olka3004
Współczesny uczeń z pewnością różni się od ucznia sprzed 30 lat. Obecnie młodzi ludzie nie mają autorytetów wśród nauczycieli. Bywa, że mają ich za pośmiewisko. Często na korytarzach można usłyszeć wulgaryzmy, które wypowiadają nawet dzieci w szkole podstawowej. Dziewczyny noszą przykrótkie bluzeczki i spódniczki- miniówki. Uczniowie, a zwłaszcza chłopcy, plują na ziemię, co jest niekulturalne. Ale są też "dobrzy" uczniowie, którzy pomagają innym. Charytatywnie pomagają dzieciom w świetlicach, czy też opiekują się starszymi osobami. Niejednokrotnie uczniowie, którzy skończyli osiemnaście lat, oddają regularnie krew. Nie ma uczniów "złych" ani "dobrych. Jest to kwestia wychowania dziecka.
Obecnie młodzi ludzie nie mają autorytetów wśród nauczycieli. Bywa, że mają ich za pośmiewisko.
Często na korytarzach można usłyszeć wulgaryzmy, które wypowiadają nawet dzieci w szkole podstawowej.
Dziewczyny noszą przykrótkie bluzeczki i spódniczki- miniówki.
Uczniowie, a zwłaszcza chłopcy, plują na ziemię, co jest niekulturalne.
Ale są też "dobrzy" uczniowie, którzy pomagają innym. Charytatywnie pomagają dzieciom w świetlicach, czy też opiekują się starszymi osobami. Niejednokrotnie uczniowie, którzy skończyli osiemnaście lat, oddają regularnie krew.
Nie ma uczniów "złych" ani "dobrych. Jest to kwestia wychowania dziecka.