Szedłem poboczem, koło jednej z najniebezpieczniejszych dróg w mieście. W moim kierunku podąża samochód osobowy, który pędzi ponad dozwoloną prędkość. Gdy się obróciłem, zauważyłem tira, również rozpędzonego. Na początek usłyszałeem pibib od kierowcy tira, który wiedział, że w takich warunkach auto z naprzeciwka może wpaść w poślizg. Usłyszałem klekot w aucie z naprzeciwka. Odsunąłem się jeszcze bardziej w stronę rowu. Po chwili usłyszałem trzask i huk, gdyż kierowca samochodu osobowego zasnął za kierownicą.
Szedłem poboczem, koło jednej z najniebezpieczniejszych dróg w mieście. W moim kierunku podąża samochód osobowy, który pędzi ponad dozwoloną prędkość. Gdy się obróciłem, zauważyłem tira, również rozpędzonego. Na początek usłyszałeem pibib od kierowcy tira, który wiedział, że w takich warunkach auto z naprzeciwka może wpaść w poślizg. Usłyszałem klekot w aucie z naprzeciwka. Odsunąłem się jeszcze bardziej w stronę rowu. Po chwili usłyszałem trzask i huk, gdyż kierowca samochodu osobowego zasnął za kierownicą.