Mały Książę, to kilkuletni chłopiec, który mieszkał na swojej maleńkiej planecie. Codziennie sumiennie wykonywał swoje obowiązki, usuwał baobaby, które mogły rozsadzić jego planetę i czyścił wulkany, żeby te nie wybuchały. Czuł się jednak bardzo samotny. Potrzebował szczerego przyjaciela i prawdziwej miłości. Pewnego dnia na jego planecie zakwitła róża. Była bardzo pięknym, ale jednocześnie dumnym i kapryśnym kwiatem. Z powodu jej okropnego zachowania Mały Księże postanowił opuścić swoją planetę, której uczeni przypisali numer B - 612 i po wykonaniu swoich codziennych obowiązków, odleciał ze stadem dzikich gęsi. Pierwszą planeta, którą odwiedził należała do samotnego Króla. Nieustannie wydawał on rozkazy, mimo że nikt nie mógł ich spełniać, bo nikogo poza nim na planecie nie było. Gdy tylko Mały Księże pojawił się przed tronem Króla, ten zaczął wydawać mu polecenia. Chłopiec rozczarowany takim zachowaniem władcy , opuścił jego ziemię. Kolejne, odwiedzane przez Małego księcia planety zamieszkiwali: Próżny, Pijak, Bankier, Latarnik, Geograf. Mały Książe przyglądając się ich zachowaniu, coraz bardziej rozczarowywał się. Widział bowiem cały bezsens ich postępowania. Jedynie praca Latarnika wydała się mu potrzebna, ale ze względu na to, że Latarnik miał strasznie dużo do zrobienia, Mały Książe nie mógł prowadzić z nim długich rozmów i zaprzyjaźnić się. W końcu postanowił odwiedzić Ziemię.
Chłopiec wylądował na pustyni. Początkowo tylko echo odpowiadało na jego wezwania. Ziemia wydała mu się więc wyjątkowo nieprzyjazna planetą. Dopiero przypadkowo spotkana żmija uświadomiła Małemu Księciu gdzie jest i jak odnaleźć ludzi. Powiedziała mu również, że jeżeli będzie kiedyś chciał wrócić na swoją planetę, to ona może mu w tym pomóc. Wystarczy, że ją o to poprosi.
Wędrując przez naszą planetę, chłopiec napotkał lisa. To dzikie zwierzątko pokazało mu na czym polega prawdziwa przyjaźń. Uświadomiło, jak ważna jest ona w życiu każdego człowieka i że warto o nią zabiegać. Mały bohater trafił również do różanego ogrodu. Zobaczył tam tysiące pięknych róż, podobnych do tej, którą opuścił. Zrozumiał, że jego kwiat nie jest jedyny na świecie, ale uświadomił sobie także inną, bardzo istotną sprawę. Pojął, że dla niego tylko ta jedna jedyna róża, którą zostawił na swojej planecie jest ważna. Zaczął za nią tęsknić.
Dalej przemierzając Ziemię Mały Książe napotkał wreszcie ludzi. Spotkał się ze zwrotniczym. Gdy ten wytłumaczył mu na czym polega jego praca, chłopiec zasmucił się. Doszedł bowiem do wniosku, że tylko małe dzieci wiedzą czego chcą. Dorośli pędzą gdzieś nieustannie, to w prawo, to w lewo i nigdy nie potrafią określić swojego celu.
Mały Książe zapragnął wrócić na swoją planetę. W tym celu ponownie udał się na pustynie i postanowił odszukać żmiję, aby ta spełniła dana mu obietnicę. Przypadkowo spotkał tam pilota, który z powodu awarii swojego samolotu, musiał lądować na tym nieprzyjaznym terenie. Mężczyzna i chłopiec spędzili ze sobą kila dni. To właśnie pilotowi Mały Księże opowiedział całą swoją historię. Wyjaśnił mu, dlaczego opuścił swoją planetę i dlaczego teraz tak bardzo chce na nią wrócić. Godziny spędzone na długich rozmowach szybko zbliżyły do siebie obu bohaterów. Zaprzyjaźnili się. Mały Książe poprosił pilota o narysowanie baranka. Wyjaśnił lotnikowi, że dzięki obecności narysowanego zwierzątka nie będzie czuł się samotny. Takiego przyjaciela chciał zabrać ze sobą chłopiec.
Chwila rozstania była dla pilota bardzo ciężkim przeżyciem. Mały Książe nie wytłumaczył przyjacielowi w jaki sposób chce wrócić na swoją planetę. Gdy pilot ujrzał jak chłopiec rozmawia ze żmiją, wpadł w panikę. Jednak mały bohater wytłumaczył mu, że nie ma innego sposobu, aby mógł wrócić na planetę B - 612. Jego ciało jest bowiem zbyt ciężkie. Musi się go pozbyć. Żmija ukąsiła chłopca i w ten sposób umożliwiła chłopcu opuszczenie Ziemi. Mały Księże wrócił do domu, do swojej ukochanej róży.
Pilot naprawił samolot, powrócił do swoich, ale wydarzenia, które rozegrały się na pustyni na zawsze zmieniły jego życie. Od tej pory spoglądając w gwiazdy myśli tylko o małym przyjacielu. Zastanawia się jak żyje i czy jeszcze kiedyś będzie dane mu go spotkać. Czy Mały Księże odwiedzi go jeszcze na Ziemi.
Mały Książę, to kilkuletni chłopiec, który mieszkał na swojej maleńkiej planecie. Codziennie sumiennie wykonywał swoje obowiązki, usuwał baobaby, które mogły rozsadzić jego planetę i czyścił wulkany, żeby te nie wybuchały. Czuł się jednak bardzo samotny. Potrzebował szczerego przyjaciela i prawdziwej miłości. Pewnego dnia na jego planecie zakwitła róża. Była bardzo pięknym, ale jednocześnie dumnym i kapryśnym kwiatem. Z powodu jej okropnego zachowania Mały Księże postanowił opuścić swoją planetę, której uczeni przypisali numer B - 612 i po wykonaniu swoich codziennych obowiązków, odleciał ze stadem dzikich gęsi. Pierwszą planeta, którą odwiedził należała do samotnego Króla. Nieustannie wydawał on rozkazy, mimo że nikt nie mógł ich spełniać, bo nikogo poza nim na planecie nie było. Gdy tylko Mały Księże pojawił się przed tronem Króla, ten zaczął wydawać mu polecenia. Chłopiec rozczarowany takim zachowaniem władcy , opuścił jego ziemię. Kolejne, odwiedzane przez Małego księcia planety zamieszkiwali: Próżny, Pijak, Bankier, Latarnik, Geograf. Mały Książe przyglądając się ich zachowaniu, coraz bardziej rozczarowywał się. Widział bowiem cały bezsens ich postępowania. Jedynie praca Latarnika wydała się mu potrzebna, ale ze względu na to, że Latarnik miał strasznie dużo do zrobienia, Mały Książe nie mógł prowadzić z nim długich rozmów i zaprzyjaźnić się. W końcu postanowił odwiedzić Ziemię.
Chłopiec wylądował na pustyni. Początkowo tylko echo odpowiadało na jego wezwania. Ziemia wydała mu się więc wyjątkowo nieprzyjazna planetą. Dopiero przypadkowo spotkana żmija uświadomiła Małemu Księciu gdzie jest i jak odnaleźć ludzi. Powiedziała mu również, że jeżeli będzie kiedyś chciał wrócić na swoją planetę, to ona może mu w tym pomóc. Wystarczy, że ją o to poprosi.
Wędrując przez naszą planetę, chłopiec napotkał lisa. To dzikie zwierzątko pokazało mu na czym polega prawdziwa przyjaźń. Uświadomiło, jak ważna jest ona w życiu każdego człowieka i że warto o nią zabiegać. Mały bohater trafił również do różanego ogrodu. Zobaczył tam tysiące pięknych róż, podobnych do tej, którą opuścił. Zrozumiał, że jego kwiat nie jest jedyny na świecie, ale uświadomił sobie także inną, bardzo istotną sprawę. Pojął, że dla niego tylko ta jedna jedyna róża, którą zostawił na swojej planecie jest ważna. Zaczął za nią tęsknić.
Dalej przemierzając Ziemię Mały Książe napotkał wreszcie ludzi. Spotkał się ze zwrotniczym. Gdy ten wytłumaczył mu na czym polega jego praca, chłopiec zasmucił się. Doszedł bowiem do wniosku, że tylko małe dzieci wiedzą czego chcą. Dorośli pędzą gdzieś nieustannie, to w prawo, to w lewo i nigdy nie potrafią określić swojego celu.
Mały Książe zapragnął wrócić na swoją planetę. W tym celu ponownie udał się na pustynie i postanowił odszukać żmiję, aby ta spełniła dana mu obietnicę. Przypadkowo spotkał tam pilota, który z powodu awarii swojego samolotu, musiał lądować na tym nieprzyjaznym terenie. Mężczyzna i chłopiec spędzili ze sobą kila dni. To właśnie pilotowi Mały Księże opowiedział całą swoją historię. Wyjaśnił mu, dlaczego opuścił swoją planetę i dlaczego teraz tak bardzo chce na nią wrócić. Godziny spędzone na długich rozmowach szybko zbliżyły do siebie obu bohaterów. Zaprzyjaźnili się. Mały Książe poprosił pilota o narysowanie baranka. Wyjaśnił lotnikowi, że dzięki obecności narysowanego zwierzątka nie będzie czuł się samotny. Takiego przyjaciela chciał zabrać ze sobą chłopiec.
Chwila rozstania była dla pilota bardzo ciężkim przeżyciem. Mały Książe nie wytłumaczył przyjacielowi w jaki sposób chce wrócić na swoją planetę. Gdy pilot ujrzał jak chłopiec rozmawia ze żmiją, wpadł w panikę. Jednak mały bohater wytłumaczył mu, że nie ma innego sposobu, aby mógł wrócić na planetę B - 612. Jego ciało jest bowiem zbyt ciężkie. Musi się go pozbyć. Żmija ukąsiła chłopca i w ten sposób umożliwiła chłopcu opuszczenie Ziemi. Mały Księże wrócił do domu, do swojej ukochanej róży.
Pilot naprawił samolot, powrócił do swoich, ale wydarzenia, które rozegrały się na pustyni na zawsze zmieniły jego życie. Od tej pory spoglądając w gwiazdy myśli tylko o małym przyjacielu. Zastanawia się jak żyje i czy jeszcze kiedyś będzie dane mu go spotkać. Czy Mały Księże odwiedzi go jeszcze na Ziemi.
Nieiem czy dobrze
No i po cotak długo pisac.
Opuścił planete z powodu chęcia poznania świata. Nudno mu bylo samemu ze swoją roślinką, więc postanowił wyruszyć w świat w poszukiwaniu przyjaciół.
Mam nadzieje, że pomogłem.