koccciara123
Dawno , dawno temu za górami , za lasami w w pewnej chatce , mieszkał mały dzik o imieniu Leon . Było on bardzo bojącym się dzikiem . Pewnego dnia , gdy wracał ze sklepu do domu skrótem przez las zobaczył krzaki . Gdy zwierzę zobaczyło roslinę , zaczęło krzyczeć " pomocy , ratunku , to cos chce mnie zjesć !!! " . Gdy usłyszał jego krzyk inny dzik o imieniu Olaf , przybiegł , aby pomóc Leonowi . Ujrzał on krzak i krzyczącego dzika , zaczął go wysmiewać : " czemu krzyczysz , to zwykły krzak " , a Leon na to " myslałem , że to potwór " - odparł dzik . Po tym zdarzeniu Olaf postanowił pomóc znajomemu - zabrał go na kurs samoobrony . Po tym kursie Leon już nie bał się niczego i pomagał swoim innym , bojącym się kolegom .
3 votes Thanks 5
tasina
Też miałam takie zadanie pragnę dodać że zostało sprawdzone przez nauczyciela więc nie ma błędów. W pewien słoneczny,wiosenny dzień,wyszłam pobawić się na podwórko. Wtem uwidziałam jakąś dziwną istotę. -Kim jesteś?-zapytałam zdziwiona -Jestem małym ziemniaczkiem-odpowiedział nieznajomy. -Co tu robisz?-znów zapytałam. -Uciekam,bo pani która mnie kupiła na targu,chce zemnie zrobić frytki.Tak jest w każdy poniedziałek-odparł zdesperowany ziemniak. Od tej pory w każdy poniedziałek widuję uciekającego ziemniaczka. Ps: Mojej Pani się to podobało :D
Pewnego dnia , gdy wracał ze sklepu do domu skrótem przez las zobaczył krzaki . Gdy zwierzę zobaczyło roslinę , zaczęło krzyczeć " pomocy , ratunku , to cos chce mnie zjesć !!! " . Gdy usłyszał jego krzyk inny dzik o imieniu Olaf , przybiegł , aby pomóc Leonowi . Ujrzał on krzak i krzyczącego dzika , zaczął go wysmiewać : " czemu krzyczysz , to zwykły krzak " , a Leon na to " myslałem , że to potwór " - odparł dzik . Po tym zdarzeniu Olaf postanowił pomóc znajomemu - zabrał go na kurs samoobrony .
Po tym kursie Leon już nie bał się niczego i pomagał swoim innym , bojącym się kolegom .
W pewien słoneczny,wiosenny dzień,wyszłam pobawić się na podwórko.
Wtem uwidziałam jakąś dziwną istotę.
-Kim jesteś?-zapytałam zdziwiona
-Jestem małym ziemniaczkiem-odpowiedział nieznajomy.
-Co tu robisz?-znów zapytałam.
-Uciekam,bo pani która mnie kupiła na targu,chce zemnie zrobić frytki.Tak jest w każdy poniedziałek-odparł zdesperowany ziemniak.
Od tej pory w każdy poniedziałek widuję uciekającego ziemniaczka.
Ps: Mojej Pani się to podobało :D