Jednym z głównych bohaterów dramatu Wiliama Szekspira pt. "Romeo i Julia" byłRomeo. Należał on do rodu Montekich od dawna skłóconych z rodziną Kapuletich. Mieszkał w pięknym mieście Werona. Był jedynym potomkiem pana Montekiego.
Młodzieniec był dobrze zbudowany i ubierał się w najmodniejsze francuskie stroje. Bardzo dbał o swój wygląd. Był nieopanowany, zaborczy, uparty i niekonsekwentny. Początkowo kochał się w Rozalindzie, a dokładniej w jej wyobrażeniu. Jednak na balu u Kapuletich poznał Julię. Dziewczyna go zafascynowała i oczarowała swą pięknością. Romeo zakochał się w niej bez pamięci mimo, iż była członkiem przeciwnego rodu. Był bardzo odważny, gdyż narażał swoje życie po to, aby spotkać się z ukochaną. Ta miłość bardzo go zmieniła, ponieważ stał się uczuciowy, spokojny, opiekuńczy i rozsądny. Sprawa dwóch zwaśnionych rodów początkowo była mu obojętna. Nie chciał angażować się w ten konflikt. Romeo zmienił jednak swoje przekonania po tym jak zakochał się w Julii. Wówczas chciał, aby rodzina Kapuletich i Montekich w końcu się pojednała, ponieważ chciał spędzić resztę życia przy swej ukochanej. Kłótnia obu rodów była największą przeszkodą na drodze do szczęścia młodych. Romeo jednak był gotów zrobić wszystko w imię miłości. Zaraz po niej, bardzo liczyła się dla niego przyjaźń. Wówczas, gdy Tybalt zabił Merkucja Romeo ogromnie się wściekł. Nie mógł opanować swoich emocji. To doprowadziło do tego, że zabił Tybalta. W konsekwencji musiał opuścić swoje miasto. Ten fakt był dla niego bardzo bolesny, gdyż nie mógł widywać się z Julią. Był w rozpaczy, ponieważ życie dla niego bez ukochanej było niczym. W imię miłości wypił truciznę i na wieki spoczął obok Julii, która popełniła samobójstwo.
Romeo był synem Montekich. Zakochał się w córce Kapuletów. Niestety pomiędzy tymi dwiema najbogatszymi rodzinami od dawna kwitła zawiść. Synowie ojców rodziny oraz ich przyjaciele toczyli ze sobą nieustaPiękna miłość połączyła dzieci ojców zwaśnionych rodów. Romantyczna miłość napotkała na swej drodze wiele przeszkód, które tylko podniosły jej wartość i uszlachetniły ją. Niemożność pokonania ich stała się przyczyną tragicznego jej zakończenia.
Romea można określić jako niepoprawnego romantyka. Nie należał do osób skorych do zwierzeń: „ On jedyny powiernik swych smutków. Tak im jest wierny, tak zamknięty w sobie, od otwartości wszelkiej tak daleki.” Niedoświadczony młodzieniec kochał tak, jak sądził, że powinno się kochać. Początkowo kochał nie tyle Rozalinę, co uczucie do niej. Cierpiał, kiedy ona była daleko. Przeobraziła go miłość do Julii. Widząc ją wypowiedział te słowa: „Kochałemże dotąd? O! Zaprzecz, mój wzroku! Boś jeszcze nie znał równego uroku.” Pokochał on Julie, nie znając jej nawet. Od tej pory pragnął być z nią na zawsze. Nie przeszkadzało mu to, że ich rody się wzajemnie zwalczają. Za wszelka cenę unikał konfliktów z rodziną Julii. Wierzył, że kiedyś uda im się być razem nie ukrywając się. „Na skrzydłach miłości lekko, bezpiecznie mur ten przesadziłem, bo miłość nie zna żadnych tam i granic; a co potrafi na to się i waży.” Szanował krewnych swojej ukochanej. Był wierny i oddany w miłości. Starał się być zaradnym i spokojnym, ale udawało mu się to tylko w chwilach powodzenia i szczęścia. W sytuacjach trudnych emocjonalnie nie potrafił się znaleźć. Okazywał się bezsilny. Trudno było mu trzeźwo myśleć. Łatwo podporządkowywał się cudzym działaniom i planom. Cenił przyjaźń ponad wszystko. Kiedy jego przyjaciel Merkucjo zginął z rąk Tybalta nie potrafił się już opanować. W odwecie zabił Tybalta. Za karę został wygnany z Werony. Romeowi trudno było się odnaleźć w tej sytuacji. „Zewnątrz Werony nie ma, świata, tylko tortury, czyściec, piekło samo! Stąd być wygnanym, jest to być wygnanym ze świata; być zaś wygnanym ze świata, jest to śmierć ponieść, wygnanie jest, zatem śmiercią barwioną.” Przechodził okropne męki i katusze, kiedy nie mógł się widywać z Julią. Jego uczucie do niej nie było tak kruche i nietrwałe, jak uczucie do Rozaliny. Z dnia na dzień pielęgnował je coraz bardziej. Kochał Julię prawdziwie, głęboko, do szaleństwa. Dlatego, gdy dowiedział się o jej śmierci doznał wstrząsu. W jednej chwili jego świat się zawalił. Zdesperowany pragnął zrobić wszystko, aby znaleźć się obok Julii. Niemiłe było mu żyć na tym świecie. „Czarna pieczaro, o! Ty wnętrze śmierci tuczne najdroższym na tej ziemi szczątkiem, otwórz mi swoją zardzewiałą paszczę, a ja ci nową żertwę rzucę za to.” Spełnił swój ostatni zamiar, zapadł w wieczny sen.
Postać Romea oceniam jak najbardziej pozytywnie. Romeo, był młodzieńcem,który potrafił poświęcić się dla miłości i z miłości. Myślę, że w dzisiejszych realiach bardzo trudno jest znaleźć kogoś takiego. Chłopcy raczej rzadko mówią otwarcie o swoich uczuciach. Czy Romeo może istnieć tylko jako postać literacka? Moim zdaniem tak. W obecnych czasach dużo mówi się o miłości, ale są to tylko słowa. W pogoni za dobrami materialnymi prawdziwe uczucie miłości zanika. Liczy się to jak ładna jest dziewczyna, jak się ubiera czy modnie i w ubiory markowych firm, jak zamożni są jej rodzice. Młodzi ludzie nie sięgają myślami daleko w przyszłość. Zastanawiają się czy wybierając dziewczynę będą mieli perspektywy bogactwa, czy biedy. Naprawdę nie potrafią zaangażować się bezinteresownie. Wierność jednej partnerce jest dziś rzadkością. Dlatego postać Romea uważam za oderwaną od współczesności. Romeo, natchniony namiętnością, kochał szczerze całym sercem. Z miłości do Julii, pogrążony w rozpaczy za ukochaną, odebrał sobie życie. Współcześni chłopcy na pewno przeżywają rozstania, lecz żaden nie poświęciłby swojego życia. Dlatego Romeo to wyłącznie postać literacka niemogąca istnieć w dwudziestym pierwszym wiekunne walki. Jak wiadomo od nienawiści do miłości blisko.
Jednym z głównych bohaterów dramatu Wiliama Szekspira pt. "Romeo i Julia" byłRomeo. Należał on do rodu Montekich od dawna skłóconych z rodziną Kapuletich. Mieszkał w pięknym mieście Werona. Był jedynym potomkiem pana Montekiego.
Młodzieniec był dobrze zbudowany i ubierał się w najmodniejsze francuskie stroje. Bardzo dbał o swój wygląd. Był nieopanowany, zaborczy, uparty i niekonsekwentny. Początkowo kochał się w Rozalindzie, a dokładniej w jej wyobrażeniu. Jednak na balu u Kapuletich poznał Julię. Dziewczyna go zafascynowała i oczarowała swą pięknością. Romeo zakochał się w niej bez pamięci mimo, iż była członkiem przeciwnego rodu. Był bardzo odważny, gdyż narażał swoje życie po to, aby spotkać się z ukochaną. Ta miłość bardzo go zmieniła, ponieważ stał się uczuciowy, spokojny, opiekuńczy i rozsądny. Sprawa dwóch zwaśnionych rodów początkowo była mu obojętna. Nie chciał angażować się w ten konflikt. Romeo zmienił jednak swoje przekonania po tym jak zakochał się w Julii. Wówczas chciał, aby rodzina Kapuletich i Montekich w końcu się pojednała, ponieważ chciał spędzić resztę życia przy swej ukochanej. Kłótnia obu rodów była największą przeszkodą na drodze do szczęścia młodych. Romeo jednak był gotów zrobić wszystko w imię miłości. Zaraz po niej, bardzo liczyła się dla niego przyjaźń. Wówczas, gdy Tybalt zabił Merkucja Romeo ogromnie się wściekł. Nie mógł opanować swoich emocji. To doprowadziło do tego, że zabił Tybalta. W konsekwencji musiał opuścić swoje miasto. Ten fakt był dla niego bardzo bolesny, gdyż nie mógł widywać się z Julią. Był w rozpaczy, ponieważ życie dla niego bez ukochanej było niczym. W imię miłości wypił truciznę i na wieki spoczął obok Julii, która popełniła samobójstwo.
Romeo był synem Montekich. Zakochał się w córce Kapuletów. Niestety pomiędzy tymi dwiema najbogatszymi rodzinami od dawna kwitła zawiść. Synowie ojców rodziny oraz ich przyjaciele toczyli ze sobą nieustaPiękna miłość połączyła dzieci ojców zwaśnionych rodów. Romantyczna miłość napotkała na swej drodze wiele przeszkód, które tylko podniosły jej wartość i uszlachetniły ją. Niemożność pokonania ich stała się przyczyną tragicznego jej zakończenia.
Romea można określić jako niepoprawnego romantyka. Nie należał do osób skorych do zwierzeń: „ On jedyny powiernik swych smutków. Tak im jest wierny, tak zamknięty w sobie, od otwartości wszelkiej tak daleki.” Niedoświadczony młodzieniec kochał tak, jak sądził, że powinno się kochać. Początkowo kochał nie tyle Rozalinę, co uczucie do niej. Cierpiał, kiedy ona była daleko. Przeobraziła go miłość do Julii. Widząc ją wypowiedział te słowa: „Kochałemże dotąd? O! Zaprzecz, mój wzroku! Boś jeszcze nie znał równego uroku.” Pokochał on Julie, nie znając jej nawet. Od tej pory pragnął być z nią na zawsze. Nie przeszkadzało mu to, że ich rody się wzajemnie zwalczają. Za wszelka cenę unikał konfliktów z rodziną Julii. Wierzył, że kiedyś uda im się być razem nie ukrywając się. „Na skrzydłach miłości lekko, bezpiecznie mur ten przesadziłem, bo miłość nie zna żadnych tam i granic; a co potrafi na to się i waży.” Szanował krewnych swojej ukochanej. Był wierny i oddany w miłości. Starał się być zaradnym i spokojnym, ale udawało mu się to tylko w chwilach powodzenia i szczęścia. W sytuacjach trudnych emocjonalnie nie potrafił się znaleźć. Okazywał się bezsilny. Trudno było mu trzeźwo myśleć. Łatwo podporządkowywał się cudzym działaniom i planom. Cenił przyjaźń ponad wszystko. Kiedy jego przyjaciel Merkucjo zginął z rąk Tybalta nie potrafił się już opanować. W odwecie zabił Tybalta. Za karę został wygnany z Werony. Romeowi trudno było się odnaleźć w tej sytuacji. „Zewnątrz Werony nie ma, świata, tylko tortury, czyściec, piekło samo! Stąd być wygnanym, jest to być wygnanym ze świata; być zaś wygnanym ze świata, jest to śmierć ponieść, wygnanie jest, zatem śmiercią barwioną.” Przechodził okropne męki i katusze, kiedy nie mógł się widywać z Julią. Jego uczucie do niej nie było tak kruche i nietrwałe, jak uczucie do Rozaliny. Z dnia na dzień pielęgnował je coraz bardziej. Kochał Julię prawdziwie, głęboko, do szaleństwa. Dlatego, gdy dowiedział się o jej śmierci doznał wstrząsu. W jednej chwili jego świat się zawalił. Zdesperowany pragnął zrobić wszystko, aby znaleźć się obok Julii. Niemiłe było mu żyć na tym świecie. „Czarna pieczaro, o! Ty wnętrze śmierci tuczne najdroższym na tej ziemi szczątkiem, otwórz mi swoją zardzewiałą paszczę, a ja ci nową żertwę rzucę za to.” Spełnił swój ostatni zamiar, zapadł w wieczny sen.
Postać Romea oceniam jak najbardziej pozytywnie. Romeo, był młodzieńcem,który potrafił poświęcić się dla miłości i z miłości. Myślę, że w dzisiejszych realiach bardzo trudno jest znaleźć kogoś takiego. Chłopcy raczej rzadko mówią otwarcie o swoich uczuciach. Czy Romeo może istnieć tylko jako postać literacka? Moim zdaniem tak. W obecnych czasach dużo mówi się o miłości, ale są to tylko słowa. W pogoni za dobrami materialnymi prawdziwe uczucie miłości zanika. Liczy się to jak ładna jest dziewczyna, jak się ubiera czy modnie i w ubiory markowych firm, jak zamożni są jej rodzice. Młodzi ludzie nie sięgają myślami daleko w przyszłość. Zastanawiają się czy wybierając dziewczynę będą mieli perspektywy bogactwa, czy biedy. Naprawdę nie potrafią zaangażować się bezinteresownie. Wierność jednej partnerce jest dziś rzadkością. Dlatego postać Romea uważam za oderwaną od współczesności. Romeo, natchniony namiętnością, kochał szczerze całym sercem. Z miłości do Julii, pogrążony w rozpaczy za ukochaną, odebrał sobie życie. Współcześni chłopcy na pewno przeżywają rozstania, lecz żaden nie poświęciłby swojego życia. Dlatego Romeo to wyłącznie postać literacka niemogąca istnieć w dwudziestym pierwszym wiekunne walki. Jak wiadomo od nienawiści do miłości blisko.