Pewnego dnia postanowiłam pójść do zoo.zabrałam ze sobą moją koleżanke ole.
przygotowałam plecak i wyruszylismy.wchodząc do zoo zatrzymała nas pewna pani i poinformowała ze mamy byc ostrożni.Gdy weszliśmy zobaczylismy lwa w swojej klatce.bardzo lubie lwy więc podeszlismy bliżej.najbardziej podobał mi sie lew który na brzuchu miał białe plamki.Jego grzywa aż lśniła w słoncu.Zrobiłam mu kilka fotek.W tym czasie ola poszła kupic sobie pamiątke.Dodknełam klatke i to sie stało... Drzwi klatki poruszyły sie i otworzyły.wybiegły z niej zwierzeta.Nie mogłam ani słowa powiedziec ze starchu.zacząłam uciekac.Wdrapałam sie na drzewo które stało obok klatki zyrafy i czekałam.Podbiegł do mnie lew który mi sie podobał spojrza sie na mnie i usiadł.wtedy gałąz na której siedziałamzatrzerzczała i spadłam.Nic wiecej nie pamietam. bo uderzyłam sie w głowe i zemdlałam.Gdy sie obudziłam ola siedziała przy mnie i wpatrywała sie we mnie.Lwy były juz zagnane do klatki a gałezi juz nie było.Ten wyjazd do zoo był moją najwiekszą przygodą.Następnym razem musze byc bardziej ostrożna
Morał z tego taki ze nie wolno wkładac rąk tam gdzie nie trzeba
Pewnego sierpniowego dnia okazało się że wygrałam bilet na swojej ulubionej kapeli Jonas Brothers.Mieli wystąpić w Łodzi.Miałam tam pojechać ze swoją przyjaciółka.24 sierpnia wyruszyliśmi z moją mamą i przyjaciółką.Koncert był naprawdę wspaniały.Pod koniec koncertu mogłyśmy poznać Jonasów.Zrobiłyśmy sobie z nimi zdjęcia i dostałyśmy autografy.Szkoda że musiałyśmy już wracać do domu.
spotkanie lwa w zoo
Pewnego dnia postanowiłam pójść do zoo.zabrałam ze sobą moją koleżanke ole.
przygotowałam plecak i wyruszylismy.wchodząc do zoo zatrzymała nas pewna pani i poinformowała ze mamy byc ostrożni.Gdy weszliśmy zobaczylismy lwa w swojej klatce.bardzo lubie lwy więc podeszlismy bliżej.najbardziej podobał mi sie lew który na brzuchu miał białe plamki.Jego grzywa aż lśniła w słoncu.Zrobiłam mu kilka fotek.W tym czasie ola poszła kupic sobie pamiątke.Dodknełam klatke i to sie stało... Drzwi klatki poruszyły sie i otworzyły.wybiegły z niej zwierzeta.Nie mogłam ani słowa powiedziec ze starchu.zacząłam uciekac.Wdrapałam sie na drzewo które stało obok klatki zyrafy i czekałam.Podbiegł do mnie lew który mi sie podobał spojrza sie na mnie i usiadł.wtedy gałąz na której siedziałamzatrzerzczała i spadłam.Nic wiecej nie pamietam. bo uderzyłam sie w głowe i zemdlałam.Gdy sie obudziłam ola siedziała przy mnie i wpatrywała sie we mnie.Lwy były juz zagnane do klatki a gałezi juz nie było.Ten wyjazd do zoo był moją najwiekszą przygodą.Następnym razem musze byc bardziej ostrożna
Morał z tego taki ze nie wolno wkładac rąk tam gdzie nie trzeba
Pewnego sierpniowego dnia okazało się że wygrałam bilet na swojej ulubionej kapeli Jonas Brothers.Mieli wystąpić w Łodzi.Miałam tam pojechać ze swoją przyjaciółka.24 sierpnia wyruszyliśmi z moją mamą i przyjaciółką.Koncert był naprawdę wspaniały.Pod koniec koncertu mogłyśmy poznać Jonasów.Zrobiłyśmy sobie z nimi zdjęcia i dostałyśmy autografy.Szkoda że musiałyśmy już wracać do domu.