To był piękny poranek. Obudziły mnie dopiero promienie słońca, przeciągając się spojrzałem na zegarek.Spokojnie wstałem i zrobilem sobie herbatę. gdy spojrzałem na zegarek okazało się, że już 8. Przerażony biegałem po mieszkaniu zbierając książki i jednocześnie się ubierając. Całą drogę do szkoły pokonałem biegiem. Gdy zdyszany dotarłem do szkoły, okazało się, że drzwi są zamknięte. Zdezorientowany wyjąłem z kieszeni telefon i zerknąłem na kalendarz i okazało się, że dziś sobota. Na pół zdenerwowany a na pół zażenowany wróciłem do domu.
To był piękny poranek. Obudziły mnie dopiero promienie słońca, przeciągając się spojrzałem na zegarek.Spokojnie wstałem i zrobilem sobie herbatę. gdy spojrzałem na zegarek okazało się, że już 8. Przerażony biegałem po mieszkaniu zbierając książki i jednocześnie się ubierając. Całą drogę do szkoły pokonałem biegiem. Gdy zdyszany dotarłem do szkoły, okazało się, że drzwi są zamknięte. Zdezorientowany wyjąłem z kieszeni telefon i zerknąłem na kalendarz i okazało się, że dziś sobota. Na pół zdenerwowany a na pół zażenowany wróciłem do domu.