Napisz charakterystykę Józefa Frantiuszka z dywizjonu 303. musi być na dwie strony zeszytu co najmniej plisssssssss !! Odpowiedz uznam za najlepszą.....
wesola1511
Był czeskim lotnikiem oraz wymieniam czynności wszystkich lotników. Wykonywali oni takie zadania jak: bronili Wielkiej Brytanii, walczyli w powietrzu z ,,meserszmitami" ,czyli niemieckimi samolotami, na przykład gdy za dużo Niemców napada na jeden samolot, to on musiał chować się w gęstej chmurze. Lotnicy mieli ciężkie życie, byli mężni, odważni, gotowi poświęcić życie dla ojczyzny, musieli poświęcić rodziny, a młodzi lotnicy zostawiają swoje dziewczyny. Sierżant Józef Frantiszek był doskonałym pilotem i odznaczony został Krzyżem Walecznym i Virtuti Militari. W 1939 roku, kiedy armia niemiecka zajmuje Czechy, to Frantiszek przedostaje się do Polski. Odtąd nie opuszcza Polaków. Towarzyszy im w Norwegii, na Bałkanach we Francji i w Belgii. Wszędzie daje dowody wielkiego bohaterstwa. W Anglii Czech dostaje się do dywizjonu 303.Już go nie opuści. Służbę tam znaczy samymi triumfami. Zwykle ma na koncie dwa lub trzy zestrzelone ,,meserszmity". Pewnego dnia, gdy zaatakowali oni zwartą grupą kilku niemieckich samolotów, to Frantiszek odlatuje nad Kanał i tam samodzielnie ,,poluje" na samoloty nieprzyjaciela. Po powrocie powiedział, iż zestrzelił dwa ,,meserszmity". Dowódca klucza nie dał mu nagany, ponieważ misja powiodła się dobrze. Niestety następnym razem dostał upomnienie i przez kilka dni zachowywał się wzorowo. Potem znowu wrócił do swego nawyku, który koledzy nazwali ,,metodą Frantiszka". Pod koniec września sierżant zaczął miewać ataki panicznego lęku przed ziemią. Jego żywiołem jest powietrze, w podniebnych przestworzach czuje się najlepiej. Przeczuwał ,że ziemia przyczyni się do jego śmierci. Tak też się stało. Sierżant Józef Frantiszek zginą 8 października. Podczas lądowania zahaczył skrzydłem o kopiec i rozbijając maszynę, sam zginął na miejscu. Czech strącił 27 samolotów nieprzyjaciela: 10 we Francji i 17 w Anglii. Bardzo podoba mi się postać Frantiszka, ponieważ przyczynił się do strącenia wielu ,,meserszmitów".
Wykonywali oni takie zadania jak: bronili Wielkiej Brytanii, walczyli w powietrzu z ,,meserszmitami" ,czyli niemieckimi samolotami, na przykład gdy za dużo Niemców napada na jeden samolot, to on musiał chować się w gęstej chmurze. Lotnicy mieli ciężkie życie, byli mężni, odważni, gotowi poświęcić życie dla ojczyzny, musieli poświęcić rodziny, a młodzi lotnicy zostawiają swoje dziewczyny. Sierżant Józef Frantiszek był doskonałym pilotem i odznaczony został Krzyżem Walecznym i Virtuti Militari. W 1939 roku, kiedy armia niemiecka zajmuje Czechy, to Frantiszek przedostaje się do Polski. Odtąd nie opuszcza Polaków. Towarzyszy im w Norwegii, na Bałkanach we Francji i w Belgii. Wszędzie daje dowody wielkiego bohaterstwa. W Anglii Czech dostaje się do dywizjonu 303.Już go nie opuści. Służbę tam znaczy samymi triumfami. Zwykle ma na koncie dwa lub trzy zestrzelone ,,meserszmity". Pewnego dnia, gdy zaatakowali oni zwartą grupą kilku niemieckich samolotów, to Frantiszek odlatuje nad Kanał i tam samodzielnie ,,poluje" na samoloty nieprzyjaciela. Po powrocie powiedział, iż zestrzelił dwa ,,meserszmity". Dowódca klucza nie dał mu nagany, ponieważ misja powiodła się dobrze. Niestety następnym razem dostał upomnienie i przez kilka dni zachowywał się wzorowo. Potem znowu wrócił do swego nawyku, który koledzy nazwali ,,metodą Frantiszka". Pod koniec września sierżant zaczął miewać ataki panicznego lęku przed ziemią. Jego żywiołem jest powietrze, w podniebnych przestworzach czuje się najlepiej. Przeczuwał ,że ziemia przyczyni się do jego śmierci. Tak też się stało. Sierżant Józef Frantiszek zginą 8 października. Podczas lądowania zahaczył skrzydłem o kopiec i rozbijając maszynę, sam zginął na miejscu. Czech strącił 27 samolotów nieprzyjaciela: 10 we Francji i 17 w Anglii.
Bardzo podoba mi się postać Frantiszka, ponieważ przyczynił się do strącenia wielu ,,meserszmitów".