Wczoraj wieczorem wyszlam z psem na spacer .. Było dosyć ciemno szlam przez wąską uliczkę do ktorej swiatlo nie dochodzilo.. Uslyszalam kroki , pszestraszona zaczelam biec w strone swjego mieszkania .. Zaczal beic za mna meszczyzna wolajac mnie zebym zaczekala, ale ja sie nie odwracalam zaczelam biec corasz szybcije. Gdy dobieglam do klatki schodowej szybko otworzylam drzwi . Roztrzesiona zamykalam je na klucz. Gdy odeszlam pare metrow meszczyna zaczal sie dobijac. Spanikowana wbieglam do mieszkania odrazu do swojego pokoju.. Rozszesiona zaistniala sytuacja nie moglam nic zrobic nawet sie uczyc.. Polozylam sie na luzko..Zmeczona cala sytuacja poszlam spac.. ;)
Wczoraj wieczorem wyszlam z psem na spacer .. Było dosyć ciemno szlam przez wąską uliczkę do ktorej swiatlo nie dochodzilo.. Uslyszalam kroki , pszestraszona zaczelam biec w strone swjego mieszkania .. Zaczal beic za mna meszczyzna wolajac mnie zebym zaczekala, ale ja sie nie odwracalam zaczelam biec corasz szybcije. Gdy dobieglam do klatki schodowej szybko otworzylam drzwi . Roztrzesiona zamykalam je na klucz. Gdy odeszlam pare metrow meszczyna zaczal sie dobijac. Spanikowana wbieglam do mieszkania odrazu do swojego pokoju.. Rozszesiona zaistniala sytuacja nie moglam nic zrobic nawet sie uczyc.. Polozylam sie na luzko..Zmeczona cala sytuacja poszlam spac.. ;)