Uważam, że jest to poczucie winy. Kiedy jesteśmy na miejscu wypadku i w obawie przed czymś nie pomagamy poszkodowanym, mamy później moralny niepokój. Czujemy się źle z tym, jak postąpiliśmy. Drugiego człowieka nie można zostawić bez pomocy. Można pomyśleć, co będzie kiedy my znajdziemy się w takiej sytuacji i kiedy to nam będzie potrzebna pomoc. Na pewno chcielibyśmy aby ktoś udzielił nam pomocy. Odpowiadamy więc za to, czy staramy się pomóc osobom potrzebującym.
Kiedy nie udzielimy pierwszej pomocy osobie w potrzebie będziemy mieć tzw. wyrzuty sumienia. Będziemy się później z tym źle czuć i zadawać sobie pytanie "co by było gdyby...". Odpowiedzialność moralna wynika z nakazu wewnętrznego lub etycznego.
Uważam, że jest to poczucie winy. Kiedy jesteśmy na miejscu wypadku i w obawie przed czymś nie pomagamy poszkodowanym, mamy później moralny niepokój. Czujemy się źle z tym, jak postąpiliśmy. Drugiego człowieka nie można zostawić bez pomocy. Można pomyśleć, co będzie kiedy my znajdziemy się w takiej sytuacji i kiedy to nam będzie potrzebna pomoc. Na pewno chcielibyśmy aby ktoś udzielił nam pomocy. Odpowiadamy więc za to, czy staramy się pomóc osobom potrzebującym.
Kiedy nie udzielimy pierwszej pomocy osobie w potrzebie będziemy mieć tzw. wyrzuty sumienia. Będziemy się później z tym źle czuć i zadawać sobie pytanie "co by było gdyby...". Odpowiedzialność moralna wynika z nakazu wewnętrznego lub etycznego.