poziomka777
Nie wiem, czy ma być 1 dyktando, czy kilka, bo napisane jest napisz dyktanda
,, Jest marzec, miesiąc rozgraniczający dwie pory roku.Zima się jeszcze nie skończyła.Zdarza się więc,że nierozsądne dzieci jeżdżą na łyżwach po cienkim lodzie stawu lub kałuży.Nie przeczuwają niebezpieczeństwa.Starsi niepokoją się, gdy dostrzegają takie nieroztropne zachowanie i pouczają małolatów , co nie zawsze okazuje się skuteczne. Z dnia na dzień daje się zauważyć nieznaczne zmiany w przyrodzie.Przylatują pierwsze zwiastuny wiosny-ptaki, kwitną przebiśniegi..Ludzie dorośli i dzieci traktują ten fakt i inne podobne wydarzenia jako symbol przebudzenia natury.Bardziej samodzielnym ptakom nie dokucza głód ani chłód. Czują,że wkrótce mocniej zaświeci słońce i nastanie pełna wiosna z tęczą kolorów.Niektórzy skrzydlaci przyjaciele, zimujący w naszym kraju, wciąż wymagają jednak dokarmiania w przypadku słot i przymrozków, gdyż przywykły do takiej opieki i mają trudności ze zdobyciem pożywienia.
Przyszła wiosenna odwilż.Słonko mocniej przygrzało.Śnieg stopniał. Na stwardniałych ścieżkach zalśniły w wiosennym słońcu wielkie kałuże. Tu i ówdzie wśród szybko tworzących się strug wody wystawały grudki rozmiękłej ziemi. Wody spływały w dół, na brzeg przydrożnego rowu. Gałązki starych wierzb kołysały się wesoło pod podmuchem wiosennego wiatru.
,, Jest marzec, miesiąc rozgraniczający dwie pory roku.Zima się jeszcze nie skończyła.Zdarza się więc,że nierozsądne dzieci jeżdżą na łyżwach po cienkim lodzie stawu lub kałuży.Nie przeczuwają niebezpieczeństwa.Starsi niepokoją się, gdy dostrzegają takie nieroztropne zachowanie i pouczają małolatów , co nie zawsze okazuje się skuteczne.
Z dnia na dzień daje się zauważyć nieznaczne zmiany w przyrodzie.Przylatują pierwsze zwiastuny wiosny-ptaki, kwitną przebiśniegi..Ludzie dorośli i dzieci traktują ten fakt i inne podobne wydarzenia jako symbol przebudzenia natury.Bardziej samodzielnym ptakom nie dokucza głód ani chłód. Czują,że wkrótce mocniej zaświeci słońce i nastanie pełna wiosna z tęczą kolorów.Niektórzy skrzydlaci przyjaciele, zimujący w naszym kraju, wciąż wymagają jednak dokarmiania w przypadku słot i przymrozków, gdyż przywykły do takiej opieki i mają trudności ze zdobyciem pożywienia.
Przyszła wiosenna odwilż.Słonko mocniej przygrzało.Śnieg stopniał. Na stwardniałych ścieżkach zalśniły w wiosennym słońcu wielkie kałuże. Tu i ówdzie wśród szybko tworzących się strug wody wystawały grudki rozmiękłej ziemi. Wody spływały w dół, na brzeg przydrożnego rowu. Gałązki starych wierzb kołysały się wesoło pod podmuchem wiosennego wiatru.