Właściwie była to głównie muzyka wokalna, chociaż już coraz częściej używano w kościele instrumentów (pier- wsze sonaty na skrzypce i organy, organowy prelud chorałowy). W czasie całego długiego okresu barok u (pojętego szerzej) nawet najbardziej muzycznie zaawansowani twórcy nie obywali się bez praktyki w stylu a cappella (dziś wiemy, że ich dzieła tego typu miały bardziej charakter ćwiczeń kontrapunktycznych i nie zahaczały o rodzącą się nową harmonikę). Znamienne, że wszelkie nowe poczynania kompozytorów nie spotykały się ze sprzeciwem kleru, lecz co więcej — były przezeń popierane. Nowe koncepcje języka muzycznego, oparte na basso continue stawały się z biegiem czasu językiem własnym kompozytorów, naturalizowały się. Tu warto dodać, że najwyższe władze kościelne pozostawały przy konserwatyzmie i stąd tyle pouczeń i zachęt do komponowania w muzyce polifonicznej, par excellence wokalnej. Ponieważ jednak w tym gatunku muzyki niewiele już dało się powiedzieć, kompozytorzy muzyki koś- cielnej jęli poszukiwać możliwości adaptacji nowych tendencji, zwłaszcza z zakresu muzyki instrumentalnej i opery. Styl monodyczny, który był podstawą pierwszych poczynań w zakresie opery, przeniesiono na teren muzyki kościelnej. W ten sposób zrodziła się forma koncertu kościelnego. Koncert kościelny obsadzony był zarazem wokalnie i instrumentalnie; dość szybko utrwaliły się w nim kanony przeniesione Z oper, gdyż formę tę najczęściej uprawiali kompozytorzy operowi. Koncert jako nazwa pojawił się w II połowie XVI wieku w związku z rozwijającą się tendencją do dopełniania utworów wokalnych akompaniamentem zespołu instrumentów. Koncer- ty kościelne miały formę kameralną. Typową techniką było dialogowanie pomiędzy poszczególnymi partiami. Z oper przeniesiono do koncertu kościelnego bogatszą ornamentykę.
Notatka pochodzi ze strony:http://www.avantmusic.pl/?koncert-koscielny,209
Właściwie była to głównie muzyka wokalna, chociaż już coraz częściej używano w kościele instrumentów (pier- wsze sonaty na skrzypce i organy, organowy prelud chorałowy). W czasie całego długiego okresu barok u (pojętego szerzej) nawet najbardziej muzycznie zaawansowani twórcy nie obywali się bez praktyki w stylu a cappella (dziś wiemy, że ich dzieła tego typu miały bardziej charakter ćwiczeń kontrapunktycznych i nie zahaczały o rodzącą się nową harmonikę). Znamienne, że wszelkie nowe poczynania kompozytorów nie spotykały się ze sprzeciwem kleru, lecz co więcej — były przezeń popierane. Nowe koncepcje języka muzycznego, oparte na basso continue stawały się z biegiem czasu językiem własnym kompozytorów, naturalizowały się. Tu warto dodać, że najwyższe władze kościelne pozostawały przy konserwatyzmie i stąd tyle pouczeń i zachęt do komponowania w muzyce polifonicznej, par excellence wokalnej. Ponieważ jednak w tym gatunku muzyki niewiele już dało się powiedzieć, kompozytorzy muzyki koś- cielnej jęli poszukiwać możliwości adaptacji nowych tendencji, zwłaszcza z zakresu muzyki instrumentalnej i opery. Styl monodyczny, który był podstawą pierwszych poczynań w zakresie opery, przeniesiono na teren muzyki kościelnej. W ten sposób zrodziła się forma koncertu kościelnego. Koncert kościelny obsadzony był zarazem wokalnie i instrumentalnie; dość szybko utrwaliły się w nim kanony przeniesione Z oper, gdyż formę tę najczęściej uprawiali kompozytorzy operowi. Koncert jako nazwa pojawił się w II połowie XVI wieku w związku z rozwijającą się tendencją do dopełniania utworów wokalnych akompaniamentem zespołu instrumentów. Koncer- ty kościelne miały formę kameralną. Typową techniką było dialogowanie pomiędzy poszczególnymi partiami. Z oper przeniesiono do koncertu kościelnego bogatszą ornamentykę.
Notatka pochodzi ze strony:http://www.avantmusic.pl/?koncert-koscielny,209