Każdy człowiek ma wady. Ideał nie istnieje. Gdybym miała wyobrazić sobie wymarzonego przyjaciela, mógłby on jednak być perfekcyjny. To w końcu jedynie moje wyobrażenia, a nie rzeczywistość. Doskonale zdaje sobie jednak sprawę z tego, że moja idealna przyjaciółka nie istnieje i nie przeszkadza mi to.
Myślę, że byłaby to dziewczyna w podobnym do mnie wieku. Wolałabym, żeby tak właśnie było, ponieważ nie czułabym się skrępowana, kiedy chciałabym przedyskutować z nią jakieś intymne sprawy lub np. szkolne problemy. Nie mam wymagań co do wyglądu takiej osoby. Powinna mieć jednak długie włosy w obojętnie jakim kolorze. Ważniejszy jest dla mnie charakter, usposobienie i stosunek do innych ludzi oraz całego świata. Przede wszystkim dziewczyna ta powinna być optymistką. Nigdy by się nie poddawała bez względu na beznadziejność sytuacji i zawsze by mnie wspierała w trudnych chwilach. Ona jedna wiedziałaby jak mnie pocieszyć, kiedy jest mi źle. Znałybyśmy się na wylot. Nie miałybyśmy przed sobą żadnych sekretów. Wiedziałybyśmy o sobie dosłownie wszystko. Moja przyjaciółka nie oceniałaby mnie na podstawie rzeczy, które mi nie wyszły i w których popełniłam błąd. Wiedziałaby, jaka jestem naprawdę i tylko to by się dla niej liczyło. Lubiłaby naturę i zwierzęta podobnie jak ja. W wielu rzeczach jednak różniłybyśmy się między sobą, ponieważ inaczej nasza znajomość byłaby zbyt nudna. Często kłóciłybyśmy się. Nie na poważnie, po prostu wymieniałybyśmy swoje odmienne poglądy na różne tematy. Byłaby ona nieco sarkastyczna, ponieważ lubię u ludzi taki rodzaj poczucia humoru. Ogólnie by jej go nie brakowało. Dużo byśmy się razem śmiały, wygłupiały i żartowały. Jednak umiałybyśmy również przeprowadzić poważną rozmowę. Moja przyjaciółka byłaby osobą lubiącą zabawę i towarzystwo. Dzięki niej każda impreza nabierałaby tempa. Jednocześnie nie byłaby jednak osobą dominującą. Nie próbowałaby mi narzucać swoich zasad. Pozwoliłaby mi być sobą i ja jej też. Byłaby dość bystra, szybko przyswajałaby nową wiedzę. Jednak nie ze wszystkich przedmiotów. Ja pomagałabym jej w języku polskim i historii, a ona mi w matematyce i chemii (możesz napisać inne przedmioty!). Moja przyjaciółka byłaby osobą bardzo wyjątkową. Umiałaby przyznać się do popełnionego błędu i przeprosić za niego. Nie wyśmiewałaby się z innych. Zawsze byłaby osobą pomocną i koleżeńską.
Mój wymarzony przyjaciel nigdy nie istniał i istnieć nie będzie. Mam jednak innych bliskich kolegów i koleżanki. Uważam, że cały urok przyjaźni polega właśnie na jej wadach. Ne ma ludzi idealnych i dlatego świat jest tak piękny, różnorodny i niesamowity. Ktoś taki, jak opisana przeze mnie osoba nie ma na nim prawa bytu. Uważam, że byłoby to dziwne i nienaturalne, gdyby tak idealni ludzie chodzili po świecie i cieszę się, że jest tak jak jest.
Każdy człowiek ma wady. Ideał nie istnieje. Gdybym miała wyobrazić sobie wymarzonego przyjaciela, mógłby on jednak być perfekcyjny. To w końcu jedynie moje wyobrażenia, a nie rzeczywistość. Doskonale zdaje sobie jednak sprawę z tego, że moja idealna przyjaciółka nie istnieje i nie przeszkadza mi to.
Myślę, że byłaby to dziewczyna w podobnym do mnie wieku. Wolałabym, żeby tak właśnie było, ponieważ nie czułabym się skrępowana, kiedy chciałabym przedyskutować z nią jakieś intymne sprawy lub np. szkolne problemy. Nie mam wymagań co do wyglądu takiej osoby. Powinna mieć jednak długie włosy w obojętnie jakim kolorze. Ważniejszy jest dla mnie charakter, usposobienie i stosunek do innych ludzi oraz całego świata. Przede wszystkim dziewczyna ta powinna być optymistką. Nigdy by się nie poddawała bez względu na beznadziejność sytuacji i zawsze by mnie wspierała w trudnych chwilach. Ona jedna wiedziałaby jak mnie pocieszyć, kiedy jest mi źle. Znałybyśmy się na wylot. Nie miałybyśmy przed sobą żadnych sekretów. Wiedziałybyśmy o sobie dosłownie wszystko. Moja przyjaciółka nie oceniałaby mnie na podstawie rzeczy, które mi nie wyszły i w których popełniłam błąd. Wiedziałaby, jaka jestem naprawdę i tylko to by się dla niej liczyło. Lubiłaby naturę i zwierzęta podobnie jak ja. W wielu rzeczach jednak różniłybyśmy się między sobą, ponieważ inaczej nasza znajomość byłaby zbyt nudna. Często kłóciłybyśmy się. Nie na poważnie, po prostu wymieniałybyśmy swoje odmienne poglądy na różne tematy. Byłaby ona nieco sarkastyczna, ponieważ lubię u ludzi taki rodzaj poczucia humoru. Ogólnie by jej go nie brakowało. Dużo byśmy się razem śmiały, wygłupiały i żartowały. Jednak umiałybyśmy również przeprowadzić poważną rozmowę. Moja przyjaciółka byłaby osobą lubiącą zabawę i towarzystwo. Dzięki niej każda impreza nabierałaby tempa. Jednocześnie nie byłaby jednak osobą dominującą. Nie próbowałaby mi narzucać swoich zasad. Pozwoliłaby mi być sobą i ja jej też. Byłaby dość bystra, szybko przyswajałaby nową wiedzę. Jednak nie ze wszystkich przedmiotów. Ja pomagałabym jej w języku polskim i historii, a ona mi w matematyce i chemii (możesz napisać inne przedmioty!). Moja przyjaciółka byłaby osobą bardzo wyjątkową. Umiałaby przyznać się do popełnionego błędu i przeprosić za niego. Nie wyśmiewałaby się z innych. Zawsze byłaby osobą pomocną i koleżeńską.
Mój wymarzony przyjaciel nigdy nie istniał i istnieć nie będzie. Mam jednak innych bliskich kolegów i koleżanki. Uważam, że cały urok przyjaźni polega właśnie na jej wadach. Ne ma ludzi idealnych i dlatego świat jest tak piękny, różnorodny i niesamowity. Ktoś taki, jak opisana przeze mnie osoba nie ma na nim prawa bytu. Uważam, że byłoby to dziwne i nienaturalne, gdyby tak idealni ludzie chodzili po świecie i cieszę się, że jest tak jak jest.