Pewnego razu do majstra Wiśni trafił niezwykły, bo mówiący ludzkim głosem, kawałek drewna. Dżeppetto chciał zrobić pajaca i przyszedł do majstra Wiśni po kawałek drewna. Majster podarował jemu kawałek mówiącego drewna, a ten po przyjściu do domu wyrzeźbił z kloca pajacyka i dał mu imię Pinokio. Pajacyk okazał się niesforny i kapryśny, uciekł od swojego tatusia. Gdy wrócił do domu spotkał Gadającego Świerszcza. Zaczął on pouczać Pinokia, że nie wolno uciekać z domu i trzeba słuchać rodziców. Pajacyk nie chcąc słuchać jego rad rzucił w niego młotkiem, przez co go zabił. W końcu Pinokio zaczął być bardzo głodny i żeby nie myśleć o jedzeniu położył się i zasnął. Podczas snu włożył stopy do ognia, przez co się spaliły. Gdy Dżeppetto wrócił z więzienia dał Pinokiowi swoje śniadanie, a następnie zrobił mu nowe stopy. Pajacyk z radości chciał pójść do szkoły. Dżeppetto zrobił mu ubranie. Bluzkę z papieru w niebieskie kwiaty, buciki z kory, czapeczkę z chleba. Potem Dżeppetto wyszedł domu, a gdy wrócił nie miał surduta, ale za to miał elementarz. Okazało się, że sprzedał surdut, choć miał jeden, żeby mieć pieniądze na elementarz dla Pinokia, chociaż była zima. W drodze do szkoły pajacyk usłyszał dźwięk piszczałki i bębna. Chwilę pomyślał i poszedł w stronę piszczałki. Na miejscu spytał się chłopca, co się dzieje. Dowiedział się, że jest to Teatr Marionetek. Sprzedał elementarz gałganiarzowi i kupił bilet na przedstawienie. Gdy wszedł na salę, marionetki widząc kolegę zaczęły się z nim witać. Przedstawienie przerwano, a widownia zażądała żeby je wznowiono. Wtedy na scenę wszedł dyrektor Ogniojad. Zdenerwował się i przywrócił porządek. Po przedstawieniu zawołał Pinokio do kuchni, gdzie piekł się baran. Dyrektorowi zabrakło drewna, więc chciał wrzucić pajacyka do ognia. Ogniojad widząc płaczącego pajaca ulitował się nad nim, ale nie chciał jeść niedopieczonego mięsa, wiec do ognia chciał wrzucić marionetkę Arlekina, który był przyjacielem Pinokia. Pajacyk widząc to, chciał się poświęcić. Ogniojad w końcu zdecydował, że zje niedopieczoną baraninę i nikogo nie spali. Następnego dnia Ogniojad spytał Pinokia jak nazywa się jego ojciec i czy dużo zarabia. Gdy dowiedział się, że ma na imię Dżeppetto i jest biedny, dał pajacykowi pięć złotych monet i kazał mu wrócić do domu. W drodze powrotnej pajacyk spotkał Lisa i Kota, którzy udawali niepełnosprawnych. Powiedzieli mu, że Dżeppetto przez cały poprzedni dzień wyczekiwał na powrót swojego synka ze szkoły. Gdy zobaczyli pieniądze, poradzili Pinokiowi żeby poszedł z nimi do Miasta Głupców, bo tam jest pole cudów, na którym rosną drzewa z pieniędzmi, gdy zasadzi się monety i podleje się je to następnego dnia wyrosną drzewa pełne monet. Pinokio zdecydował, że pójdzie z nimi. Gdy zbliżał się wieczór, to dotarli do gospody Pod Czerwonym Homarem. W gospodzie Lis i Kot na koszt Pinokia zjedli obfitą kolację. Potem poszli spać i kazali barmanowi obudzić się o północy. Gdy obudzono Pinokia okazało się, że jego towarzysze wyszli wcześniej, więc sam ruszył w dalszą drogę, choć było ciemno. W drodze spotkał Cień Gadającego Świerszcza, który powiedział Pinokiowi żeby wrócił do domu z monetami. Pinokio nie chciał słuchać rad, więc poszedł dalej, a Cień świerszcza zniknął. W dalszej drodze napadły pajaca dwie zamaskowane postacie. Pinokio schował monety pod język. W obronie pajac odgryzł jednemu napastnikowi łapkę, która okazała się być kocią łapą. W końcu gdy pajacykowi udało się uciec, napastnicy uparcie go gonili. Długo biegł, aż dotarł do małego białego domku za lasem. Pukał do drzwi, ale nikt nie otwierał Nagle w oknie pojawiła się ładna dziewczynka, która powiedziała, że mieszkańcy tego domu nie żyją. Po chwili napastnicy dopadli Pinokia i nie mogąc otworzyć jego ust powiesili pajaca na drzewie. Długo czekali na jego śmierć. Widząc, że to długo trwa, odchodząc obiecali przyjść jutro. Miotany wiatrem osłabł, otworzył usta i zemdlał. Dziewczyna widząc przez okno Pinokia, wezwała sokoła, któremu nakazała odciąć sznur. Potem, pudlowi kazała podjechać karocą, żeby zabrał pajacyka i przywiózł do białego domu. Dziewczyna okazało się dobrą Wróżką. Wezwała, wiec do siebie Kruka, Sowę i Gadającego Świerszcza, żeby orzekli czy Pinokio żyję. Okazała się, że pajacyk żyję. Kiedy doszedł do siebie, Wróżka chciała dać mu lekarstwo, którego Pinokio nie wypił. Przekupiła go kostkami cukru. Godzinę po wypiciu lekarstwa Pinokio był zdrowy. Potem opowiedział wróżce o napadzie, ale na pytanie o monetach skłamał. Przez co nos się mu wydłużył. Wróżka wezwała dzięcioły, które skróciły jego nos do normalnych rozmiarów. Powiedziała mu, że jego tatuś przyjedzie i zamieszka z nimi. Pajacyk tak się ucieszył, że wyszedł na drogę przywitać ojca. Spotkał po drodze Lisa i Kota, który nie miał łapki. Lis opowiedział Pinokiowi historyjkę jak Kot stracił łapkę oraz, że jutro pole cudów zostanie sprzedane. Pajacyk chwilę pomyślał i zdecydował pójść z nimi. Po kilku godzinach dotarli do Miasta Głupców. Lis i Kot zaprowadzili go na pole cudów, które było niedaleko miasta. Na polu Pinokio zakopał monety, a potem podlał i odszedł. Kiedy wrócił drzewka nie było. Papuga powiedziała mu, że Lis i Kot oszukali go i zabrali monety. Pinokio poszedł na skargę do sędziego Goryla, ale zamiast uzyskać pomoc, zamknęli go w więzieniu. Po czterech miesiącach wypuścili go, ponieważ cesarz pokonał przeciwników i kazał wypuścić wszystkich więźniów. Pinokio po uwolnieniu postanowił wrócić do domu Wróżki. Jak szedł spotkał olbrzymiego węża, który leżał na drodze i ział dymem. Próbując przeskoczyć, Pinokio wpadł w błoto, a wąż ze śmiechu pękł. W drodze poczuł głód. Zauważył pole z winoroślami i postanowił wejść, ale wpadł w pułapkę na łasice. Gospodarz za karę kazał pajacykowi być jego podwórzowym psem. W nocy do Pinokia przyszły łasice i zaproponowały układ. Pajacyk na niby zgodził się. Gdy łasice weszły do kurnika zamknął za nimi drzwi i zawołał gospodarza. Z radości, gospodarz wypuścił Pinokio. Gdy pajac dotarł do miejsca, w którym był dom Wróżki, znalazł tam informacje o jej śmierci. Długo płakał, aż przyleciał gołąb. Po krótkiej rozmowie Pinokio dowiedział się, że gołąb przewiózł Dżeppetta nad morze i spytał się czy może go zabrać w to samo miejsce. Gołąb zgodził się. Gdy dolecieli zobaczyli łódkę, a w niej Dżeppetta. Gdy gołąb odleciał, Pinokio zaczął płynąć w stronę łódki, na której był Dżeppetta, lecz po chwili fala zatopiła łódkę. Pajacyk długo płynął, aż dotarł do brzegu wyspy, ale ojca tam nie było. Dowiedział się od delfina, że jest w Krainie Pracowitych Pszczół i, że w tej okolicy pływa ogromny rekin. Pinokio był bardzo głodny, więc poszedł na drogę i prosił o jedzenie. Każdy chciał, aby Pinokio odpracował jedzenie, Np. chciał dać mu pieniądze w zamian za ciągniecie wózków. W końcu podszedł do pani, która miała dzbany pełnymi wody i poprosił o wodę. Kobieta dała mu wodę i powiedziała, że jeżeli jej pomoże zanieść dzbany do domu to da mu jeść. Pinokio zachęcony jedzeniem zgodził się i pomógł pani. We właścicielce domu rozpoznał Wróżkę. Pinokio został w Krainie Pracowitych Pszczół i poszedł do miejscowej szkoły. Był tam najlepszym uczniem. Pewnego dnia, gdy pajacyk szedł do szkoły leniwi uczniowie namówili Pinokia żeby poszedł z nimi nad wodę zobaczyć rekina. Pajac zgodził się i poszedł z nimi, ale rekina nie było. Okazało się, że koledzy go okłamali, aby nie poszedł do szkoły. Nad morzem chłopcy zaczęli się bić i rzucać w Pinokia książkami. Nagle jeden z chłopców chciał uderzyć Pinokia dużą książką, lecz zamiast w niego, trafił w kolegę, który stracił przytomność. Wszyscy uciekli, tylko został Pinokio, który chciał ratować chłopca. Wtedy przyszli karabinierzy i uznali, że to zrobił pajacyk. Zaczął on uciekać, a za nim pobiegł pies Alidoro. Pinokio uciekając wszedł do wody, a pies za nim. Okazało się, że pies nie umie pływać. Pajacyk uratował psa i dalej płynął wzdłuż brzegu. Po chwili został złapany w sieć przez rybaka. Rybak pomyślał, że to też ryba i zaczął go piec na patelni, ale wtedy zwabiony zapachem pies Alidoro uratował Pinokia. Po uwolnieniu pajacyk poszedł w stronę miasta. Gdy przyszedł do domu zapukał, ale każdy w domu spał. Z okna na samej górze wyjrzał ślimak, który był odźwiernym Wróżki i powiedział, że zejdzie na dół i otworzy drzwi. Pinokio długo czekał, aż w końcu po paru godzinach nie wytrzymał i kopnął w drzwi, a noga utknęła w nich. Nad ranem drzwi otworzyły się. Pinokio poprosił ślimaka o jedzenie, a ten przyniósł mu owoce, chleb i kurę. Gdy pajacyk spróbował jedzenia, okazało się, że jest sztuczne i z głodu zemdlał. Obudził się w domu Wróżki, która dała mu jeszcze jedną szansę. Przez resztę roku pilnie chodził do szkoły, a na koniec roku szkolnego dostał dyplom z wyróżnieniem. W nagrodę miał stać się chłopcem. Wróżka z tej okazji zorganizowała przyjęcie, a Pinokio zaprosił wszystkich kolegów. Długo szukał Knota. Gdy go znalazł powiedział, że nie przyjdzie, bo ma o północy pojechać do Krainy Zabawek. Knot zachęcał Pinokia, aby pojechał razem z nim. Gdy przyjechał wóz z braku miejsc chłopiec wszedł na dach. W końcu przekonał Pinokia żeby z nim pojechał. Z powodu braku miejsc w wozie i na dachu, musiał siąść na osiołka. Podczas drogi pajac usłyszał słaby głosik, który mówił mu, że źle zrobił. Pinokio świetnie się bawił przez pięć miesięcy, ale pewnego dnia zaczął zmieniać się w osła. Miał on oślą głowę i ośle
uszy. Pinokio założył czapkę i poszedł do Knota. Okazało się, że kolega też zamienia się w osiołka. Zaczęli z tego żartować, ale po kilku godzinach byli już osiołkami, a tłusty woźnica bardzo się ucieszył. Wziął ich na targ i sprzedał Knota wieśniakowi, a Pinokia dyrektorowi cyrku. Przez pierwsze trzy miesiące Pinokio musiał ciężko pracować, bo za każde nieposłuszeństwo był bity batem. Mógł jeść tylko siano i słomę. Przy pierwszym przedstawieniu robił różne sztuczki. Nagle zobaczył na widowni Wróżkę, która szybko wyszła. Zasmucony osiołek przy kolejnej sztuczce złamał nogę. Weterynarz stwierdził, że Pinokio już nie będzie mógł robić sztuczek. Dyrektor wziął go na targ i tam sprzedał go. Nowy właściciel osiołka wziął założył mu sznur i zaczął go topić w wodzie. Gdy pociągnął sznur, zamiast osiołka był pajac. Pinokio opowiedział o swojej historii. Okazało się, że ryby zjadły ośle mięso, więc wrócił do swojej dawnej postaci. Pinokio uciekł od człowieka wskakując do wody, bo ten chciał go sprzedać na podpałkę. Długo płynął, aż zobaczył białą skałę, a na niej niebieską kozę- Wróżkę. Płynął w jej stronę, ale zanim dotarł, połknął go olbrzymi rekin. W jego brzuchu zaprzyjaźnił się z tuńczykiem. Pinokio widząc jasny punkt udał się w jego kierunku. Znalazł tam stół, świeczkę oraz Dżeppetta. Pajacyk dowiedział się, że przez dwa lata jego ojciec siedzi w brzuchu rekina. Żyję dzięki temu, że rekin połknął statek z jedzeniem i świecami. Dowiedział się także, że rekin ma astmę i śpi z otwartą paszczą. Pinokio wraz z ojcem wykorzystali to i uciekli. Pajacyk wziął na plecy ojca i popłynęli. Po paru godzinach spotkali przyjaciela Pinokia, Tuńczyka, który pomógł dopłynąć im do brzegu. Na brzegu spotkali Lisa, który stał się kulawy i Kota, który oślepł. Prosili pajacyka o pomoc, ale on ich nie słuchał. Jak dotarli do opuszczonego domu, dowiedzieli się od Gadającego świerszcza, że był dom Wróżki. Potem Pinokio Poszedł po jedzenie dla zmęczonego ojca. Za wyciągnięcie stu wiader wody dostawał garnuszek mleka. Przez pięć miesięcy pajacyk chodził do gospodarza, aby dostać garnuszek mleka. Nauczył się także wyplatać koszyki, dzięki czemu zarabiał pieniądze. Za zaoszczędzone pieniądze miał kupić sobie ubranie. W drodze spotkał ślimaka który był kiedyś służącym Wróżki. Dowiedział się, że Wróżka jest chora i głodna. Nie zastanawiając się oddał ślimakowi wszystkie zaoszczędzone pieniądze i kazał mu je zanieść Wróżce. Wieczorem Pinokio położył się spać. Śniła mu się dobra Wróżka, która przebaczyła mu wszystkie nieposłuszeństwa. Rano Pinokio obudził się w ładnym pokoju. Zauważył, że jest zwykłym chłopcem i ma nowe ubranie. W spodniach znalazł dużo pieniędzy, a Dżeppetto stał się zdrowy, rześki i wrócił do dawnego zawodu. Jest to baśń o tym, ile wiedzy trzeba zdobyć i jak należy się zachowywać by zasłużyć na miano grzecznego chłopca, a nie pajaca. Pinokio zmienił się: był niegrzeczny, samolubny, kapryśny, stał się kochającym synem, gotowym poświęcić się dla Dżeppetta, swojego tatusia.
Pewnego razu do majstra Wiśni trafił niezwykły, bo mówiący ludzkim głosem, kawałek
drewna. Dżeppetto chciał zrobić pajaca i przyszedł do majstra Wiśni po kawałek drewna.
Majster podarował jemu kawałek mówiącego drewna, a ten po przyjściu do domu wyrzeźbił z
kloca pajacyka i dał mu imię Pinokio. Pajacyk okazał się niesforny i kapryśny, uciekł od
swojego tatusia. Gdy wrócił do domu spotkał Gadającego Świerszcza. Zaczął on pouczać
Pinokia, że nie wolno uciekać z domu i trzeba słuchać rodziców. Pajacyk nie chcąc słuchać
jego rad rzucił w niego młotkiem, przez co go zabił. W końcu Pinokio zaczął być bardzo
głodny i żeby nie myśleć o jedzeniu położył się i zasnął. Podczas snu włożył stopy do ognia,
przez co się spaliły. Gdy Dżeppetto wrócił z więzienia dał Pinokiowi swoje śniadanie, a
następnie zrobił mu nowe stopy. Pajacyk z radości chciał pójść do szkoły. Dżeppetto zrobił
mu ubranie. Bluzkę z papieru w niebieskie kwiaty, buciki z kory, czapeczkę z chleba. Potem
Dżeppetto wyszedł domu, a gdy wrócił nie miał surduta, ale za to miał elementarz. Okazało
się, że sprzedał surdut, choć miał jeden, żeby mieć pieniądze na elementarz dla Pinokia,
chociaż była zima. W drodze do szkoły pajacyk usłyszał dźwięk piszczałki i bębna. Chwilę
pomyślał i poszedł w stronę piszczałki. Na miejscu spytał się chłopca, co się dzieje.
Dowiedział się, że jest to Teatr Marionetek. Sprzedał elementarz gałganiarzowi i kupił bilet
na przedstawienie. Gdy wszedł na salę, marionetki widząc kolegę zaczęły się z nim witać.
Przedstawienie przerwano, a widownia zażądała żeby je wznowiono. Wtedy na scenę wszedł
dyrektor Ogniojad. Zdenerwował się i przywrócił porządek. Po przedstawieniu zawołał
Pinokio do kuchni, gdzie piekł się baran. Dyrektorowi zabrakło drewna, więc chciał wrzucić
pajacyka do ognia. Ogniojad widząc płaczącego pajaca ulitował się nad nim, ale nie chciał
jeść niedopieczonego mięsa, wiec do ognia chciał wrzucić marionetkę Arlekina, który był
przyjacielem Pinokia. Pajacyk widząc to, chciał się poświęcić. Ogniojad w końcu
zdecydował, że zje niedopieczoną baraninę i nikogo nie spali. Następnego dnia Ogniojad
spytał Pinokia jak nazywa się jego ojciec i czy dużo zarabia. Gdy dowiedział się, że ma na
imię Dżeppetto i jest biedny, dał pajacykowi pięć złotych monet i kazał mu wrócić do domu.
W drodze powrotnej pajacyk spotkał Lisa i Kota, którzy udawali niepełnosprawnych.
Powiedzieli mu, że Dżeppetto przez cały poprzedni dzień wyczekiwał na powrót swojego
synka ze szkoły. Gdy zobaczyli pieniądze, poradzili Pinokiowi żeby poszedł z nimi do Miasta
Głupców, bo tam jest pole cudów, na którym rosną drzewa z pieniędzmi, gdy zasadzi się
monety i podleje się je to następnego dnia wyrosną drzewa pełne monet. Pinokio zdecydował,
że pójdzie z nimi. Gdy zbliżał się wieczór, to dotarli do gospody Pod Czerwonym Homarem.
W gospodzie Lis i Kot na koszt Pinokia zjedli obfitą kolację. Potem poszli spać i kazali
barmanowi obudzić się o północy. Gdy obudzono Pinokia okazało się, że jego towarzysze
wyszli wcześniej, więc sam ruszył w dalszą drogę, choć było ciemno. W drodze spotkał Cień
Gadającego Świerszcza, który powiedział Pinokiowi żeby wrócił do domu z monetami.
Pinokio nie chciał słuchać rad, więc poszedł dalej, a Cień świerszcza zniknął. W dalszej
drodze napadły pajaca dwie zamaskowane postacie. Pinokio schował monety pod język. W
obronie pajac odgryzł jednemu napastnikowi łapkę, która okazała się być kocią łapą. W końcu
gdy pajacykowi udało się uciec, napastnicy uparcie go gonili. Długo biegł, aż dotarł do
małego białego domku za lasem. Pukał do drzwi, ale nikt nie otwierał Nagle w oknie pojawiła
się ładna dziewczynka, która powiedziała, że mieszkańcy tego domu nie żyją. Po chwili
napastnicy dopadli Pinokia i nie mogąc otworzyć jego ust powiesili pajaca na drzewie. Długo
czekali na jego śmierć. Widząc, że to długo trwa, odchodząc obiecali przyjść jutro. Miotany
wiatrem osłabł, otworzył usta i zemdlał. Dziewczyna widząc przez okno Pinokia, wezwała
sokoła, któremu nakazała odciąć sznur. Potem, pudlowi kazała podjechać karocą, żeby zabrał
pajacyka i przywiózł do białego domu. Dziewczyna okazało się dobrą Wróżką. Wezwała,
wiec do siebie Kruka, Sowę i Gadającego Świerszcza, żeby orzekli czy Pinokio żyję. Okazała
się, że pajacyk żyję. Kiedy doszedł do siebie, Wróżka chciała dać mu lekarstwo, którego
Pinokio nie wypił. Przekupiła go kostkami cukru. Godzinę po wypiciu lekarstwa Pinokio był
zdrowy. Potem opowiedział wróżce o napadzie, ale na pytanie o monetach skłamał. Przez co
nos się mu wydłużył. Wróżka wezwała dzięcioły, które skróciły jego nos do normalnych
rozmiarów. Powiedziała mu, że jego tatuś przyjedzie i zamieszka z nimi. Pajacyk tak się
ucieszył, że wyszedł na drogę przywitać ojca. Spotkał po drodze Lisa i Kota, który nie miał
łapki. Lis opowiedział Pinokiowi historyjkę jak Kot stracił łapkę oraz, że jutro pole cudów
zostanie sprzedane. Pajacyk chwilę pomyślał i zdecydował pójść z nimi. Po kilku godzinach
dotarli do Miasta Głupców. Lis i Kot zaprowadzili go na pole cudów, które było niedaleko
miasta. Na polu Pinokio zakopał monety, a potem podlał i odszedł. Kiedy wrócił drzewka nie
było. Papuga powiedziała mu, że Lis i Kot oszukali go i zabrali monety. Pinokio poszedł na
skargę do sędziego Goryla, ale zamiast uzyskać pomoc, zamknęli go w więzieniu. Po czterech
miesiącach wypuścili go, ponieważ cesarz pokonał przeciwników i kazał wypuścić
wszystkich więźniów. Pinokio po uwolnieniu postanowił wrócić do domu Wróżki. Jak szedł
spotkał olbrzymiego węża, który leżał na drodze i ział dymem. Próbując przeskoczyć, Pinokio
wpadł w błoto, a wąż ze śmiechu pękł. W drodze poczuł głód. Zauważył pole z winoroślami i
postanowił wejść, ale wpadł w pułapkę na łasice. Gospodarz za karę kazał pajacykowi być
jego podwórzowym psem. W nocy do Pinokia przyszły łasice i zaproponowały układ.
Pajacyk na niby zgodził się. Gdy łasice weszły do kurnika zamknął za nimi drzwi i zawołał
gospodarza. Z radości, gospodarz wypuścił Pinokio. Gdy pajac dotarł do miejsca, w którym
był dom Wróżki, znalazł tam informacje o jej śmierci. Długo płakał, aż przyleciał gołąb. Po
krótkiej rozmowie Pinokio dowiedział się, że gołąb przewiózł Dżeppetta nad morze i spytał
się czy może go zabrać w to samo miejsce. Gołąb zgodził się. Gdy dolecieli zobaczyli łódkę,
a w niej Dżeppetta. Gdy gołąb odleciał, Pinokio zaczął płynąć w stronę łódki, na której był
Dżeppetta, lecz po chwili fala zatopiła łódkę. Pajacyk długo płynął, aż dotarł do brzegu
wyspy, ale ojca tam nie było. Dowiedział się od delfina, że jest w Krainie Pracowitych
Pszczół i, że w tej okolicy pływa ogromny rekin. Pinokio był bardzo głodny, więc poszedł na
drogę i prosił o jedzenie. Każdy chciał, aby Pinokio odpracował jedzenie, Np. chciał dać mu
pieniądze w zamian za ciągniecie wózków. W końcu podszedł do pani, która miała dzbany
pełnymi wody i poprosił o wodę. Kobieta dała mu wodę i powiedziała, że jeżeli jej pomoże
zanieść dzbany do domu to da mu jeść. Pinokio zachęcony jedzeniem zgodził się i pomógł
pani. We właścicielce domu rozpoznał Wróżkę. Pinokio został w Krainie Pracowitych
Pszczół i poszedł do miejscowej szkoły. Był tam najlepszym uczniem. Pewnego dnia, gdy
pajacyk szedł do szkoły leniwi uczniowie namówili Pinokia żeby poszedł z nimi nad wodę
zobaczyć rekina. Pajac zgodził się i poszedł z nimi, ale rekina nie było. Okazało się, że
koledzy go okłamali, aby nie poszedł do szkoły. Nad morzem chłopcy zaczęli się bić i rzucać
w Pinokia książkami. Nagle jeden z chłopców chciał uderzyć Pinokia dużą książką, lecz
zamiast w niego, trafił w kolegę, który stracił przytomność. Wszyscy uciekli, tylko został
Pinokio, który chciał ratować chłopca. Wtedy przyszli karabinierzy i uznali, że to zrobił
pajacyk. Zaczął on uciekać, a za nim pobiegł pies Alidoro. Pinokio uciekając wszedł do
wody, a pies za nim. Okazało się, że pies nie umie pływać. Pajacyk uratował psa i dalej płynął
wzdłuż brzegu. Po chwili został złapany w sieć przez rybaka. Rybak pomyślał, że to też ryba i
zaczął go piec na patelni, ale wtedy zwabiony zapachem pies Alidoro uratował Pinokia. Po
uwolnieniu pajacyk poszedł w stronę miasta. Gdy przyszedł do domu zapukał, ale każdy w
domu spał. Z okna na samej górze wyjrzał ślimak, który był odźwiernym Wróżki i
powiedział, że zejdzie na dół i otworzy drzwi. Pinokio długo czekał, aż w końcu po paru
godzinach nie wytrzymał i kopnął w drzwi, a noga utknęła w nich. Nad ranem drzwi
otworzyły się. Pinokio poprosił ślimaka o jedzenie, a ten przyniósł mu owoce, chleb i kurę.
Gdy pajacyk spróbował jedzenia, okazało się, że jest sztuczne i z głodu zemdlał. Obudził się
w domu Wróżki, która dała mu jeszcze jedną szansę. Przez resztę roku pilnie chodził do
szkoły, a na koniec roku szkolnego dostał dyplom z wyróżnieniem. W nagrodę miał stać się
chłopcem. Wróżka z tej okazji zorganizowała przyjęcie, a Pinokio zaprosił wszystkich
kolegów. Długo szukał Knota. Gdy go znalazł powiedział, że nie przyjdzie, bo ma o północy
pojechać do Krainy Zabawek. Knot zachęcał Pinokia, aby pojechał razem z nim. Gdy
przyjechał wóz z braku miejsc chłopiec wszedł na dach. W końcu przekonał Pinokia żeby z
nim pojechał. Z powodu braku miejsc w wozie i na dachu, musiał siąść na osiołka. Podczas
drogi pajac usłyszał słaby głosik, który mówił mu, że źle zrobił. Pinokio świetnie się bawił
przez pięć miesięcy, ale pewnego dnia zaczął zmieniać się w osła. Miał on oślą głowę i ośle
uszy. Pinokio założył czapkę i poszedł do Knota. Okazało się, że kolega też zamienia się w
osiołka. Zaczęli z tego żartować, ale po kilku godzinach byli już osiołkami, a tłusty woźnica
bardzo się ucieszył. Wziął ich na targ i sprzedał Knota wieśniakowi, a Pinokia dyrektorowi
cyrku. Przez pierwsze trzy miesiące Pinokio musiał ciężko pracować, bo za każde
nieposłuszeństwo był bity batem. Mógł jeść tylko siano i słomę. Przy pierwszym
przedstawieniu robił różne sztuczki. Nagle zobaczył na widowni Wróżkę, która szybko
wyszła. Zasmucony osiołek przy kolejnej sztuczce złamał nogę. Weterynarz stwierdził, że
Pinokio już nie będzie mógł robić sztuczek. Dyrektor wziął go na targ i tam sprzedał go.
Nowy właściciel osiołka wziął założył mu sznur i zaczął go topić w wodzie. Gdy pociągnął
sznur, zamiast osiołka był pajac. Pinokio opowiedział o swojej historii. Okazało się, że ryby
zjadły ośle mięso, więc wrócił do swojej dawnej postaci. Pinokio uciekł od człowieka
wskakując do wody, bo ten chciał go sprzedać na podpałkę. Długo płynął, aż zobaczył białą
skałę, a na niej niebieską kozę- Wróżkę. Płynął w jej stronę, ale zanim dotarł, połknął go
olbrzymi rekin. W jego brzuchu zaprzyjaźnił się z tuńczykiem. Pinokio widząc jasny punkt
udał się w jego kierunku. Znalazł tam stół, świeczkę oraz Dżeppetta. Pajacyk dowiedział się,
że przez dwa lata jego ojciec siedzi w brzuchu rekina. Żyję dzięki temu, że rekin połknął
statek z jedzeniem i świecami. Dowiedział się także, że rekin ma astmę i śpi z otwartą
paszczą. Pinokio wraz z ojcem wykorzystali to i uciekli. Pajacyk wziął na plecy ojca i
popłynęli. Po paru godzinach spotkali przyjaciela Pinokia, Tuńczyka, który pomógł dopłynąć
im do brzegu. Na brzegu spotkali Lisa, który stał się kulawy i Kota, który oślepł. Prosili
pajacyka o pomoc, ale on ich nie słuchał. Jak dotarli do opuszczonego domu, dowiedzieli się
od Gadającego świerszcza, że był dom Wróżki. Potem Pinokio Poszedł po jedzenie dla
zmęczonego ojca. Za wyciągnięcie stu wiader wody dostawał garnuszek mleka. Przez pięć
miesięcy pajacyk chodził do gospodarza, aby dostać garnuszek mleka. Nauczył się także
wyplatać koszyki, dzięki czemu zarabiał pieniądze. Za zaoszczędzone pieniądze miał kupić
sobie ubranie. W drodze spotkał ślimaka który był kiedyś służącym Wróżki. Dowiedział się,
że Wróżka jest chora i głodna. Nie zastanawiając się oddał ślimakowi wszystkie
zaoszczędzone pieniądze i kazał mu je zanieść Wróżce. Wieczorem Pinokio położył się spać.
Śniła mu się dobra Wróżka, która przebaczyła mu wszystkie nieposłuszeństwa. Rano Pinokio
obudził się w ładnym pokoju. Zauważył, że jest zwykłym chłopcem i ma nowe ubranie. W
spodniach znalazł dużo pieniędzy, a Dżeppetto stał się zdrowy, rześki i wrócił do dawnego
zawodu. Jest to baśń o tym, ile wiedzy trzeba zdobyć i jak należy się zachowywać by
zasłużyć na miano grzecznego chłopca, a nie pajaca. Pinokio zmienił się: był niegrzeczny,
samolubny, kapryśny, stał się kochającym synem, gotowym poświęcić się dla Dżeppetta,
swojego tatusia.