Pewnego dnia wróżka Jadzia znalazła buty ale nie wiedziała jaką one mają moc. Następnego dnia Jadzia je ubrała i poszła sobie pobiegać po łące aż nagle ujrzała Smoka i się strasznie przestraszyła a jej czary już nie działały więc postanowiła uciekać ale smok był szybszy więc ją dogonił. Jadzia straciła przytomność kiedy się obudziła ujrzała wielką komnatę było to miejsce Smoka. Jadzia po wyjściu z komnaty wędrowała w poszukiwaniu swojego zamku ale to trwało latami w końcu chciała ściągnąć buty ale buty nie zchodziły więc zostawiła je na nogach chociaż strasznie ją ściskały. Kiedy Jadzia weszła do jeziora się wykąpać z jej butami zaczło robić się coś dziwnego i nagle wyskozyła bardzo wysoko i ujrzała z powietrza swój zamek ale bała się że jak spadnie żeby coś się jej nie stało. Uratował ją przypadkowy męszczyzna który szedł z wizytą do wróżki. Długo rozmawiali ze sobą aż w końcu Jadzia zasneła a męszczyzna okazał się kścięciem o nazwie Artur.Artur zaniusł kobietę do zamku i pocałował w policzek i położył się obok niej. Rano Jadzia się obudziała i dostrzegła ze jest w swoim pokoju a obok niej leży jakiś męszczyzna bardzo się przestraszyła ale potem sobie przypomniała że to męszczyzna który ją uratował. Jadzia zaprosiła Artura na śniadanie i przedstawiła go rodzicom. Mama i tata byli zadowoleni że córka znalazła sobię męża. Po kilku dniach Jadzia i Artur postanowili się pobrać, zaprosili całe miasto. Odbyło się bardzo duże wesele i wszyscy byli szczęśćliwi.
:D pisałem na spontanie wszystko mysle że się spodoba :D
Pewnego dnia w zamku króla zdażyło sie cos strasznego. Jego najlepsza wróżka Jagoda uciekła, nie chciała dalej żyć w niewoli i spełniać każdej zachcianki kapryśnego króla. Król wraz z jego poddanymi szukała wróżki, lecz ta uciekła do lasu. Rozpaczała nad stanem w którym sie znajdowała. Była przygnębiona ponieważ nie miała schornienia ani jedzenia. Rozmyślała nad tym czy nie wrócić do zamku. Lecz jej rozmyślania przerwała ruda, śmieszna wiewiórkaa, która nie mogła rozłupać orzeszka. Wróżka pomogła jej jednym ruchem swej magicznej różdżki. Wiewiórka z rudą kitą odwdzięczyła się jej. Wskazała jej drogę do drewnianego domku, który znajdował się bardziej w głębi lasu. Wróżka rozglądała się po chatce. Wyglądała jakby ktoś w niej już zamieszkiwał. Przy łóżku stały ubłocone i niezbyt pachnące buty. W domku było brudno i wszędzie unosił się kurz. Wróżka potaanowiła usamodzielnić się, ponieważ wszystko wcześniej robiła za pomoca czarów.Na poczatek zaścieliła łóżko i starła kurze. Na koniec zostawiła najgorsze. Wzieła brudne buty i poszła do najbliższego strumyczka. Buty po solidnym wyszorowaniu i wysuszenu były cudowne. Przybrały piękny niebiesko-różowy kolor. Podobny jaki miała na sukience. Przez kilka dni wróżka mieszkała w chatce. Jej buty były już zniszczone do chodzenia po lesie całymi dniami. Wkońcu Jagoda postanowiła założyć buty, które znalazła wcześniej. Były idealne na jej nogę co ją wielce zdziwiło. Jagoda chodziła w tych butach, które o dziwo się nie niszczyły ani nie brudziły. Pewnego dnia Wróżka poczuła silne wstrząsy. Był to ogromny smok ! Chciał swym ogonem zniszczyć chatke, w której zamieszkiwała Jagoda. Wtedy z za krzaków wyskoczył umięśniomy, przystojny mężczyzna. Zabił smoka i poszedł do wróżki. Pięknie sie przedstwaił i pytał jak ona znalazła się u niego w domku. Jagoda opowiedziała o królu i magicznych butach. Mężczyzna zakochał się we wróżce i od tamtej pory nie rozstawali się na krok i żyli długo i szczęśliwie. :)))))
Pewnego dnia wróżka Jadzia znalazła buty ale nie wiedziała jaką one mają moc. Następnego dnia Jadzia je ubrała i poszła sobie pobiegać po łące aż nagle ujrzała Smoka i się strasznie przestraszyła a jej czary już nie działały więc postanowiła uciekać ale smok był szybszy więc ją dogonił. Jadzia straciła przytomność kiedy się obudziła ujrzała wielką komnatę było to miejsce Smoka. Jadzia po wyjściu z komnaty wędrowała w poszukiwaniu swojego zamku ale to trwało latami w końcu chciała ściągnąć buty ale buty nie zchodziły więc zostawiła je na nogach chociaż strasznie ją ściskały. Kiedy Jadzia weszła do jeziora się wykąpać z jej butami zaczło robić się coś dziwnego i nagle wyskozyła bardzo wysoko i ujrzała z powietrza swój zamek ale bała się że jak spadnie żeby coś się jej nie stało. Uratował ją przypadkowy męszczyzna który szedł z wizytą do wróżki. Długo rozmawiali ze sobą aż w końcu Jadzia zasneła a męszczyzna okazał się kścięciem o nazwie Artur.Artur zaniusł kobietę do zamku i pocałował w policzek i położył się obok niej. Rano Jadzia się obudziała i dostrzegła ze jest w swoim pokoju a obok niej leży jakiś męszczyzna bardzo się przestraszyła ale potem sobie przypomniała że to męszczyzna który ją uratował. Jadzia zaprosiła Artura na śniadanie i przedstawiła go rodzicom. Mama i tata byli zadowoleni że córka znalazła sobię męża. Po kilku dniach Jadzia i Artur postanowili się pobrać, zaprosili całe miasto. Odbyło się bardzo duże wesele i wszyscy byli szczęśćliwi.
:D pisałem na spontanie wszystko mysle że się spodoba :D
Pewnego dnia w zamku króla zdażyło sie cos strasznego. Jego najlepsza wróżka Jagoda uciekła, nie chciała dalej żyć w niewoli i spełniać każdej zachcianki kapryśnego króla. Król wraz z jego poddanymi szukała wróżki, lecz ta uciekła do lasu. Rozpaczała nad stanem w którym sie znajdowała. Była przygnębiona ponieważ nie miała schornienia ani jedzenia. Rozmyślała nad tym czy nie wrócić do zamku. Lecz jej rozmyślania przerwała ruda, śmieszna wiewiórkaa, która nie mogła rozłupać orzeszka. Wróżka pomogła jej jednym ruchem swej magicznej różdżki. Wiewiórka z rudą kitą odwdzięczyła się jej. Wskazała jej drogę do drewnianego domku, który znajdował się bardziej w głębi lasu. Wróżka rozglądała się po chatce. Wyglądała jakby ktoś w niej już zamieszkiwał. Przy łóżku stały ubłocone i niezbyt pachnące buty. W domku było brudno i wszędzie unosił się kurz. Wróżka potaanowiła usamodzielnić się, ponieważ wszystko wcześniej robiła za pomoca czarów.Na poczatek zaścieliła łóżko i starła kurze. Na koniec zostawiła najgorsze. Wzieła brudne buty i poszła do najbliższego strumyczka. Buty po solidnym wyszorowaniu i wysuszenu były cudowne. Przybrały piękny niebiesko-różowy kolor. Podobny jaki miała na sukience. Przez kilka dni wróżka mieszkała w chatce. Jej buty były już zniszczone do chodzenia po lesie całymi dniami. Wkońcu Jagoda postanowiła założyć buty, które znalazła wcześniej. Były idealne na jej nogę co ją wielce zdziwiło. Jagoda chodziła w tych butach, które o dziwo się nie niszczyły ani nie brudziły. Pewnego dnia Wróżka poczuła silne wstrząsy. Był to ogromny smok ! Chciał swym ogonem zniszczyć chatke, w której zamieszkiwała Jagoda. Wtedy z za krzaków wyskoczył umięśniomy, przystojny mężczyzna. Zabił smoka i poszedł do wróżki. Pięknie sie przedstwaił i pytał jak ona znalazła się u niego w domku. Jagoda opowiedziała o królu i magicznych butach. Mężczyzna zakochał się we wróżce i od tamtej pory nie rozstawali się na krok i żyli długo i szczęśliwie. :)))))