Nazywam się ......... . Jestem mieszkanką średnej wielkości wsi/miasta w województwie ........ . 20 numer w dzienniku klasy III c jednej ze szkół gmnazjalnych w Polsce. Jestem najmłodsza córką .....(imię mamy) i ......(imię taty). siostrą ....., ......., ....... . Córką chrzestną .... i ..... . Wnuczką ... ... ... ... . kuzynką ... , ... . Rozmiar ciuchów to M, a buty 39. Lubię zupę jarzynową i lasagne, za to mój żołądek nie potrafi znieść kuchni francuskiej i chińskiej. Mam trójkę przyjaciół i pewnie tyle samo wrogów. Słucham popu, rocka i rock & rolla. Mój ulubiony zespół to ....... . Mogłoby wydawać się, że to banalne, że jestem jak wielu innych, ale to nieprawda. Czuję sie wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju, czyż ktokolwiek potrafi odnaleźć drugą taką mnie? Czy to nie jest tak, ze każdy z nas jest inny, niepowtarzalny? Tak, taka jest właśnie Moja teza dotycząca Mojej osoby. Nie, nie twierdzę, że wszyscy muszą się ze mną zgadzać. Nie, nie twierdzę, że ktokolwiek powinnien się ze mną zgadzać. To właśnie jest moje zdanie, moja oryginalność. Moje włosy sa koloru brązowego, a oczy mają odcień delikatnego brazu z domieszką bursztynu. Jestem wysoką, szczupła młodą kobietą, która uwielbia spotykać się z przyjaciółmi i chodzić na zakupy. Interesuję sie teatrem, jego historią. Uwielbiam uczęszczać na przedstawienia teatralne, po których mogę w spokoju usiaść i rozmyślać o grze aktorskiej, scenografii, czy reżyserii. jak zapewne zdołaliście się zorientować teatr to nie tylko inscenizacje, czy krytyka. Teatr to styl zycia, otoczenie, kultura, którą ja właśnie wyznaje. Mam wspaniałe plany na przyszłość, które, jak przewiduję w całości zrealizuję. Będę aktorką, swietną aktorką. nie taką jak dzisiejsi celebryci, bedę gwiazda pokroju marylin Monroe, czy audrey hepburn. Marzę o wspaniałej egzystencji u boku pieknego, wysportowanego blondyna z którym będę miała duzy dom i trójke dzieci. Mimo, iz wielu z was myśli, że nie jestem nikim specjalnym to spójrzcie na siebie, swoje życie, czyż ono nie jest szare i smutne, przytłoczone miejskim przepychem. Uważacie, że mnie znacie, ale się mylicie, bo to, co siedzi w mej głebi jest dla ws wszystkich wielka tajemnicą. Podsumowując pragnę mówić za Wisławą Szymborską: "Jestem kim jestem. Niepojęty przypadek jak każdy przypadek."
Nazywam się ......... . Jestem mieszkanką średnej wielkości wsi/miasta w województwie ........ . 20 numer w dzienniku klasy III c jednej ze szkół gmnazjalnych w Polsce. Jestem najmłodsza córką .....(imię mamy) i ......(imię taty). siostrą ....., ......., ....... . Córką chrzestną .... i ..... . Wnuczką ... ... ... ... . kuzynką ... , ... . Rozmiar ciuchów to M, a buty 39. Lubię zupę jarzynową i lasagne, za to mój żołądek nie potrafi znieść kuchni francuskiej i chińskiej. Mam trójkę przyjaciół i pewnie tyle samo wrogów. Słucham popu, rocka i rock & rolla. Mój ulubiony zespół to ....... . Mogłoby wydawać się, że to banalne, że jestem jak wielu innych, ale to nieprawda. Czuję sie wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju, czyż ktokolwiek potrafi odnaleźć drugą taką mnie? Czy to nie jest tak, ze każdy z nas jest inny, niepowtarzalny? Tak, taka jest właśnie Moja teza dotycząca Mojej osoby. Nie, nie twierdzę, że wszyscy muszą się ze mną zgadzać. Nie, nie twierdzę, że ktokolwiek powinnien się ze mną zgadzać. To właśnie jest moje zdanie, moja oryginalność. Moje włosy sa koloru brązowego, a oczy mają odcień delikatnego brazu z domieszką bursztynu. Jestem wysoką, szczupła młodą kobietą, która uwielbia spotykać się z przyjaciółmi i chodzić na zakupy. Interesuję sie teatrem, jego historią. Uwielbiam uczęszczać na przedstawienia teatralne, po których mogę w spokoju usiaść i rozmyślać o grze aktorskiej, scenografii, czy reżyserii. jak zapewne zdołaliście się zorientować teatr to nie tylko inscenizacje, czy krytyka. Teatr to styl zycia, otoczenie, kultura, którą ja właśnie wyznaje. Mam wspaniałe plany na przyszłość, które, jak przewiduję w całości zrealizuję. Będę aktorką, swietną aktorką. nie taką jak dzisiejsi celebryci, bedę gwiazda pokroju marylin Monroe, czy audrey hepburn. Marzę o wspaniałej egzystencji u boku pieknego, wysportowanego blondyna z którym będę miała duzy dom i trójke dzieci. Mimo, iz wielu z was myśli, że nie jestem nikim specjalnym to spójrzcie na siebie, swoje życie, czyż ono nie jest szare i smutne, przytłoczone miejskim przepychem. Uważacie, że mnie znacie, ale się mylicie, bo to, co siedzi w mej głebi jest dla ws wszystkich wielka tajemnicą. Podsumowując pragnę mówić za Wisławą Szymborską: "Jestem kim jestem. Niepojęty przypadek jak każdy przypadek."