz czy w słońce i proszą o pomoc. Rzadko, kiedy ktokolwiek się zatrzyma, a jeśli już to przeważnie są to osoby, które wiedzą, co to bieda. Ponieważ dotknęła ich np. w któreś święta. Boże Narodzenie to czas miłowania, przechodząc obok wyciągnijmy dłoń, pomóżmy biedniejszym i tym, którzy tego potrzebują. Kupujmy świecę, Kartki (ręcznie wykonane). Zapytajmy sąsiada czy nie chciałby karpia. Niech ten czas będzie dla nas okresem miłości do innych. My również możemy być Mikołajem tych czasów, możemy organizować akcję, zbierać ludzi i działać razem. Dla wszystkich tych, którym jest owa pomoc potrzebna.
Napisałem to i dostałem 5 z polaka
„Święta..
Czy każdego spotykają..?”
Święta to czas spokoju, wyciszenia. Prezenty, choinka, pieczenie pierników i ciast. Pływający karp w wannie. Najwspanialszy okres, kiedy rodzina i przyjaciele zbierają się przy jednym stole, dzielą się opłatkiem i śpiewają kolędy. Lecz czy wszystkich na to stać? Jednakże czy każdego spotykają takie święta? Niestety nie. W domach opieki społecznej czekają na nas dzeci, które nie wiedzą, kto to Św. Mikołaj? Po co dzielimy się opłatkiem.? Nigdy nikt ich nie pokochał, nie mają swoich rodziców, swojego miejsca na ziemi, swojego własnego pokoju. Kiedy dzieci Pisza listy do Mikołaja, niektóre z nich myślą tylko o sobie. Są dzieci, które wpisują na listę życzeń do Św. Mikołaja ponad dziesięć (10) przedmiotów, a gdy pod choinka zabraknie, choć jednego- bardzo się złoszczą. Pomyślcie o tych, którzy tak naprawdę za każdym razem, kiedy mają okazję napisać list- proszą o dom. O rodzinę. Piszą o prezent nie dla siebie, tymczasem dla młodszego brata o ciepłą kołdrę czy poduszkę. Niektóre „domy dziecka” organizują tzw. akcję „ Weź dziecko na święta”. Każdy kto pragnął by w jego domu pojawiła się mała duszyczka człowieka może jednorazowo, jak rzecz którą się pożycza zabrać tylko jedno dziecko na uroczystość Bożego Narodzenia. Tylko, co potem!
Tak po prostu wrócić do codziennego życia i trybu zajęć.
Przeróżne gazety, organizacje społeczne, grupy młodzieżowe, Caritas i kościoły starają się pomóc biednym w potrzebie w okresie świąt i nie tylko. Pakowane są paczki, ale nie ze słodyczami, jakie my otrzymujemy, jednakże z produktami potrzebnymi do codziennego użytku takie jak: jajka, mąka, mleko, pieczywo, opłatek- na święta. To dobry uczynek podarować cos, na czym komuś bardzo zależało. Można oddać swój Mikołajkowy prezent. Nie raz widzimy ludzi, na ulicy którzy stoją lub klęczą z kartkami czy w deszcz czy w słońce i proszą o pomoc. Rzadko, kiedy ktokolwiek się zatrzyma, a jeśli już to przeważnie są to osoby, które wiedzą, co to bieda. Ponieważ dotknęła ich np. w któreś święta.
Boże Narodzenie to czas miłowania, przechodząc obok wyciągnijmy dłoń, pomóżmy biedniejszym i tym, którzy tego potrzebują. Kupujmy świecę, Kartki (ręcznie wykonane). Zapytajmy sąsiada czy nie chciałby karpia. Niech ten czas będzie dla nas okresem miłości do innych. My również możemy być Mikołajem tych czasów, możemy organizować akcję, zbierać ludzi i działać razem. Dla wszystkich tych, którym jest owa pomoc potrzebna.