Książka to podstawa. Ona daje pełne wyobrażenie omawianej sytuacji. Czytając poznajesz zastosowany język, bohaterów, sytuacje... W filmie nie wszystko jest tak jasne. Film nie trwa długo, ale z własnego doświadczenia polecam przeczytać książkę..W filmie nie są ukazane przemyślenia bohaterów, a w książce już tak, jego dogłębne przemyślenia w danej sytuacji. Film jest również kopią tego co jest omawiane w książce, dlatego też można spodziewać się, że nie wszystko zostanie ukazane w filmie- a czytając książkę mamy tą pewność, że poprowadzi nas przez zawiłe sytuacje. Czytając książkę możemy zająć stanowisko danego bohatera. opowiedzieć się za daną stroną. Wczuć się w sytuację, w filmie już tego nie czujemy. Książka- jeśli można to tak nazwać nie jest długa bo ma kilkanaście stron... film również nie jest długi.. jednak film został nieco wzbogacony o sytuacje które jednak w książce nie miały miejsca, przykładowo cały początek jak i koniec po sytuacji gdzie "latarnik"zostaje zwolniony są wymyślone właśnie na poczet filmu... Film także nie zawiera wątku, gdzie wspomina się zasługi Skawińskiego, niektóre ze scen w filmie nie mają spójności z książką..
Jak zapewne wiesz, film jest tylko adaptacją książki/noweli Sienkiewicza. A wspomniana ekranizacja nie jest najlepszą, przez co jeszcze raz na sam koniec polecam przeczytać niż obejrzeć..
jeśli chcesz, mogę napisać dogłębne przemyślenie, znacznie dłuższe, jednak czy uda mi się zmieścić w trzech argumentach?
Książka to podstawa. Ona daje pełne wyobrażenie omawianej sytuacji. Czytając poznajesz zastosowany język, bohaterów, sytuacje... W filmie nie wszystko jest tak jasne. Film nie trwa długo, ale z własnego doświadczenia polecam przeczytać książkę..W filmie nie są ukazane przemyślenia bohaterów, a w książce już tak, jego dogłębne przemyślenia w danej sytuacji. Film jest również kopią tego co jest omawiane w książce, dlatego też można spodziewać się, że nie wszystko zostanie ukazane w filmie- a czytając książkę mamy tą pewność, że poprowadzi nas przez zawiłe sytuacje. Czytając książkę możemy zająć stanowisko danego bohatera. opowiedzieć się za daną stroną. Wczuć się w sytuację, w filmie już tego nie czujemy.
Książka- jeśli można to tak nazwać nie jest długa bo ma kilkanaście stron... film również nie jest długi.. jednak film został nieco wzbogacony o sytuacje które jednak w książce nie miały miejsca, przykładowo cały początek jak i koniec po sytuacji gdzie "latarnik"zostaje zwolniony są wymyślone właśnie na poczet filmu... Film także nie zawiera wątku, gdzie wspomina się zasługi Skawińskiego, niektóre ze scen w filmie nie mają spójności z książką..
Jak zapewne wiesz, film jest tylko adaptacją książki/noweli Sienkiewicza. A wspomniana ekranizacja nie jest najlepszą, przez co jeszcze raz na sam koniec polecam przeczytać niż obejrzeć..
jeśli chcesz, mogę napisać dogłębne przemyślenie, znacznie dłuższe, jednak czy uda mi się zmieścić w trzech argumentach?