Pewnego razu ,za górami , za lasami mieszkała pewna rodzina.Byli ubodzy i nie mieli wielu pieniędzy by kupić prezenty swoim dzieciom ( było ich 5 ). Ojciec ciężko pracował na chleb. Gdy nadeszła Wigilia cała rodzina zasiadła do stołu , który był skromnie nakryty.Następnie dzieci dostały drobniótkie prezenty i położyły sie do łóżek .Do jednego z dzieci - 8-mio letniej Natalki pzyszła czarodziejska wróżka .Która zabrała małą dziewczynke do magocznego świata ,gdzie były tylko prezenty i mikołaj który wyruszaał w tarasę bożo narodzenią. Mała Natalka rozpłakała sie , szybko otarła łzy i posza za wróżą - Samantą . 8-MIO latka była bardzo szczęśliwa z tego ,że trafiła do takiego miejsca -gdzie Samanta (wróżka) podarowała jej śliczną lalkę z błyszczącymi oczkami . Następnie Natalka zastęła w swoim milutkim łóżeczku i rano wsszystko oppowiedziała rodzinie
Pewnego wieczoru,gdy wszystkie dzieci kładły się spać,
pewien chłopiec o imieniu Mateusz,który mieszkał w domu dziecka zaczął się modlić i w swojej modlitwie do Świętego Mikołaja,poprosił tylko o to,aby jego rodzina się odnalazła.Prosił o swoją rodzinę ,ponieważ 1 miesiąc przed dniem Bożego Narodzenia jego rodzice wraz z małą siostrzyczką Marysią zaginęli,gdyż jechali w nocy przez leśną drogę i zaginęli bez śladu.Policja próbowała pomóc małemu chłopcu lecz nic z tego.Znaleziono samochód, lecz po rodzinie chłopca ani śladu.Nie było mu dobrze w domu dziecka.Starsi chłopcy dokuczali Mateuszkowi bo był młodszy.Mateuszek zawsze przy swoim łóżeczku miał zdjęcie swojej mamy,taty i Marysi.Na każdym ze zdjęć, które trzymał przy sobie chłopiec była jego cała rodzina z uśmiechem na twarzy.Mateusz zawsze był szczęśliwy i miał dobry humor,zanim jego rodzice znikneli.W dzień przed Bożym Narodzeniem odwiedził chłopca niespodziewany gość.W nocy, gdy już wszyscy spali zapukał do okna pokoju,w którym spał chłopczyk Święty Mikołaj.Mateuszek był bardzo zdziwiony,a zarazem tak szczęśliwy,że nie da się opisać jego radośći.Opowiedział Mikołajowi o swojwj nieszczęsnej sytuacji i czemu znalazł się w domu dziecka.Pan Mikołaj się wzruszył i obiecał chłopcu,że znajdzie jego rodziców i że jutro zobaczy ich na pewno i wróci do swego domu.Mateusz nie spał przez całą noc!Wiedział,że Święty Mikołaj nie okłamie go.I tak było.Już następnego dnia chłopiec wraz ze swymi rodzicami i siostrą Marysią siedzieli w gronie rodzinnym przy uroczystej wigilii.Mateusz dostał wspaniałe ptezenty,a wieczorem podziękował Świętemu Mikołajowi za pomoc.
Magiczna noc
Pewnego razu ,za górami , za lasami mieszkała pewna rodzina.Byli ubodzy i nie mieli wielu pieniędzy by kupić prezenty swoim dzieciom ( było ich 5 ). Ojciec ciężko pracował na chleb. Gdy nadeszła Wigilia cała rodzina zasiadła do stołu , który był skromnie nakryty.Następnie dzieci dostały drobniótkie prezenty i położyły sie do łóżek .Do jednego z dzieci - 8-mio letniej Natalki pzyszła czarodziejska wróżka .Która zabrała małą dziewczynke do magocznego świata ,gdzie były tylko prezenty i mikołaj który wyruszaał w tarasę bożo narodzenią. Mała Natalka rozpłakała sie , szybko otarła łzy i posza za wróżą - Samantą . 8-MIO latka była bardzo szczęśliwa z tego ,że trafiła do takiego miejsca -gdzie Samanta (wróżka) podarowała jej śliczną lalkę z błyszczącymi oczkami . Następnie Natalka zastęła w swoim milutkim łóżeczku i rano wsszystko oppowiedziała rodzinie
MIKOŁAJ SPEŁNIA MARZENIA!!!
Pewnego wieczoru,gdy wszystkie dzieci kładły się spać,
pewien chłopiec o imieniu Mateusz,który mieszkał w domu dziecka zaczął się modlić i w swojej modlitwie do Świętego Mikołaja,poprosił tylko o to,aby jego rodzina się odnalazła.Prosił o swoją rodzinę ,ponieważ 1 miesiąc przed dniem Bożego Narodzenia jego rodzice wraz z małą siostrzyczką Marysią zaginęli,gdyż jechali w nocy przez leśną drogę i zaginęli bez śladu.Policja próbowała pomóc małemu chłopcu lecz nic z tego.Znaleziono samochód, lecz po rodzinie chłopca ani śladu.Nie było mu dobrze w domu dziecka.Starsi chłopcy dokuczali Mateuszkowi bo był młodszy.Mateuszek zawsze przy swoim łóżeczku miał zdjęcie swojej mamy,taty i Marysi.Na każdym ze zdjęć, które trzymał przy sobie chłopiec była jego cała rodzina z uśmiechem na twarzy.Mateusz zawsze był szczęśliwy i miał dobry humor,zanim jego rodzice znikneli.W dzień przed Bożym Narodzeniem odwiedził chłopca niespodziewany gość.W nocy, gdy już wszyscy spali zapukał do okna pokoju,w którym spał chłopczyk Święty Mikołaj.Mateuszek był bardzo zdziwiony,a zarazem tak szczęśliwy,że nie da się opisać jego radośći.Opowiedział Mikołajowi o swojwj nieszczęsnej sytuacji i czemu znalazł się w domu dziecka.Pan Mikołaj się wzruszył i obiecał chłopcu,że znajdzie jego rodziców i że jutro zobaczy ich na pewno i wróci do swego domu.Mateusz nie spał przez całą noc!Wiedział,że Święty Mikołaj nie okłamie go.I tak było.Już następnego dnia chłopiec wraz ze swymi rodzicami i siostrą Marysią siedzieli w gronie rodzinnym przy uroczystej wigilii.Mateusz dostał wspaniałe ptezenty,a wieczorem podziękował Świętemu Mikołajowi za pomoc.
KONIEC...