pewnego dnia szłam sobie i zobaczylam dzieci kture pochodziny z bylebryn . pobiegłam do nich i sie zpoznałam . po południ wszyscy sie spotkalismy i zaczelismy wymyslac w co mozemy sie pobawi . ja dałam pomysł ze mozemy sobie pozadawac pytania wtedy moglibyscie mnie lepiej poznac a ja was. dzieci sie z wielka chcecia zgodzili sie . kiedy nam sie juz to znudziło i zrobiło sie nam goraca postnowilismy ze popływmy w wodzie wszyscy poieglimy do domu po kapielowki . kiedy wszyscy juz przyszli wskoczylismy do wody ale troche sie ochłodzilismy ale nie mielismy co robic w tej wodzie wtedy ja pobiegłam do mnie do domu chociarz miałam troche dalej niz inni. kiedy wuciłam zobaczyli ze niase piłke i mieli racje przyniosłam duza plzowa piłke i odrazu zaczelismy sobie zucac kiedy ktos zucił bardzo wysoko piłka zachaczyła o gałaz drzewa i piłka sie przebiła wtedy juz wyszlismy z wody . znowu nam sie nudziło wiec powiedziałam ze mojich rodziców nie ma w dou wiec mozemy sie pobwic w chowanego w calutkim domu . dzieci sie zgodzili i szybko pobieglismy do mnie do domu bawilismy sie w chowanego z 30 min ale znowu sie nam znudziło. wdedywyciagnełam moje 4 rowery i 2 rowery mojich rodziców i wymysliłam ze moglibysmy zrobic wyscig. dzieci byli zachwyceni jezdzilismy prawie 2 godz .kiedy skonczylismy dzieci przyjeły mnie do ich przyjazni ja sie zgodziłam . powiedzieli ze jak bym nie ja to by sie całydzien nudzili ja sie bardzo ucieszyłam ze mogłam im pomuc ze sie nie nudzili na to ze jestem ich przyjaciółka dali mi jeden wisiorek ktury kazdy nosi . wtedy wrucili moji rodzice i dzieci poszli ze mna i moja mama poczestowała ich ciasteczkami i tak sie skonczył ten dzien . en dzien był chyba dla mnie najwazniejszy i nigdy go nie zapomne
pewnego dnia szłam sobie i zobaczylam dzieci kture pochodziny z bylebryn . pobiegłam do nich i sie zpoznałam . po południ wszyscy sie spotkalismy i zaczelismy wymyslac w co mozemy sie pobawi . ja dałam pomysł ze mozemy sobie pozadawac pytania wtedy moglibyscie mnie lepiej poznac a ja was. dzieci sie z wielka chcecia zgodzili sie . kiedy nam sie juz to znudziło i zrobiło sie nam goraca postnowilismy ze popływmy w wodzie wszyscy poieglimy do domu po kapielowki . kiedy wszyscy juz przyszli wskoczylismy do wody ale troche sie ochłodzilismy ale nie mielismy co robic w tej wodzie wtedy ja pobiegłam do mnie do domu chociarz miałam troche dalej niz inni. kiedy wuciłam zobaczyli ze niase piłke i mieli racje przyniosłam duza plzowa piłke i odrazu zaczelismy sobie zucac kiedy ktos zucił bardzo wysoko piłka zachaczyła o gałaz drzewa i piłka sie przebiła wtedy juz wyszlismy z wody . znowu nam sie nudziło wiec powiedziałam ze mojich rodziców nie ma w dou wiec mozemy sie pobwic w chowanego w calutkim domu . dzieci sie zgodzili i szybko pobieglismy do mnie do domu bawilismy sie w chowanego z 30 min ale znowu sie nam znudziło. wdedywyciagnełam moje 4 rowery i 2 rowery mojich rodziców i wymysliłam ze moglibysmy zrobic wyscig. dzieci byli zachwyceni jezdzilismy prawie 2 godz .kiedy skonczylismy dzieci przyjeły mnie do ich przyjazni ja sie zgodziłam . powiedzieli ze jak bym nie ja to by sie całydzien nudzili ja sie bardzo ucieszyłam ze mogłam im pomuc ze sie nie nudzili na to ze jestem ich przyjaciółka dali mi jeden wisiorek ktury kazdy nosi . wtedy wrucili moji rodzice i dzieci poszli ze mna i moja mama poczestowała ich ciasteczkami i tak sie skonczył ten dzien . en dzien był chyba dla mnie najwazniejszy i nigdy go nie zapomne
koniec mysle ze pomogłem