Wiek XIX i XX to czas licznych zrywów i powstań narodowych w Polsce. Okres, gdy Polska była pod zaborami obfitował w powstania wyzwoleńcze, nasi przodkowie zawsze stawiali sobie za cel odzyskanie niepodległości. Naród polski nigdy nie pogodził się z utratą własnego państwa. Próba oceny słuszności powstań jest w rzeczywistości bardzo trudna, gdyż nierzadko przynosiły one korzyści w postaci wysiłku podejmowanego dla przebudzenia narodu z letargu, co w ostatecznym rozrachunku, doprowadziło do wyzwolenie narodu polskiego. Wielu twierdzi, że wszystkie powstania były nieszczęściem dla kraju, ja jednak nie zgadzam się z tym i postaram się udowodnić moją tezę, poprzez przykłady polskich powstań narodowo-wyzwoleńczych. Jako pierwszy przykład chciałabym przytoczyć powstanie, które miało miejsce w latach 1830 – 1831, nazywane powstaniem listopadowym. Wybuchło 29 listopada 1830 roku, a zakończyło się w październiku 1831 roku. Powstanie Listopadowe, trwające ponad 10 miesięcy było jednym z większych zrywów narodowościowych w historii Polski. Wymierzone było przeciw największej potędze militarnej Europy - Rosji. Polacy mimo braku potrzebnych środków, zdecydowanie mniejszej armii i słabszej gospodarce toczyli zwycięskie walki z żołnierzami carskimi. Polaków z wszystkich zaborów jednoczyła myśl o wspólnej walce i ponownej niepodległości. Powstańcy stanęli w obronie łamanej konstytucji; młodzi patrioci, nie mieli, co prawda planu działań, ale mieli to, cos ważniejszego - niezachwianą wiarę w zwycięstwo. Do klęski przyczyniła się nie tylko słabość Królestwa Polskiego wobec potęgi państwa carów, ale przede wszystkim nieudolność najwyższych dowódców i polityków. Istotnym czynnikiem był też brak rozwiązania kwestii chłopskiej. Walka ta pokazała całej Europie, że Polacy jako naród ciągle istnieją i nadal należy się z nimi liczyć. Powstanie Listopadowe miało również decydujące znaczenie pod względem ratowania rewolucji we Francji i w Belgii. Uniemożliwiło ono zbrojną interwencję Rosji w obronie starego ładu w Europie Zachodniej. Klęska w powstaniu listopadowym nie zniechęciła jednak Polaków, ale musiało minąć ponad 30 lat, aby znaleźli się nowi śmiałkowie, którzy chcieli walczyć o niepodległość. Powstanie Styczniowe było najdłuższym polskim zrywem narodowym. Ugrupowanie Czerwonych rozpoczynając walkę oczekiwało wybuchu wojny europejskiej. Jednocześnie wyrażało sprzeciw wobec polityki margrabiego Aleksandra Wielopolskiego, zwolennika współpracy z caratem. Nadzieje na interwencję koalicji państw zachodnich na ziemiach Królestwa przez długi okres czasu były podtrzymywane przez ich władze. Powstanie rozpoczynało się w bardzo niedogodnych warunkach, przyspieszono je z powodu zarządzenia branki do armii rosyjskiej. Przez okres kilkunastu miesięcy walki polskie siły toczyły nierówną walkę partyzancką z wojskiem rosyjskim mającym przewagę w ilości żołnierzy, stopniu ich uzbrojenia i wyszkolenia. Mimo to powstańcom udało się odnosić częściowe zwycięstwa. Walka obudziła ducha patriotyzmu w całym narodzie. Tymczasem sprawa polska cieszyła się ogromną popularnością wśród ludności państw zachodnioeuropejskich. Pisarze i artyści różnych krajów w swoich dziełach wyrażali poparcie i podziw dla powstańców. Rząd Narodowy nakazał uwłaszczenie chłopów na dogodnych warunkach, z których później car nie mógł się wycofać. Wobec niezrealizowania dość złudnych nadziei na pomoc wojskową z zachodu powstanie skazane było jednak na klęskę. „Polacy chcą niepodległości, lecz pragnęliby, by ta niepodległość kosztowała dwa grosze i dwie krople krwi, a niepodległość jest dobrem nie tylko cennym, ale i bardzo kosztownym”, słowa Józefa Piłsudskiego bardzo trafnie określają stosunek niektórych ludzi do powstań narodowo – wyzwoleńczych. Odzyskanie niepodległości musi być okupione wysiłkiem. Mimo, że na pierwszy rzut oka może się wydawać, że bilans powstań jest ujemny, gdyż żadne z powstań nie odniosło zamierzonego sukcesu, były duże straty w ludziach, zniszczono wiele miast. Jednak przy bliższym zapoznaniu i głębszej analizie faktów widać, że walki powstańcze dały pozytywny efekt. Wykształciła się tradycja narodowa, oraz poczucie polskości we wszystkich trzech zaborach. Powstania umacniały poczucie tożsamości narodowej, nadzieję na przyszłość i zobowiązanie dla młodszego pokolenia na podjęcie dalszej walki z zaborcami. Na powstania trzeba patrzeć z perspektywy ostatecznego zwycięstwa narodu, każde z powstań było małym krokiem naprzód, krokiem ku upragnionej niepodległości.
Wiek XIX i XX to czas licznych zrywów i powstań narodowych w Polsce. Okres, gdy Polska była pod zaborami obfitował w powstania wyzwoleńcze, nasi przodkowie zawsze stawiali sobie za cel odzyskanie niepodległości. Naród polski nigdy nie pogodził się z utratą własnego państwa. Próba oceny słuszności powstań jest w rzeczywistości bardzo trudna, gdyż nierzadko przynosiły one korzyści w postaci wysiłku podejmowanego dla przebudzenia narodu z letargu, co w ostatecznym rozrachunku, doprowadziło do wyzwolenie narodu polskiego. Wielu twierdzi, że wszystkie powstania były nieszczęściem dla kraju, ja jednak nie zgadzam się z tym i postaram się udowodnić moją tezę, poprzez przykłady polskich powstań narodowo-wyzwoleńczych.
Jako pierwszy przykład chciałabym przytoczyć powstanie, które miało miejsce w latach 1830 – 1831, nazywane powstaniem listopadowym. Wybuchło 29 listopada 1830 roku, a zakończyło się w październiku 1831 roku.
Powstanie Listopadowe, trwające ponad 10 miesięcy było jednym z większych zrywów narodowościowych w historii Polski. Wymierzone było przeciw największej potędze militarnej Europy - Rosji. Polacy mimo braku potrzebnych środków, zdecydowanie mniejszej armii i słabszej gospodarce toczyli zwycięskie walki z żołnierzami carskimi. Polaków z wszystkich zaborów jednoczyła myśl o wspólnej walce i ponownej niepodległości. Powstańcy stanęli w obronie łamanej konstytucji; młodzi patrioci, nie mieli, co prawda planu działań, ale mieli to, cos ważniejszego - niezachwianą wiarę w zwycięstwo. Do klęski przyczyniła się nie tylko słabość Królestwa Polskiego wobec potęgi państwa carów, ale przede wszystkim nieudolność najwyższych dowódców i polityków. Istotnym czynnikiem był też brak rozwiązania kwestii chłopskiej. Walka ta pokazała całej Europie, że Polacy jako naród ciągle istnieją i nadal należy się z nimi liczyć. Powstanie Listopadowe miało również decydujące znaczenie pod względem ratowania rewolucji we Francji i w Belgii. Uniemożliwiło ono zbrojną interwencję Rosji w obronie starego ładu w Europie Zachodniej.
Klęska w powstaniu listopadowym nie zniechęciła jednak Polaków, ale musiało minąć ponad 30 lat, aby znaleźli się nowi śmiałkowie, którzy chcieli walczyć o niepodległość.
Powstanie Styczniowe było najdłuższym polskim zrywem narodowym. Ugrupowanie Czerwonych rozpoczynając walkę oczekiwało wybuchu wojny europejskiej. Jednocześnie wyrażało sprzeciw wobec polityki margrabiego Aleksandra Wielopolskiego, zwolennika współpracy z caratem. Nadzieje na interwencję koalicji państw zachodnich na ziemiach Królestwa przez długi okres czasu były podtrzymywane przez ich władze. Powstanie rozpoczynało się w bardzo niedogodnych warunkach, przyspieszono je z powodu zarządzenia branki do armii rosyjskiej. Przez okres kilkunastu miesięcy walki polskie siły toczyły nierówną walkę partyzancką z wojskiem rosyjskim mającym przewagę w ilości żołnierzy, stopniu ich uzbrojenia i wyszkolenia. Mimo to powstańcom udało się odnosić częściowe zwycięstwa. Walka obudziła ducha patriotyzmu w całym narodzie. Tymczasem sprawa polska cieszyła się ogromną popularnością wśród ludności państw zachodnioeuropejskich. Pisarze i artyści różnych krajów w swoich dziełach wyrażali poparcie i podziw dla powstańców. Rząd Narodowy nakazał uwłaszczenie chłopów na dogodnych warunkach, z których później car nie mógł się wycofać. Wobec niezrealizowania dość złudnych nadziei na pomoc wojskową z zachodu powstanie skazane było jednak na klęskę.
„Polacy chcą niepodległości, lecz pragnęliby, by ta niepodległość kosztowała dwa grosze i dwie krople krwi, a niepodległość jest dobrem nie tylko cennym, ale i bardzo kosztownym”,
słowa Józefa Piłsudskiego bardzo trafnie określają stosunek niektórych ludzi do powstań narodowo – wyzwoleńczych. Odzyskanie niepodległości musi być okupione wysiłkiem. Mimo, że na pierwszy rzut oka może się wydawać, że bilans powstań jest ujemny, gdyż żadne z powstań nie odniosło zamierzonego sukcesu, były duże straty w ludziach, zniszczono wiele miast. Jednak przy bliższym zapoznaniu i głębszej analizie faktów widać, że walki powstańcze dały pozytywny efekt. Wykształciła się tradycja narodowa, oraz poczucie polskości we wszystkich trzech zaborach.
Powstania umacniały poczucie tożsamości narodowej, nadzieję na przyszłość i zobowiązanie dla młodszego pokolenia na podjęcie dalszej walki z zaborcami. Na powstania trzeba patrzeć z perspektywy ostatecznego zwycięstwa narodu, każde z powstań było małym krokiem naprzód, krokiem ku upragnionej niepodległości.