S: - Pani Marchewko. Jak zdrowie. Policzki ma pani rumiane, czy coś się stało?
M: - Zdrowie bardzo dobrze, a u pana?
S: - Eh. Całkiem dobrze.
M: - Oh. To dobrze, to dobrze. Rumiane policzki mam bo się zakochałam.
S: - W kim?
M: - W p. Kalafiorze.
S: - A on odwzajemnia?
M: - NIe wiem, gdy na niego spojrze on tego nie widzi. Ah. Chciałabym, żeby ze mną porozmawiał....
S: - Więc powodzenia.
K: Ah, dlaczego marchewka, nie zwraca na mnie uwagi. Czy robię coś nie tak? Kocham ją, a ona nawet na mnie nie spojrzy. Oh co robić, co robić? Wiem, podejdę i powiem co czuję. Tak to dobre rozwiązanie. Zrobię to na zajutrz.
Seler (S)
Marchewka (M)
Kalafior (K)
S: - Pani Marchewko. Jak zdrowie. Policzki ma pani rumiane, czy coś się stało?
M: - Zdrowie bardzo dobrze, a u pana?
S: - Eh. Całkiem dobrze.
M: - Oh. To dobrze, to dobrze. Rumiane policzki mam bo się zakochałam.
S: - W kim?
M: - W p. Kalafiorze.
S: - A on odwzajemnia?
M: - NIe wiem, gdy na niego spojrze on tego nie widzi. Ah. Chciałabym, żeby ze mną porozmawiał....
S: - Więc powodzenia.
K: Ah, dlaczego marchewka, nie zwraca na mnie uwagi. Czy robię coś nie tak? Kocham ją, a ona nawet na mnie nie spojrzy. Oh co robić, co robić? Wiem, podejdę i powiem co czuję. Tak to dobre rozwiązanie. Zrobię to na zajutrz.
Liczę na naj :D