- zakochałaś się . - nie ... - tak ... czemu się okłamujesz . ? obie dobrze wiemy, że go kochasz . - bo tak mi łatwiej . ? a Ty musisz mi o nim cały czas przypominać . ?!
chciała tylko się przytulić . nie miała ochoty na wielkie uczucie , nie chciała słyszeć kłamliwego ' kocham ' , bo już dawno przestała wierzyć facetom . chciała się tylko najzwyczajniej w świecie przytulić ...
- jednego nie rozumiem . płaczesz przez niego , jesteś smutna , a jednak dalej go chcesz . - wiesz co ... to chyba nazywa się miłość ...
miłość nie pyta o nic , bo kiedy zaczynamy się nad nią zastanawiać , ogarnia nas przerażenie , niewypowiedziany lęk , którego nie sposób nazwać słowami . może jest to obawa bycia wzgardzonym , odrzuconym , obawa , że pryśnie czar . ? może wydaje się to śmieszne , ale właśnie tak się dzieje . dlatego nie należy stawiać pytań , lecz działać . trzeba wystawiać się na ryzyko ...
- skarbieee ... - jak . ? - jakbyś miał mnie porównać do jednej rzeczy, to co by to było . ? - lodówka ... wyszła , trzaskając drzwiami , a On cichym głosem dokończył : - ... , w której zamroziłbym swą miłość do Ciebie i nie martwiłbym się , że coś się w niej zmieni , zepsuje ...
miałeś tak kiedyś . ? nie możesz zasnąć , trzymając w ręku telefon , ciągle odblokowując klawiaturę - a nóż , może jest sms , może nie było słychać dźwięku ... rano wstajesz półprzytomny , szukasz kogoś w tłumie ludzi , choć wiesz , że tam go nie ma ... żyjesz nadzieją , że może ... może dziś , może właśnie w tym tłumie ... że może ... ach , miałeś tak . ? bagatelizujesz wszystkie inne sprawy , tylko dla tej jednej , chociaż doskonale wiesz , że jest ona pozbawiona sensu ... miałeś tak . ? no właśnie , nie miałeś tak , więc proszę nie mów mi , że rozumiesz ...
usiadła na kamieniu , cała roztrzęsiona . zapłakana , z rozmazanym tuszem . z brudną białą bluzką . płakała . płakała , by zapomnieć , co się stało . i zapomniała . ale spojrzała w niebo i czar prysł . czy jego oczy musiały mieć tak pospolity kolor . ?!
widzę go często - bywa w klubach , spaceruje ulicami , odwiedza kina . nie sam . zawsze jakaś dziewczyna obok . jedna wygląda jak lalka barbie inna rockwomen . kiedy zauważyłam tę różnorodność , zaczęłam się śmiać . zapytałam go , czym tłumaczyć to jego rozchwianie gustu . wzruszył ramionami . - biorę każdą , która ma cokolwiek z Ciebie – powiedział . wytrzeszczyłam oczy , przecież minął już rok . ! - ma coś ze mnie ... ? - tak . jedna ma podobnie zaokrąglony nos , druga podobny śmiech , trzecia nosi podobną biżuterię co Ty . może podobnie sie ubiera , może podobnie kicha , może podobnie się na mnie drze . tęsknię , rozumiesz ... ? byłam w szoku , stałam osłupiała . - wariuje bez Ciebie ... – dodał . niczego więcej nie potrzebowałam . uczucie wróciło jak bumerang .
- nie łudzę się . wiem że mnie nie kochasz . jego słowa sprawiły że poczułam się jeszcze bardziej zagubiona . - ale będę o to walczył . w życiu bowiem istnieją rzeczy , o które warto walczyć do samego końca . a Ty jesteś tego warta – zakończył . odwróciłam głowę .
- a od dziś ... nie palę , nie jem słodyczy ... i zakocham się w tym roku . będzie cudownie . widział ktoś moje papierosy . ?! - krzyknęła sięgając po wielkie ciastko z kremem .
- ej , czujesz to . ? masz przyspieszony puls , mocniej bije Ci serce , łzy same spływają Ci po policzku , a przy tym się uśmiechasz . zresztą ciągle się uśmiechasz , nawet jak dzisiaj dostałaś 1 z matmy . - ej , Ty jesteś dobra z matmy . ! i wiem , że to umiałaś . ! czemu ciągle podskakujesz i nucisz coś pod nosem . ?! – wiesz co . ? chyba się zakochałam .
- kochasz mnie . - nieprawda . - możesz kłamać , ale ja i tak wiem swoje . - tak . ? niby skąd to możesz wiedzieć . ? - Twoje oczy szepczą mi to , gdy spoglądasz na mnie stojąc po drugiej stronie ulicy , kiedy makijaż spływa po Twoich jasnych policzkach , bo tak się spieszyłaś , aby mnie zobaczyć , że zapomniałaś wziąć parasola ...
- a gdybym powiedział Ci , że Cię kocham … ? - uciekłabym gdzieś daleko , na koniec świata ... - dlaczego . ? - bo jeżeli naprawdę byś kochał , pojechałbyś za mną .
liczę na naj!:d- zakochałaś się .
- nie ...
- tak ... czemu się okłamujesz . ? obie dobrze wiemy, że go kochasz .
- bo tak mi łatwiej . ? a Ty musisz mi o nim cały czas przypominać . ?!
chciała tylko się przytulić . nie miała ochoty na wielkie uczucie ,
nie chciała słyszeć kłamliwego ' kocham ' ,
bo już dawno przestała wierzyć facetom .
chciała się tylko najzwyczajniej w świecie przytulić ...
- jednego nie rozumiem . płaczesz przez niego , jesteś smutna , a jednak dalej go chcesz .
- wiesz co ... to chyba nazywa się miłość ...
miłość nie pyta o nic , bo kiedy zaczynamy się nad nią zastanawiać , ogarnia nas przerażenie , niewypowiedziany lęk , którego nie sposób nazwać słowami . może jest to obawa bycia wzgardzonym , odrzuconym , obawa , że pryśnie czar . ? może wydaje się to śmieszne , ale właśnie tak się dzieje . dlatego nie należy stawiać pytań , lecz działać . trzeba wystawiać się na ryzyko ...
- skarbieee ...
- jak . ?
- jakbyś miał mnie porównać do jednej rzeczy, to co by to było . ?
- lodówka ...
wyszła , trzaskając drzwiami , a On cichym głosem dokończył :
- ... , w której zamroziłbym swą miłość do Ciebie i nie martwiłbym się , że coś się w niej zmieni , zepsuje ...
miałeś tak kiedyś . ? nie możesz zasnąć , trzymając w ręku telefon , ciągle odblokowując klawiaturę - a nóż , może jest sms , może nie było słychać dźwięku ... rano wstajesz półprzytomny , szukasz kogoś w tłumie ludzi , choć wiesz , że tam go nie ma ... żyjesz nadzieją , że może ... może dziś , może właśnie w tym tłumie ... że może ... ach , miałeś tak . ? bagatelizujesz wszystkie inne sprawy , tylko dla tej jednej , chociaż doskonale wiesz , że jest ona pozbawiona sensu ... miałeś tak . ? no właśnie , nie miałeś tak , więc proszę nie mów mi , że rozumiesz ...
usiadła na kamieniu , cała roztrzęsiona . zapłakana , z rozmazanym tuszem . z brudną białą bluzką . płakała . płakała , by zapomnieć , co się stało . i zapomniała . ale spojrzała w niebo i czar prysł . czy jego oczy musiały mieć tak pospolity kolor . ?!
widzę go często - bywa w klubach , spaceruje ulicami , odwiedza kina . nie sam . zawsze jakaś dziewczyna obok . jedna wygląda jak lalka barbie inna rockwomen . kiedy zauważyłam tę różnorodność , zaczęłam się śmiać . zapytałam go , czym tłumaczyć to jego rozchwianie gustu . wzruszył ramionami .
- biorę każdą , która ma cokolwiek z Ciebie – powiedział .
wytrzeszczyłam oczy , przecież minął już rok . !
- ma coś ze mnie ... ?
- tak . jedna ma podobnie zaokrąglony nos , druga podobny śmiech , trzecia nosi podobną biżuterię co Ty . może podobnie sie ubiera , może podobnie kicha , może podobnie się na mnie drze . tęsknię , rozumiesz ... ?
byłam w szoku , stałam osłupiała .
- wariuje bez Ciebie ... – dodał .
niczego więcej nie potrzebowałam . uczucie wróciło jak bumerang .
- nie łudzę się . wiem że mnie nie kochasz .
jego słowa sprawiły że poczułam się jeszcze bardziej zagubiona .
- ale będę o to walczył . w życiu bowiem istnieją rzeczy , o które warto walczyć do samego końca . a Ty jesteś tego warta – zakończył .
odwróciłam głowę .
- a od dziś ... nie palę , nie jem słodyczy ... i zakocham się w tym roku . będzie cudownie .
widział ktoś moje papierosy . ?! - krzyknęła sięgając po wielkie ciastko z kremem .
- ej , czujesz to . ? masz przyspieszony puls , mocniej bije Ci serce , łzy same spływają Ci po policzku , a przy tym się uśmiechasz . zresztą ciągle się uśmiechasz , nawet jak dzisiaj dostałaś 1 z matmy .
- ej , Ty jesteś dobra z matmy . ! i wiem , że to umiałaś . ! czemu ciągle podskakujesz i nucisz coś pod nosem . ?!
– wiesz co . ? chyba się zakochałam .
- kochasz mnie .
- nieprawda .
- możesz kłamać , ale ja i tak wiem swoje .
- tak . ? niby skąd to możesz wiedzieć . ?
- Twoje oczy szepczą mi to , gdy spoglądasz na mnie stojąc po drugiej stronie ulicy , kiedy makijaż spływa po Twoich jasnych policzkach , bo tak się spieszyłaś , aby mnie zobaczyć , że zapomniałaś wziąć parasola ...
- a gdybym powiedział Ci , że Cię kocham … ?
- uciekłabym gdzieś daleko , na koniec świata ...
- dlaczego . ?
- bo jeżeli naprawdę byś kochał , pojechałbyś za mną .