Dzisiaj u dziadka na farmie było super. Najbardziej cieszyła sie moja malutka siostra. Powtarzała wszystko, co tylko usłyszala. Dziadek przewiózł ja traktorem, wołała: papapapapapa. Wszyscy potwornie się śmialiśmy, ale i tak najlepsze było jej naśladowanie konia: iiichaaa, ichaa!!! Póżniej przyszedł czas na krowę, którą zobaczyła w obórce (muu! muuu!)
Najgorsze co mogła zrobić, to budzic nas z popołudniowej drzemki głośnym KUKURYYKUU! Mysleliśmy, że do domu wszedł niepostrzezenie kogut, a to była nasz malutka:) Do tej pory leży w łóżku i niemogąc zasnąc woła głośne kokoko!
Sory, miał być dialog, także przekształć sb jakoś:)
Dzisiaj u dziadka na farmie było super. Najbardziej cieszyła sie moja malutka siostra. Powtarzała wszystko, co tylko usłyszala. Dziadek przewiózł ja traktorem, wołała: papapapapapa. Wszyscy potwornie się śmialiśmy, ale i tak najlepsze było jej naśladowanie konia: iiichaaa, ichaa!!! Póżniej przyszedł czas na krowę, którą zobaczyła w obórce (muu! muuu!)
Najgorsze co mogła zrobić, to budzic nas z popołudniowej drzemki głośnym KUKURYYKUU! Mysleliśmy, że do domu wszedł niepostrzezenie kogut, a to była nasz malutka:) Do tej pory leży w łóżku i niemogąc zasnąc woła głośne kokoko!
Sory, miał być dialog, także przekształć sb jakoś:)