Napisz anegdote ( prawdziwą lub zmyśloną ) o zabawnym wydarzeniu , które miało miejsce podczas szkolnego przedstawienia lub próby do niego BARDZO PROSZĘ O SZYBKIE ODPOWIEDZI BO TO NA JUTRO
zatajemniczaChciałabym opowiedzieć o zabawnej choć i strasznej historii-przygodzie w teatrze.Pojechałam tam razem z koleżankami. Była godzina 16, a spektakl miał zacząć się o 15:30. Wszyscy byli bardzo zaniepokojeni. Aż w końcu zgasły światła na ekranie pokazał się jakiś pajac.Miał on wielkie oczy i mały czerwony nos. Nie wiedziałyśmy o co chodzi, bo przecież przedstawienie miało być o małym chłopcu, który zgubił się w lesie. Nagle klown zaczął się śmiać i pokazywać śmieszne miny więc wszyscy się śmiali. Nagle dzrzwi otworzyły się i coś zaczęło nas łaskotać po nogach. Okazało się, że ktoś wpuścił szczeniaki na sale były one takie słodkie. Następnie zapaliło się światło i wszedł dyrektor tetru. Wydawało się by, że czegoś szuka krzyknął tylko (słodziaczki), a przed nim wszystkie pieski się zebrały. Przeprosił za to najście i wyszedł.Do dzisiaj wpominamy to wydarzenie. Byłyśmy ciekawe czy kiedyś się to powtórzy. Od teraz coraz częściej chodzimy na takie przedstawienia !