Zauważyłem, że od dłuższego czasu masz problemy z odrabianiem zadań. To niełatwa sztuka by robić je systematycznie, szczególnie, gdy pani daje ich zbyt wiele albo nam się nie chce. Muszę Ci przyznać, że też miałem kiedyś taki problem, ale zauważyłem, że jak zrobię je od razu po przyjściu do domu to później już mam prawie cały dzień z głowy! Wprawdzie czasami trzeba coś powtórzyć na następną lekcje, ale przynajmniej nie muszę się martwić, że nie będę miał odrobionego zadania. Daję Ci więc radę - odrabiaj zadania tuż po przyjściu do domu. Wiesz jak to jest, najpierw się odwleka, a później nam wszystko ucieka i przynosimy jedynke w dzienniczku. Nie ma sensu! Lepiej usiąść i zrobić to co trzeba, a dopiero potem wyjść na podwórko i pograć w piłkę z kolegami. Mam nadzieję, że Ci pomogłem. Z gorącymi pozdrowieniami
Drogi Karolku Koszmarny!
Zauważyłem, że od dłuższego czasu masz problemy z odrabianiem zadań. To niełatwa sztuka by robić je systematycznie, szczególnie, gdy pani daje ich zbyt wiele albo nam się nie chce. Muszę Ci przyznać, że też miałem kiedyś taki problem, ale zauważyłem, że jak zrobię je od razu po przyjściu do domu to później już mam prawie cały dzień z głowy! Wprawdzie czasami trzeba coś powtórzyć na następną lekcje, ale przynajmniej nie muszę się martwić, że nie będę miał odrobionego zadania. Daję Ci więc radę - odrabiaj zadania tuż po przyjściu do domu. Wiesz jak to jest, najpierw się odwleka, a później nam wszystko ucieka i przynosimy jedynke w dzienniczku. Nie ma sensu! Lepiej usiąść i zrobić to co trzeba, a dopiero potem wyjść na podwórko
i pograć w piłkę z kolegami. Mam nadzieję, że Ci pomogłem. Z gorącymi pozdrowieniami