Któż z nas nie lubi podróżować. Kiedy nadchodzi lipiec, pakujemy plecaki i idziemy na wędrówkę, omijając stare kurorty. W drodze do Zakopanego najpierw zwiedzamy Kraków. Ten stary gród- dawna siedziba królów polskich cieszy się naszym szczególnym sentymentem. Wraz z przyjaciółmi rozpoczynamy zwiedzanie starego Krakowa od Bramy Floriańskiej. Spacerujemy wzdłuż prastarych murów i ulicą Floriańską dochodzimy do Rynku. Na jego wschodnim rogu stoi kościół Mariacki. Wysmukłe wieże kościoła przypominają legendę o dwóch braciach, którzy rywalizowali ze sobą o to, kto wybuduje wyższą wieżę. We wnętrzu kościoła na uwagę zasługuje późnogotycki ołtarz, rzeźbiony przez Wita Stwosza. Idziemy dalej do Sukiennic, bu kupić gliniane koguciki. Podziwiamy różnorodne wyroby rzemieślnicze. Niestety, nasz pociąg do Zakopanego odchodzi za 20 minut i już nie zdążymy zobaczyć grobów królów w kaplicy Zygmuntowskiej.
Któż z nas nie lubi podróżować. Kiedy nadchodzi lipiec, pakujemy plecaki i idziemy na wędrówkę, omijając stare kurorty. W drodze do Zakopanego najpierw zwiedzamy Kraków. Ten stary gród- dawna siedziba królów polskich cieszy się naszym szczególnym sentymentem. Wraz z przyjaciółmi rozpoczynamy zwiedzanie starego Krakowa od Bramy Floriańskiej. Spacerujemy wzdłuż prastarych murów i ulicą Floriańską dochodzimy do Rynku. Na jego wschodnim rogu stoi kościół Mariacki. Wysmukłe wieże kościoła przypominają legendę o dwóch braciach, którzy rywalizowali ze sobą o to, kto wybuduje wyższą wieżę. We wnętrzu kościoła na uwagę zasługuje późnogotycki ołtarz, rzeźbiony przez Wita Stwosza. Idziemy dalej do Sukiennic, bu kupić gliniane koguciki. Podziwiamy różnorodne wyroby rzemieślnicze. Niestety, nasz pociąg do Zakopanego odchodzi za 20 minut i już nie zdążymy zobaczyć grobów królów w kaplicy Zygmuntowskiej.