Jak podają źródła (oraz przekazy autorki), Anna Shirley urodziła się w marcu 1866 roku, co można również obliczyć na podstawie danych zapisanych w powieściach. Miejscem jej urodzenia jest Bolingbroke w Nowej Szkocji. Rodzice dziewczynki byli nauczycielami. Ojciec nazywał się Walter Shirley, matka – Berta Shirley, z domu Willis. Zmarli na febrę krótko po urodzeniu się córki. Dziewczynka trafiła pod opiekę pani Thomas, jej zadaniem było zajmowanie się czwórką młodszych dzieci. Ania przeprowadziła się do Marysville. Kiedy pan Thomas zginął pod kołami pociągu, Anią zaopiekowała się pani Hammond. Tam dziewczynka również niańczyła dzieci, a były to także pary bliźniąt. Mieszkała z tą rodziną dwa lata, aż do śmierci pana Hammond. Wdowa podzieliła dzieci między rodzinę i wyjechała do Stanów Zjednoczonych. Ania trafiła do sierocińca w Hopetown. Po czterech miesiącach trafiła do domu rodzeństwa – Mateusza i Maryli Cuthbertów, którzy mieszkali w Avonlea (zdarzenie miało miejsce jedenaście lat później – w 1877 roku). Okazało się jednak, że chcieli oni adoptować chłopca, który pomagałby w gospodarstwie i nastąpiła tragiczna pomyłka. Maryla była przeciwna adopcji dziewczynki, Mateusz zaś bardzo polubił tę małą istotkę. Rozmowa z panią Spencer zdecydowała, że Ania pozostanie na Zielonym Wzgórzu. Dziewczynka nawiązała szczerą przyjaźń z Dianą Barry. Rozpoczęła naukę w szkółce niedzielnej oraz w wiejskiej szkole w Avonlea. Trzy tygodnie po rozpoczęciu nauki popadła w konflikt z Gilbertem Blythem, chłopcem, w którym kochała się większość koleżanek z klasy. Gilbert pociągnął ją za warkocz i nazwał Marchewką, a ona w geście zemsty rozbiła na jego głowie własną tabliczkę. Została ukarana przez nauczyciela i przysięgła sobie, że nigdy nie wróci do szkoły. Stało się jednak inaczej. Postanowiła nie odzywać się do Gilberta i rywalizować z nim w nauce. Niemiłe wspomnienia z lekcji mobilizowały ją.
Ania jest bohaterką książki "Ania z Zielonego Wzgóża" autorstwa Lucy Maud Montgomery. Kiedy ją poznałam miła zaledwie jedenaście lat, ale mimo to wyglądała na starszą. Od dzieciństwa wychowywała się w Domu Sierot i tam też dorastała. Nie miała rodziców, ponieważ przedwcześnie zmarli. Przybyła na Zielone Wzgórze pełna entuzjazmu i marzeń o prawdziwym i ciepłym domu. Już po pierwszym spotkaniu z Mateuszem wiedziała, że Zielone Wzgórze będzie jej ukochanym miejscem i domem. Ania była chudą i rudą dziewczyną. Miała bardzo jasną cerę, usianą licznymi piegami. Wiele osób śmiało się z niej, ale tak naprawdę wszyscy zazdrościli jej dość orginalnego koloru włosów. Niektórzy twierdzili, że miała bardzo ładny i zgrabny nos. W wielu sytuacjach Ania zachowywała się doroślej niż jej rówieśnicy np. wtedy kiedy siostra Diany zachorowała na krup, a jej rodziców nie było w domu. Była odpowiedzialna i zręczna. Chętnie pomagała Maryli w pracach domowych, chociaż czasami kończyło się to niezbyt szczęśliwie. Wyniki w nauce, jakie osiągneła Ania świadczyły o jej ambicji, wrodzonej inteligencji i uprze. Mała wielu przyjaciół min. Dianę, której zawsze serdecznie pomagała, towarzyszyła i dzieliła z nią liczene sekrety, tajemnice, skarby. Piękno przyrody z jakim stykała się każdego dnia na Zielonym Wzgórzu, emocjonalnie ją rozwijało. Ania miała bardzo bujną wyobrażnie, która czasami doprowadzała ją do licznych kłopotów. Ania- to bohaterka niezwykle pozytywna. Warto ją naśladować, ponieważ uczy nas ona dobrociwzględem innych ludzi, zwierząt i roślin. Dla mnie Ania- jest pozytywną postacią i przykładem, a jednocześnie symbolem wytrwałości i odwagi.
Jak podają źródła (oraz przekazy autorki), Anna Shirley urodziła się w marcu 1866 roku, co można również obliczyć na podstawie danych zapisanych w powieściach. Miejscem jej urodzenia jest Bolingbroke w Nowej Szkocji. Rodzice dziewczynki byli nauczycielami. Ojciec nazywał się Walter Shirley, matka – Berta Shirley, z domu Willis. Zmarli na febrę krótko po urodzeniu się córki. Dziewczynka trafiła pod opiekę pani Thomas, jej zadaniem było zajmowanie się czwórką młodszych dzieci. Ania przeprowadziła się do Marysville. Kiedy pan Thomas zginął pod kołami pociągu, Anią zaopiekowała się pani Hammond. Tam dziewczynka również niańczyła dzieci, a były to także pary bliźniąt. Mieszkała z tą rodziną dwa lata, aż do śmierci pana Hammond. Wdowa podzieliła dzieci między rodzinę i wyjechała do Stanów Zjednoczonych. Ania trafiła do sierocińca w Hopetown. Po czterech miesiącach trafiła do domu rodzeństwa – Mateusza i Maryli Cuthbertów, którzy mieszkali w Avonlea (zdarzenie miało miejsce jedenaście lat później – w 1877 roku). Okazało się jednak, że chcieli oni adoptować chłopca, który pomagałby w gospodarstwie i nastąpiła tragiczna pomyłka. Maryla była przeciwna adopcji dziewczynki, Mateusz zaś bardzo polubił tę małą istotkę. Rozmowa z panią Spencer zdecydowała, że Ania pozostanie na Zielonym Wzgórzu. Dziewczynka nawiązała szczerą przyjaźń z Dianą Barry. Rozpoczęła naukę w szkółce niedzielnej oraz w wiejskiej szkole w Avonlea. Trzy tygodnie po rozpoczęciu nauki popadła w konflikt z Gilbertem Blythem, chłopcem, w którym kochała się większość koleżanek z klasy. Gilbert pociągnął ją za warkocz i nazwał Marchewką, a ona w geście zemsty rozbiła na jego głowie własną tabliczkę. Została ukarana przez nauczyciela i przysięgła sobie, że nigdy nie wróci do szkoły. Stało się jednak inaczej. Postanowiła nie odzywać się do Gilberta i rywalizować z nim w nauce. Niemiłe wspomnienia z lekcji mobilizowały ją.
Ania jest bohaterką książki "Ania z Zielonego Wzgóża" autorstwa Lucy Maud Montgomery. Kiedy ją poznałam miła zaledwie jedenaście lat, ale mimo to wyglądała na starszą. Od dzieciństwa wychowywała się w Domu Sierot i tam też dorastała. Nie miała rodziców, ponieważ przedwcześnie zmarli. Przybyła na Zielone Wzgórze pełna entuzjazmu i marzeń o prawdziwym i ciepłym domu. Już po pierwszym spotkaniu z Mateuszem wiedziała, że Zielone Wzgórze będzie jej ukochanym miejscem i domem.
Ania była chudą i rudą dziewczyną. Miała bardzo jasną cerę, usianą licznymi piegami. Wiele osób śmiało się z niej, ale tak naprawdę wszyscy zazdrościli jej dość orginalnego koloru włosów. Niektórzy twierdzili, że miała bardzo ładny i zgrabny nos. W wielu sytuacjach Ania zachowywała się doroślej niż jej rówieśnicy np. wtedy kiedy siostra Diany zachorowała na krup, a jej rodziców nie było w domu. Była odpowiedzialna i zręczna. Chętnie pomagała Maryli w pracach domowych, chociaż czasami kończyło się to niezbyt szczęśliwie. Wyniki w nauce, jakie osiągneła Ania świadczyły o jej ambicji, wrodzonej inteligencji i uprze. Mała wielu przyjaciół min. Dianę, której zawsze serdecznie pomagała, towarzyszyła i dzieliła z nią liczene sekrety, tajemnice, skarby. Piękno przyrody z jakim stykała się każdego dnia na Zielonym Wzgórzu, emocjonalnie ją rozwijało. Ania miała bardzo bujną wyobrażnie, która czasami doprowadzała ją do licznych kłopotów.
Ania- to bohaterka niezwykle pozytywna. Warto ją naśladować, ponieważ uczy nas ona dobrociwzględem innych ludzi, zwierząt i roślin. Dla mnie Ania- jest pozytywną postacią i przykładem, a jednocześnie symbolem wytrwałości i odwagi.