Napisz dlaczego,Twoim zdaniem, Niemcy poparli Hitlera? W swojej wypowiedzi uwzględnij takie czynniki jak: - fascynacja nazizmem i wyższością i czystością rasy aryjskiej, - kryzys parlamentaryzmu w Niemczech po I wojnie światowej, - strach przed komunistami, - nałożone sankcje na Niemcy w traktacie wersalskim, - propaganda wykorzystująca radio, kino, prasę itp.
caerme
Odpowiedź jest zbliżona do pracy doktorskiej co najmniej... Skrótem. Po pierwszej światowej Niemcy utraciły masę mieszkańców i terenów narzucono im ostre warunku w Wersalu, do tego powstało masę ruchów typu skrajnego propagujących zrobienie z tym porządku. Z racji, że jako taki spokój i rozwój nastał w drugiej połowie lat dwudziestych to ten okres nazywano złotymi latami. Naziści czy komuniści - to dwie strony jednego medalu, skrajni jedni z prawej drudzy z bardziej lewej pozycji, dążący do własnego zwycięstwa, mający dobrze zorganizowane bojówki używane i wykorzystywane po mistrzowsku...Komuniści widzieli winę w systemie, Hitler wywodził ją wśród Żydów. Dla Niemców czasy Kajzera były złotymi czasami, potęgi władzy swobody, szacunku w Europie. Wedle Hitlera ludzie którzy żyli wszędzie i wszędzie mieli interesy nie mieli zysków by popierać Niemcy i Kajzera. Takim narodem byli Żydzi, którzy w Niemczech mieli mocną reprezentację, jak zwykle w tzw. wolnych zawodach, małej i średniej przedsiębiorczości, nauce etc. Kryzys lat trzydziestych przyniósł wszystko przed czym ludzie uciekali w skrajności tuż po pierwszej światowej - czyli spadek produkcji, zwolnienia, bezrobocie, mikre zasiłki, nędzę. Wszystko to jest wodą na młyn dla komunistów, przecież ich system ma być lepszy i sensowniejszy. Hitler zwietrzył szansę. Wytłumaczył przedsiębiorcom, że komuniści to tacy ludzie, którzy po dojściu do władzy zabiorą wszystko i będzie tak jak w ZSRR. Dodatkowo starcia bojówek ze wszystkimi oznaczało niepokój społeczny i obawy o bezpieczeństwo. Jeśli dodać, że w okresie '31 - '32 były podajże trzykrotne wybory to sprawa jest jasna. W wyniku tego w połowie '32 r. NSDAP stała się najsilniejszą partią w parlamencie, ale nie dostała misji tworzenia rządu. Kolejne wybory jesienią - już przegrała, nadal pozostając najsilniejszą lecz mając o ok 20 szabel mniej. Dalsze działania na polu dezeorganizacji pracy Reichstagu (ukłony dla Geobbelsa) przyniosły skutek. Hitler dostaje misję tworzenia rządu. Obejmuje on i jego partia ledwie dwie lub trzy teki - reszta to rozmaitej maści nacjonaliści i skrajna prawica. Pożar Reichstagu jest przyczynkiem do rozprawy z komunistami a fakt dostania specjalnych pełnomocnictw oznaczał wolną rękę. Cała masa działań Hitlera była naprawdę "niepropagandowa" : wielkie programy publiczne: budowa np. dróg, wprowadzenie swego rodzaju umów między robotnikami i przedsiębiorcami o tym że jedni nie strajkują a drudzy nie schodzą z płacą poniżej poziomu, możliwość wyjazdów (KdF), auta dla ludu i im podobne. To się musiało podobać i podobało. Odrzucenie Wersalu w kwestii armii, stała służba wojskowa, popieranie przemysłu wojskowego i rozwój armii - też.... Jednocześnie Goebbels zaczął serwować jedną mieszankę oglądu świata. Najpierw zamknął gazety inne, potem już było łatwiej: Żydzi winni, Słowianie to urodzeni niewolnicy, a na terenach państwa ościennych są ludy nordyckie, arysjkie z domieszką krwi ale jednak aryjskie o które należy zadbać. Poza tym tak okrojone Niemcy są za małe dla Aryjczyków. To też się podobało - przywracało dumę narodową. Prestiżowe stały się IO 1936 w Berlinie... Pokaz siły i potęgi dumy Niemiec. Propaganda tylko to utrwalała, a Hitler dbał by nawet w czasie wojny zaopatrzenie było lepsze jak w czasie pierwszej światowej. To też coś znaczy. W prasie, radiu, kinie była propaganda sukcesu, wtłaczanie prostych haseł, łatwych odpowiedzi - a że także i na zewnątrz dużo się zmieniało in plus to było łatwiej. Przejmowanie za symboliczne kwoty lub za samą możliwość wyjazdu z Niemiec majątków Żydów, a potem pokazanie - tym bardziej wpływało na opinię publiczną, która uważała że uczciwą pracą... O majątkach niemieckich potentatów nikt głośno nie mówił, bo władze dbały by coś z tego mieli robotnicy, albo państwo - co samo w sobie wyłączało ich odpowiedzialność. Poza tym to byli Niemcy...
2 votes Thanks 0
Lovesky
Niemcy poparli Hitlera ponieważ byli nim zafascynowani nim i jego teorią , jak napisał w swojej książce . Zafascynowali się nazizmem i wyższością i czystością rasy aryjskiej. Hitler w swoim dziele stwierdza ,że Żydzi nawet nie powini istnieć na świecie . Więc Hitler postanowił wszystkich w Europie żydów zastrzelić. W czasie Wojny w Polsce jeździł tramwaj tylko przedzielony dla Niemców , radio Niemieckie , Kino Niemieckie i Prasa tylko Niemiecka . Było Getto . PO I Wojnie Swiatowej wybuchł Kryzys parlamentaryzmu oraz strach przed komunistami .
Po pierwszej światowej Niemcy utraciły masę mieszkańców i terenów narzucono im ostre warunku w Wersalu, do tego powstało masę ruchów typu skrajnego propagujących zrobienie z tym porządku. Z racji, że jako taki spokój i rozwój nastał w drugiej połowie lat dwudziestych to ten okres nazywano złotymi latami.
Naziści czy komuniści - to dwie strony jednego medalu, skrajni jedni z prawej drudzy z bardziej lewej pozycji, dążący do własnego zwycięstwa, mający dobrze zorganizowane bojówki używane i wykorzystywane po mistrzowsku...Komuniści widzieli winę w systemie, Hitler wywodził ją wśród Żydów. Dla Niemców czasy Kajzera były złotymi czasami, potęgi władzy swobody, szacunku w Europie. Wedle Hitlera ludzie którzy żyli wszędzie i wszędzie mieli interesy nie mieli zysków by popierać Niemcy i Kajzera. Takim narodem byli Żydzi, którzy w Niemczech mieli mocną reprezentację, jak zwykle w tzw. wolnych zawodach, małej i średniej przedsiębiorczości, nauce etc.
Kryzys lat trzydziestych przyniósł wszystko przed czym ludzie uciekali w skrajności tuż po pierwszej światowej - czyli spadek produkcji, zwolnienia, bezrobocie, mikre zasiłki, nędzę. Wszystko to jest wodą na młyn dla komunistów, przecież ich system ma być lepszy i sensowniejszy. Hitler zwietrzył szansę. Wytłumaczył przedsiębiorcom, że komuniści to tacy ludzie, którzy po dojściu do władzy zabiorą wszystko i będzie tak jak w ZSRR. Dodatkowo starcia bojówek ze wszystkimi oznaczało niepokój społeczny i obawy o bezpieczeństwo. Jeśli dodać, że w okresie '31 - '32 były podajże trzykrotne wybory to sprawa jest jasna. W wyniku tego w połowie '32 r. NSDAP stała się najsilniejszą partią w parlamencie, ale nie dostała misji tworzenia rządu. Kolejne wybory jesienią - już przegrała, nadal pozostając najsilniejszą lecz mając o ok 20 szabel mniej. Dalsze działania na polu dezeorganizacji pracy Reichstagu (ukłony dla Geobbelsa) przyniosły skutek. Hitler dostaje misję tworzenia rządu. Obejmuje on i jego partia ledwie dwie lub trzy teki - reszta to rozmaitej maści nacjonaliści i skrajna prawica.
Pożar Reichstagu jest przyczynkiem do rozprawy z komunistami a fakt dostania specjalnych pełnomocnictw oznaczał wolną rękę.
Cała masa działań Hitlera była naprawdę "niepropagandowa" : wielkie programy publiczne: budowa np. dróg, wprowadzenie swego rodzaju umów między robotnikami i przedsiębiorcami o tym że jedni nie strajkują a drudzy nie schodzą z płacą poniżej poziomu, możliwość wyjazdów (KdF), auta dla ludu i im podobne. To się musiało podobać i podobało.
Odrzucenie Wersalu w kwestii armii, stała służba wojskowa, popieranie przemysłu wojskowego i rozwój armii - też....
Jednocześnie Goebbels zaczął serwować jedną mieszankę oglądu świata. Najpierw zamknął gazety inne, potem już było łatwiej: Żydzi winni, Słowianie to urodzeni niewolnicy, a na terenach państwa ościennych są ludy nordyckie, arysjkie z domieszką krwi ale jednak aryjskie o które należy zadbać. Poza tym tak okrojone Niemcy są za małe dla Aryjczyków. To też się podobało - przywracało dumę narodową.
Prestiżowe stały się IO 1936 w Berlinie... Pokaz siły i potęgi dumy Niemiec.
Propaganda tylko to utrwalała, a Hitler dbał by nawet w czasie wojny zaopatrzenie było lepsze jak w czasie pierwszej światowej. To też coś znaczy.
W prasie, radiu, kinie była propaganda sukcesu, wtłaczanie prostych haseł, łatwych odpowiedzi - a że także i na zewnątrz dużo się zmieniało in plus to było łatwiej.
Przejmowanie za symboliczne kwoty lub za samą możliwość wyjazdu z Niemiec majątków Żydów, a potem pokazanie - tym bardziej wpływało na opinię publiczną, która uważała że uczciwą pracą... O majątkach niemieckich potentatów nikt głośno nie mówił, bo władze dbały by coś z tego mieli robotnicy, albo państwo - co samo w sobie wyłączało ich odpowiedzialność. Poza tym to byli Niemcy...