Matka: Pawle pospiesz się, nie zdążymy na pociąg! Ojciec: Spokojnie Kamilo mamy jeszcze dużo czasu, bez obaw. Dziadek: ''Czas jest poza nami i przed nami, przy nas go nie ma.'' Syn: dziadku czemu tak sądzisz? Matka: Maciek nie ma czasu na pytania! Dziadek mówi sensownie, jeśli mi nie wierzysz to porozmawiasz z nim w drodze na dworzec. Syn: Dlaczego? Matka: Bo tak powiedziałam. Syn: Ale mamo, nie bądź taka niesprawiedliwa. Matka: Przestań marudzić tylko ubierz już te czarne buty, bo pada deszcz, te niebieskie mogłyby ci przemoknąć. Ojciec: Kamilo gdzie są nasze bilety? Matka: Położyłam je na kuchennym stole. Dziadek: Spokojnie, ja je mam. Matka: Bogu dzięki! Ojciec: Ojcze sprawdź czy nie przyjechała już taksówka, muszę jeszcze znaleźć mój zegarek. Dziadek: Podasz mi płaszcz Maćku? Syn: Proszę, dziadku. Matka: Pospieszcie się kochani, chcecie zdążyć czy nie? Dziadek, Ojeciec, Syn: chcemy!
ojciec-Paweł
matka-Kamila
syn-Maciek
Matka: Pawle pospiesz się, nie zdążymy na pociąg!
Ojciec: Spokojnie Kamilo mamy jeszcze dużo czasu, bez obaw.
Dziadek: ''Czas jest poza nami i przed nami, przy nas go nie ma.''
Syn: dziadku czemu tak sądzisz?
Matka: Maciek nie ma czasu na pytania! Dziadek mówi sensownie, jeśli mi nie wierzysz to porozmawiasz z nim w drodze na dworzec.
Syn: Dlaczego?
Matka: Bo tak powiedziałam.
Syn: Ale mamo, nie bądź taka niesprawiedliwa.
Matka: Przestań marudzić tylko ubierz już te czarne buty, bo pada deszcz, te niebieskie mogłyby ci przemoknąć.
Ojciec: Kamilo gdzie są nasze bilety?
Matka: Położyłam je na kuchennym stole.
Dziadek: Spokojnie, ja je mam.
Matka: Bogu dzięki!
Ojciec: Ojcze sprawdź czy nie przyjechała już taksówka, muszę jeszcze znaleźć mój zegarek.
Dziadek: Podasz mi płaszcz Maćku?
Syn: Proszę, dziadku.
Matka: Pospieszcie się kochani, chcecie zdążyć czy nie?
Dziadek, Ojeciec, Syn: chcemy!