Napisz baśń o dobrej księżniczce. Pamiętaj o tym, że w baśni: •czas i miejsce akcji są nieokreślone, •występują kontrastowe elementy, •bohater musi pokonywać 3 przeszkody, •obok postaci i przedmiotów ze świata rzeczywistego występują postacie fantastyczne i przedmioty magiczne, •pojawiają się rady dotyczące właściwego postępowania
NIE ZAPOMNIJ O TRÓJPODZIELNEJ BUDOWIE I AKAPITACH!!
NIE ZA DŁUGIE! ZA NAJLEPSZE DAM NAJ, A RESZCIE DAM 5*
Vader670
Dawno, dawno temu...chociaż może nie tak dawno jakby się zdawało, w niedużym królestwie żyła sobie księżniczka, która jakby mogła to nawet żabę by chętnie reanimowała. Taka właśnie była dobra. Lecz no nie do końca jej wychodziła nauka języków obcych, ponieważ niezbyt uważała na lekcjach. Więc kiedy wyszła na targ i próbowała się dogadać z zagranicznym kupcem, nie umiała niestety. Dlatego kiedy pokazała że chce złoty kastet na ścianę obok swojego malowidła, kupiec źle ją zrozumiał i wyszło że chce kastet po to aby aby ojca pobić i postawić obok swojego malowidła. I tak wylądowała w więzieniu za próbę zamachu stanu, a to tylko dlatego że nie uważała.
Kiedy w końcu więc wyszła z więzienia, nie mogła już wrócić do zamku bo się jej ojciec zrzekł. Dlatego poszła za miasto posiedzieć nad strumykiem, lecz kiedy ledwo wychyliła się za miasto już ją ktoś chciał porwać. Kiedy wrzucono ją do dyliżansu, chciała krzyczeć lecz miała knebel w ustach. A na zajęcia z samoobrony nie poszła, bo jej się nie chciało chociaż ogólnie prowadziła aktywny tryb życia nie poszła na te zajęcia gdyż uznała że to marnotrawienie czasu. W końcu wyrzucili ją gdzieś na środku jakiegoś lasu, gdzie było ciemno i ponuro. Ale księżniczka mądra głowa zabrała se latarkę i starał się mimo wszystko znaleźć drogę do miasta. wszystko tylko dlatego że jej się nie chciało iść na te głupie zajęcia.
Wreszcie znalazła miasto po długich dniach poszukiwań, nareszcie wróciła do swego rodzinnego miasta. lecz gdy podszedła do drzwi i zapukała nikt nie otworzył. I tak cały dzień i noc. W końcu dała se spokój i usiadła pod tabliczką z napisem miasta. Chciała go przeczytać lecz nazwa miasta bł w Alfabecie Morsa A tego to już w ogóle nie umiała pomimo że już nie umiała języków obcych to jeszcze, nie znała tegoż właśnie alfabetu. Miała okazję się go nauczyć, to było nawet wymagane bo w czasie wojny jak inaczej miała by się porozumieć. Więc usiadła pod miastem i czekała na pomoc. lecz nikt się niz zjawił i pewni nadal czeka tam do dnia dzisiejszego. Dlatego jeżeli zobaczycie, księżniczkę w obdartej sukience pod murami miasta, zabierzcie ją ze sobą do jakiejś najbliżej wsi, gdzie mogłaby zamieszkać. I pamiętajcie nie popełniajcie tego samego błędu co księżniczka. Wręcz przeciwnie korzystajcie z nauki dopóki możecie.
KONIEC
Mam nadzieję że pomogłem. Powodzenia !!!;)
50 votes Thanks 15
Rybcien
Dawno, dawno temu za pięcioma górami, trzema rzekami i sześcioma lasami żyła sobie księżniczka Anastazja. Była piękna i mądra, a najbardziej na świecie kochała kwiaty. Pewnego dnia poszła na polanę pozrywać kwiatki i spotkała kobietę, która była smutna. Księżniczka grzecznie zapytała ją czy coś się stało i czy mogłaby jej jakoś pomóc. Kobieta nic nie odparła, popatrzyła się lekko na Anastazję i wolnym krokiem ruszyła przed siebie. Księżniczce nie dawało to spokoju i postanowiła ruszyć za nią. Ale gdy się obróciła jej już nie było za to na niebie pojawiły się burzowe chmury. Anastazja zanim się spostrzegła zaczęło padać, a ziemia zamieniła się w błoto. Stojąc po środku wielkiej polany nie miała innego wyjścia tylko ściągnąć z nóg piękne buciki i wrócić do domu. Nagłe zerwała się wichura. Anastazja zamknęła smutne oczy, a gdy je otworzyła była już w zupełnie innym miejscu. Biedna dziewczynka nie wiedziała co się dzieje. Nie myśląc dłużej wyrzuciła brudne buciki z rąk i zaczęła iść przed siebie. Po chwili usłyszała piękną melodię dochodzącą z pnia drzewa, która zwróciła jej uwagę. Gdy zajrzała do pnia drzewa przez dziurę w pniu ujrzała dwa śliczne ptaszki. Ujrzawszy ją przestraszyły się i szybko schowały w głębię pnia. Załamana Księżniczka ze smutkiem powiedziała, że chce wrócić tylko do domu. Po czym usiadła pod drzewem. Nagle głos z drzewa powiedział żeby się nie martwiła, bo one mogą jej pomóc. Dziewczynka popatrzyła się do góry i ujrzała gadające ptaki. -To żarty?! Wy możecie mi pomóc?! - odparła. -Tak, możemy. Pewnie znalazłaś się tu przez przypadek. Żeby wrócić do domu musisz tylko zamknąć oczy i pomyśleć o domu, a znajdziesz się tam. - powiedziały ptaszki. -Dziękuje wam! - powiedziała zachwycona księżniczka. Po czym zamknęła oczy i nagle znalazła się z powrotem na polanie. Była tam ta sama kobieta i stała w tym samym miejscu. Nagle Księżniczka zrozumiała, że nie powinna dać odejść tej kobiecie i szybko do niej podbiegła. Nic nie mówiąc dała jej piękny błękitny kwiatek, który udało jej się zerwać w "tamtym" świecie. Kobieta popatrzyła się na nią, wzięła kwit i po raz pierwszy uśmiechnęła się. Wtedy doszło do księżniczki, że czasem mała rzecz potrafi ucieszyć.
Kiedy w końcu więc wyszła z więzienia, nie mogła już wrócić do zamku bo się jej ojciec zrzekł. Dlatego poszła za miasto posiedzieć nad strumykiem, lecz kiedy ledwo wychyliła się za miasto już ją ktoś chciał porwać. Kiedy wrzucono ją do dyliżansu, chciała krzyczeć lecz miała knebel w ustach. A na zajęcia z samoobrony nie poszła, bo jej się nie chciało chociaż ogólnie prowadziła aktywny tryb życia nie poszła na te zajęcia gdyż uznała że to marnotrawienie czasu. W końcu wyrzucili ją gdzieś na środku jakiegoś lasu, gdzie było ciemno i ponuro. Ale księżniczka mądra głowa zabrała se latarkę i starał się mimo wszystko znaleźć drogę do miasta. wszystko tylko dlatego że jej się nie chciało iść na te głupie zajęcia.
Wreszcie znalazła miasto po długich dniach poszukiwań, nareszcie wróciła do swego rodzinnego miasta. lecz gdy podszedła do drzwi i zapukała nikt nie otworzył. I tak cały dzień i noc. W końcu dała se spokój i usiadła pod tabliczką z napisem miasta. Chciała go przeczytać lecz nazwa miasta bł w Alfabecie Morsa A tego to już w ogóle nie umiała pomimo że już nie umiała języków obcych to jeszcze, nie znała tegoż właśnie alfabetu. Miała okazję się go nauczyć, to było nawet wymagane bo w czasie wojny jak inaczej miała by się porozumieć. Więc usiadła pod miastem i czekała na pomoc. lecz nikt się niz zjawił i pewni nadal czeka tam do dnia dzisiejszego. Dlatego jeżeli zobaczycie, księżniczkę w obdartej sukience pod murami miasta, zabierzcie ją ze sobą do jakiejś najbliżej wsi, gdzie mogłaby zamieszkać. I pamiętajcie nie popełniajcie tego samego błędu co księżniczka. Wręcz przeciwnie korzystajcie z nauki dopóki możecie.
KONIEC
Mam nadzieję że pomogłem. Powodzenia !!!;)
Księżniczce nie dawało to spokoju i postanowiła ruszyć za nią. Ale gdy się obróciła jej już nie było za to na niebie pojawiły się burzowe chmury. Anastazja zanim się spostrzegła zaczęło padać, a ziemia zamieniła się w błoto. Stojąc po środku wielkiej polany nie miała innego wyjścia tylko ściągnąć z nóg piękne buciki i wrócić do domu. Nagłe zerwała się wichura. Anastazja zamknęła smutne oczy, a gdy je otworzyła była już w zupełnie innym miejscu. Biedna dziewczynka nie wiedziała co się dzieje. Nie myśląc dłużej wyrzuciła brudne buciki z rąk i zaczęła iść przed siebie. Po chwili usłyszała piękną melodię dochodzącą z pnia drzewa, która zwróciła jej uwagę. Gdy zajrzała do pnia drzewa przez dziurę w pniu ujrzała dwa śliczne ptaszki. Ujrzawszy ją przestraszyły się i szybko schowały w głębię pnia. Załamana Księżniczka ze smutkiem powiedziała, że chce wrócić tylko do domu. Po czym usiadła pod drzewem. Nagle głos z drzewa powiedział żeby się nie martwiła, bo one mogą jej pomóc. Dziewczynka popatrzyła się do góry i ujrzała gadające ptaki.
-To żarty?! Wy możecie mi pomóc?! - odparła.
-Tak, możemy. Pewnie znalazłaś się tu przez przypadek. Żeby wrócić do domu musisz tylko zamknąć oczy i pomyśleć o domu, a znajdziesz się tam. - powiedziały ptaszki.
-Dziękuje wam! - powiedziała zachwycona księżniczka.
Po czym zamknęła oczy i nagle znalazła się z powrotem na polanie.
Była tam ta sama kobieta i stała w tym samym miejscu. Nagle Księżniczka zrozumiała, że nie powinna dać odejść tej kobiecie i szybko do niej podbiegła. Nic nie mówiąc dała jej piękny błękitny kwiatek, który udało jej się zerwać w "tamtym" świecie. Kobieta popatrzyła się na nią, wzięła kwit i po raz pierwszy uśmiechnęła się. Wtedy doszło do księżniczki, że czasem mała rzecz potrafi ucieszyć.
Koniec ^^