Napisz Biografie Gangstera z Rosji o Imieniu Dmitrij Markows. Biografia na całą kartkę A4. Gangster teraz ma 20 lat. Akcja rozgrywa się w Stanach Zjednoczonych w mieście Los Santos. Ma to być prawdziwa biografia Czarnego charakteru.
Jot19
Dmitrij Markows urodził się 27 kwietnia 1990 roku w Moskwie w Rosji. Jego ojciec Borys Markows był kierowcą taksówki, natomiast matka Aida Markows pielęgniarką. Dmitrij pochodził z bardzo biednej rodziny, w dzieciństwie nie miał na nic pieniędzy. Jego koledzy mogli sobie pozwolić na dużo więcej. On nie. Dlatego też bardzo szybko zaczął pracować. W wieku 15 lat pracował jako kasjer w osiedlowym sklepiku i był mu bardzo ciężko, zaczął zaniedbywać naukę. W roku 2006 jego rodzice postanowili wyjechać za granicę. Myśleli, że tam będzie żyło im się lepiej. Jego ojciec wziął duży kredyt i założył sklep w pokaźnym mieście, jakim było Los Santos. Dmitrij również tam pracował jako kasjer, ponieważ nikt nie chciał go zatrudnić gdzie indziej. Lecz pewnego dnia do jego sklepu wpadło 3 groźno wyglądających mężczyzn. Wzięli go na zaplecze. Do siebie mówili po rosyjsku, myśleli, że on tego nie zrozumie. Jednak rozumiał. Bał się, że go zabiją jak nie będzie chciał im płacić za ochronę. Zaczął do nich mówić także po rosyjsku. Bardzo się zdziwili i go zostawili. Po pewnym czasie wrócili do niego i zaproponowali mu współpracę. Powiedzieli tylko, że musi robić co mu każą. Przystał na to. W końcu jakby się nie zgodził coś mogło by mu się stać. Kolejne dwa lata jego życia zamykały się w kręgu odwiedzania przeróżnych miejsc i zabierania pieniędzy. Lecz w 2008 jego szef wpadł na biznes narkotykowy, a mianowicie na sprzedawanie narkotyków. Dmitrij przystał na to. Lecz nie dostał propozycji, której oczekiwał. Kazali mu zabić syna burmistrza. A on nie był mordercą, nie był w duszy zły. Sytuacja tak na niego wpłynęła. Dostał cynk, że owy syn jedzie do pewnej restauracji i miał go po prostu zastrzelić. Uczynił to na bladym polu, na którym nikogo nie było. Aby schłodzić emocje poszedł do tej restauracji i poznał wspaniałą dziewczynę, Swietłanę, z którą był aż do teraz. Lecz po tym morderstwie się zmienił. Zaczął nadużywać narkotyków i alkoholu. Umawiał się z kolegami prawie co trzy dni na całonocne imprezy, wracał nad ranem nieprzytomny, majaczył. Jego dziewczyna się bała. Bała się również, że jej ojciec - wysoko postawiony urzędnik dowie się, jakiego znalazła sobie kandydata na męża. Ale Dmitrij nie potrafił się zmienić. Staczał się coraz gorzej. Jego dziewczyna zaszła w ciążę, lecz dziecko w organizmie matki było tak słabe, przez jego narkotyki i alkohol, dym papierosowy. Swietłana poroniła. Dmitrij zaczął nadużywać także leków. Był załamany po stracie dziecka, przyjmował coraz więcej zleceń i zabijał. Ponadto był ciągle narkotyzowany, traktował ludzi jak przedmioty. Podczas zbierania haraczy zdarzało mu się przegiąć i ranił ludzi mimo woli. Jednak było mu żal dziewczyny. Miał prawie 20 lat, ale bardzo ją kochał. Postanowił się oświadczyć i mimo wad, został przyjęty. Niestety parę dni później jeden z jego kolegów zamordował Swietłanę, aby zmusić jej ojca do płacenia na rzecz ich wszystkich. Chcieli mieć wpływ na miasto, a on mógł im pomóc. Dmitrij zabił mężczyznę, który pozbawił życia jego narzeczoną. W odwecie jego szef kazał zabić mu ojca. Powiedział, że Rosyjskie pochodzenie zobowiązuje. Jego matka zmarła na zawał serca. Dmitrij nie miał nikogo. Wszyscy go opuścili, nikt nie chciał już z nim pracować. Pięć lat błąkał się po szpitalach psychiatrycznych i leczących uzależnienia. Poznał nawet inną dziewczynę, Ines, lecz nie pokochał jej tak bardzo jak Swietłany. Ines chciała mu pomóc, planowała, jak to uczynić, chciała wyjechać do Anglii i się ustatkować. Dmitrij nie mógł. Dnia 1 stycznia 2016 roku przyjął zbyt dużą liczbę tabletek usypiających i popił je alkoholem.
Nie wiem czy o to chodziło, no ale jest.