Książka pt. Mały Książe opowiada o chłopcu mieszkającym na swoje własnej planecie, lecz pewnego dnia postanawia ją opuścić w poszukiwaniu przyjaciół. Podczas swojej wyprawy większość osób które spotyka są to dorośli. Mały Książe nie ma najlepszego zdania na ich temat, z różnych powodów. Postanowiłem się przenieść do czasów w których on istniał aby porozmawiać z nim na temat dorosłych. Po to żeby dowiedzieć się co naprawdę o nich myśli i dlaczego. Kiedy się z nim spotkałem zadałem mu kilka pytań na pierwsze z nich które brzmiało ‘co sądzisz o dorosłych?’ usłyszałem wyczerpującą odpowiedź:
Dorośli są bardzo dziwni, większość rzeczy spostrzegają inaczej niż my dzieci. Brakuje im wyobraźni. Aby powiedzieć im jak bardzo coś jest piękne musimy używać liczb. Mówiąc dorosłym, że coś jest piękne nie potrafią sobie tego wyobrazić! Dopiero jak powiemy, że to coś jest warte tyle i tyle wtedy dostrzegą piękno tej rzeczy! Dorośli są dziwni a zarazem bardzo śmieszni. Czasami nie potrafię ich zrozumieć tak jak oni nie potrafią zrozumieć mnie!
Po tej odpowiedzi już mniej więcej wiedziałem jakie są poglądy Małego Księcia na dorosłych, lecz ciągle było mi mało. - Próbowałeś kiedyś zaprzyjaźnić się z dorosłym? Czy to według Ciebie jest możliwe? – zapytałem z ciekawości. - Podczas mojej podróży po innych planetach w poszukiwaniu przyjaciół spotykałem wielu dorosłych. Wszyscy byli tacy sami, zajęci swoimi bardzo ważnymi sprawami, zabiegani, w ogóle nie zwracający na mnie uwagi. Pewnego dnia moje poglądy na temat dorosłych w stosunku do jednego z nich przestały dla mnie istnieć. Był to dorosły pilot który rozbił się na pustyni którą zamieszkiwałem. Pierwszą rzeczą jaką do niego powiedziałem była prośba, aby narysował mi baranka. Popatrzył na mnie z wielkim zdziwieniem. Powiedział, że nie umie narysować tego o co proszę. Wyciągnął jeden z dwóch rysunków które zrobił w dzieciństwie. Z rozczarowaniem powiedziałem, że nie chcę rysunku węża boa z połkniętym słoniem, tylko chcę baranka. Pilot oniemiał ponieważ nikt nigdy nie potrafił zrozumieć jego rysunku, dorośli mówili, że przedstawia on kapelusz albo wymyślali jakieś inne niesamowite rzeczy. I to wydarzenie chyba bardzo wpłynęło na stosunki między mną a pilotem. Jako jedyny zrozumiałem jego rysunek z dzieciństwa i wiedziałem o co mu chodziło. Kiedy zacząłem opowiadać mu swoją historię skąd się wziąłem, kim jestem i dlaczego się tu znalazłem, słuchał mnie uważnie i ze zrozumieniem. Inni dorośli nawet by mnie nie wysłuchali, ale on był inny – wyjątkowy – opowiedział Mały Książe.
Jeszcze przez chwilę po opowiedzeniu tej historii przez Małego Księcia byłem w szoku. Kiedy się już ocknąłem zadałem mu już ostatnie pytanie. Bardzo byłem ciekaw tej ostatniej odpowiedzi. A pytanie było następujące: - Opowiedz mi spotkanie z innym dorosłym z takim który potwierdza Twoją teorię na ich temat, że są dziwni a zarazem śmieszni. - Oj tak! Był taki jeden przypadek! Ciężko mi będzie o nim mówić ponieważ nie jest to jakiś ciekawy moment mojego życia do opowiedzenia. No ale zrobię to dla Ciebie. Miejsce tej historii ma planeta którą odwiedziłem podczas swojej podróży. Była to najkrótsza wizyta z dotychczasowych ale zarazem najsmutniejsza. Bowiem spotkałem dorosłego który był pogrążony w nałogu alkoholowym – potocznie zwanego pijakiem. Ujrzałem człowieka siedzącego wśród wielu pustych butelek, ale również sporo butelek było jeszcze pełnych. Zapytałem go ze zdziwieniem : - Co ty robisz? - Piję! - odpowiedział Nadal było to dla mnie niejasne. Kiedy zapytałem dlaczego pije usłyszałem ‘po to by zapomnieć’. Po tej odpowiedzi już naprawdę nic nie wiedziałem. Zastanawiałem się o czym ten człowiek może zapomnieć? Powiedział mi, że chce zapomnieć o tym, że się wstydzi, że pije! Później już nic nie mówił. Właśnie po tym spotkaniu stwierdziłem, że dorośli są bardzo śmieszni. Po co pić po to żeby zapomnieć o tym że się wstydzimy za to że pijemy? To jest bardzo ale to bardzo dziwne. I to by było na tyle co mam do powiedzenia na temat dorosłych. Może kiedyś się jeszcze spotkamy mój drogi przyjacielu i wtedy będę miał coś więcej do powiedzenia na ten temat. Może wtedy już sam będę dorosły a wtedy z pewnością będę miał inne poglądy na innych ludzi i świat. Dziękuję Ci, że zaciekawiło Cię co myślę o dorosłych. Byłeś pierwszą osobą którą zaciekawiły moje poglądy! Jeszcze raz Ci dziękuję za wysłuchanie i do zobaczenia w dalekiej przyszłości – Mały Książe uśmiechnął się i odszedł w nieznane. Byłem zafascynowany rozmową z nim. Bardzo podoba mi się teoria Małego Księcia, może dlatego, że i ja jestem nadal dzieckiem i na pewne sprawy mam zupełnie innego poglądy niż dorośli. Może kiedyś jak dorosnę to zrozumiem dlaczego dorośli zachowują się tak a nie inaczej! Bo przecież oni tez byli kiedyś dziećmi, lecz nie pamiętają już tego i są pogrążeni codziennością i dorosłością.
Książka pt. Mały Książe opowiada o chłopcu mieszkającym na swoje własnej planecie, lecz pewnego dnia postanawia ją opuścić w poszukiwaniu przyjaciół. Podczas swojej wyprawy większość osób które spotyka są to dorośli. Mały Książe nie ma najlepszego zdania na ich temat, z różnych powodów. Postanowiłem się przenieść do czasów w których on istniał aby porozmawiać z nim na temat dorosłych. Po to żeby dowiedzieć się co naprawdę o nich myśli i dlaczego. Kiedy się z nim spotkałem zadałem mu kilka pytań na pierwsze z nich które brzmiało ‘co sądzisz o dorosłych?’ usłyszałem wyczerpującą odpowiedź:
Dorośli są bardzo dziwni, większość rzeczy spostrzegają inaczej niż my dzieci. Brakuje im wyobraźni. Aby powiedzieć im jak bardzo coś jest piękne musimy używać liczb. Mówiąc dorosłym, że coś jest piękne nie potrafią sobie tego wyobrazić! Dopiero jak powiemy, że to coś jest warte tyle i tyle wtedy dostrzegą piękno tej rzeczy! Dorośli są dziwni a zarazem bardzo śmieszni. Czasami nie potrafię ich zrozumieć tak jak oni nie potrafią zrozumieć mnie!
Po tej odpowiedzi już mniej więcej wiedziałem jakie są poglądy Małego Księcia na dorosłych, lecz ciągle było mi mało.
- Próbowałeś kiedyś zaprzyjaźnić się z dorosłym? Czy to według Ciebie jest możliwe? – zapytałem z ciekawości.
- Podczas mojej podróży po innych planetach w poszukiwaniu przyjaciół spotykałem wielu dorosłych. Wszyscy byli tacy sami, zajęci swoimi bardzo ważnymi sprawami, zabiegani, w ogóle nie zwracający na mnie uwagi. Pewnego dnia moje poglądy na temat dorosłych w stosunku do jednego z nich przestały dla mnie istnieć. Był to dorosły pilot który rozbił się na pustyni którą zamieszkiwałem. Pierwszą rzeczą jaką do niego powiedziałem była prośba, aby narysował mi baranka. Popatrzył na mnie z wielkim zdziwieniem. Powiedział, że nie umie narysować tego o co proszę. Wyciągnął jeden z dwóch rysunków które zrobił w dzieciństwie. Z rozczarowaniem powiedziałem, że nie chcę rysunku węża boa z połkniętym słoniem, tylko chcę baranka. Pilot oniemiał ponieważ nikt nigdy nie potrafił zrozumieć jego rysunku, dorośli mówili, że przedstawia on kapelusz albo wymyślali jakieś inne niesamowite rzeczy. I to wydarzenie chyba bardzo wpłynęło na stosunki między mną a pilotem. Jako jedyny zrozumiałem jego rysunek z dzieciństwa i wiedziałem o co mu chodziło. Kiedy zacząłem opowiadać mu swoją historię skąd się wziąłem, kim jestem i dlaczego się tu znalazłem, słuchał mnie uważnie i ze zrozumieniem. Inni dorośli nawet by mnie nie wysłuchali, ale on był inny – wyjątkowy – opowiedział Mały Książe.
Jeszcze przez chwilę po opowiedzeniu tej historii przez Małego Księcia byłem w szoku. Kiedy się już ocknąłem zadałem mu już ostatnie pytanie. Bardzo byłem ciekaw tej ostatniej odpowiedzi. A pytanie było następujące:
- Opowiedz mi spotkanie z innym dorosłym z takim który potwierdza Twoją teorię na ich temat, że są dziwni a zarazem śmieszni.
- Oj tak! Był taki jeden przypadek! Ciężko mi będzie o nim mówić ponieważ nie jest to jakiś ciekawy moment mojego życia do opowiedzenia. No ale zrobię to dla Ciebie. Miejsce tej historii ma planeta którą odwiedziłem podczas swojej podróży. Była to najkrótsza wizyta z dotychczasowych ale zarazem najsmutniejsza. Bowiem spotkałem dorosłego który był pogrążony w nałogu alkoholowym – potocznie zwanego pijakiem. Ujrzałem człowieka siedzącego wśród wielu pustych butelek, ale również sporo butelek było jeszcze pełnych. Zapytałem go ze zdziwieniem :
- Co ty robisz?
- Piję! - odpowiedział
Nadal było to dla mnie niejasne. Kiedy zapytałem dlaczego pije usłyszałem ‘po to by zapomnieć’. Po tej odpowiedzi już naprawdę nic nie wiedziałem. Zastanawiałem się o czym ten człowiek może zapomnieć? Powiedział mi, że chce zapomnieć o tym, że się wstydzi, że pije! Później już nic nie mówił.
Właśnie po tym spotkaniu stwierdziłem, że dorośli są bardzo śmieszni. Po co pić po to żeby zapomnieć o tym że się wstydzimy za to że pijemy? To jest bardzo ale to bardzo dziwne.
I to by było na tyle co mam do powiedzenia na temat dorosłych. Może kiedyś się jeszcze spotkamy mój drogi przyjacielu i wtedy będę miał coś więcej do powiedzenia na ten temat. Może wtedy już sam będę dorosły a wtedy z pewnością będę miał inne poglądy na innych ludzi i świat. Dziękuję Ci, że zaciekawiło Cię co myślę o dorosłych. Byłeś pierwszą osobą którą zaciekawiły moje poglądy! Jeszcze raz Ci dziękuję za wysłuchanie i do zobaczenia w dalekiej przyszłości – Mały Książe uśmiechnął się i odszedł w nieznane.
Byłem zafascynowany rozmową z nim. Bardzo podoba mi się teoria Małego Księcia, może dlatego, że i ja jestem nadal dzieckiem i na pewne sprawy mam zupełnie innego poglądy niż dorośli. Może kiedyś jak dorosnę to zrozumiem dlaczego dorośli zachowują się tak a nie inaczej! Bo przecież oni tez byli kiedyś dziećmi, lecz nie pamiętają już tego i są pogrążeni codziennością i dorosłością.