Stas Tarkowski jest glownym bochaterem powiesci Henryka Sienkiewicza pt"W pustyni i w puszczy" Jego ojciec ,inzynier Wladyslaw Tarkowski,pracowal przy budowie Kanau Sueskiego. A matka francuska zmarla po urodzeniu dziecka. Chlopiec byl silniejszy i szybszy od rowisnikow.Ubieral sie zgodnie z moda europejska.
Dobrze sie uczyl wladal wieloma jezykami arabskim,angielskim,francuskim,polskim oraz jezykiem Ki-swalili.Stas byl mezny,odwazny,poniewaz prowadzil karawane przez Afryke i polowal na dzikie zwierzeta.Bochater cechowal sie sprytem i pomyslowosciom naprzyklad uwolnil slonia a tagrzepuszczal latawce z rybich pechezy,ktore przyczynily sie do uwolnienia dzieci.Chlopiec charakteryzowal sie dobrocia byl bardzo opiekunczy wobec Nel,troszczyl sie o nia-narazajac swe zycie-zdobyl dla niej nawet insuline. Ostasiu mozna powiedziec ze to goracy patiota,w obliczu niebezpieczestwa nie wyzekl sie wiary chrzescijanskiej w spotkaniu z Mahdim i nazwal wielki Baobab "Krakowem". Moim zdaniem Stas byl bardzo dobrym opiekunem i kolegom dla Nel.Chcialbym miec takiego przyjaciela,dlatego ze czul bym sie przy nim bezpiecznie.
Stas Tarkowski jest glownym bochaterem powiesci Henryka Sienkiewicza pt"W pustyni i w puszczy"
Jego ojciec ,inzynier Wladyslaw Tarkowski,pracowal przy budowie Kanau Sueskiego. A matka francuska zmarla po urodzeniu dziecka.
Chlopiec byl silniejszy i szybszy od rowisnikow.Ubieral sie zgodnie z moda europejska.
Dobrze sie uczyl wladal wieloma jezykami arabskim,angielskim,francuskim,polskim oraz jezykiem Ki-swalili.Stas byl mezny,odwazny,poniewaz prowadzil karawane przez Afryke i polowal na dzikie zwierzeta.Bochater cechowal sie sprytem i pomyslowosciom naprzyklad uwolnil slonia a tagrzepuszczal latawce z rybich pechezy,ktore przyczynily sie do uwolnienia dzieci.Chlopiec charakteryzowal sie dobrocia byl bardzo opiekunczy wobec Nel,troszczyl sie o nia-narazajac swe zycie-zdobyl dla niej nawet insuline.
Ostasiu mozna powiedziec ze to goracy patiota,w obliczu niebezpieczestwa nie wyzekl sie wiary chrzescijanskiej w spotkaniu z Mahdim i nazwal wielki Baobab "Krakowem".
Moim zdaniem Stas byl bardzo dobrym opiekunem i kolegom dla Nel.Chcialbym miec takiego przyjaciela,dlatego ze czul bym sie przy nim bezpiecznie.