Pewnego razu wybrałm się za prośba mamy do lasu na grzyby . Podczs wędrówki moje oczy ujrząly zielonego ,okrtnego małge stworka. Z wielkim strchem podeszłam bliżej by zobaczyc go zblirza nagle krzyknełam to KOSMITA i uciekam.Myślałam że już go nigdy nie zobacze a , jednak mylialm sie tylko się obruciłam a on stał tuz a mną. Odparł do mnie że jest przybyszem z Wenus i pragnie zaprzyjeznić się z kim z tej planety. Ja z oburzeniem oczywiście w myslach mówiłam sobie tylko nie zemna nie zemną. Lecz to nie pomogło kosmita zaproponowąl bym zostałaa jego koleżanką . Nie miałam wyjścia i zgodziłam sie .Otąd pzrybysz mnie od czasu do czasu odwiedza i razem spędzamy miło czas .
Nie jest tak żle jak myslałam on jest naprawde miły i co domnie nie miął złych zamiarów , tylko ja sobie coś ubzdurałam.
Pewnego razu wybrałm się za prośba mamy do lasu na grzyby . Podczs wędrówki moje oczy ujrząly zielonego ,okrtnego małge stworka. Z wielkim strchem podeszłam bliżej by zobaczyc go zblirza nagle krzyknełam to KOSMITA i uciekam.Myślałam że już go nigdy nie zobacze a , jednak mylialm sie tylko się obruciłam a on stał tuz a mną. Odparł do mnie że jest przybyszem z Wenus i pragnie zaprzyjeznić się z kim z tej planety. Ja z oburzeniem oczywiście w myslach mówiłam sobie tylko nie zemna nie zemną. Lecz to nie pomogło kosmita zaproponowąl bym zostałaa jego koleżanką . Nie miałam wyjścia i zgodziłam sie .Otąd pzrybysz mnie od czasu do czasu odwiedza i razem spędzamy miło czas .
Nie jest tak żle jak myslałam on jest naprawde miły i co domnie nie miął złych zamiarów , tylko ja sobie coś ubzdurałam.